Skocz do zawartości
Forum

Nie daje rady ze soba


Gość Damian 30lat

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Damian 30lat

Mam 30lat jestem samotnym mezczyzna mialem w zyciu krotko kilka dziewczyn...ale to kiedys...mam tez bliska przyjaciolke starsza ale zadbana...ja lubilem z nia porozmawiac wspolnie spedzac czas a od pewnego czasu podjelismy wspolzycie ktore trwalo kilka miesiecy...byly to moje najpiekniejsze chwile ...kiedy tylko sie spotykalismy bawilismy sie razem...mialem tak wspanialy seks ...kochalismy sie na wszelkie sposoby i pozycje. ..cieszylem sie na ten uklad ...jestem niesmialy i regularny seks z bliska mi kobieta byl moja najwieksza przyjemnoscia...niestety zycie czyli nagle zmiany uniemozliwia nam spotkania na dluzszy okres...on juz troche trwa i jeszcze potrwa a ja juz nie daje rady z swoimi emocjami...bardzo brakuje mi mojej kobiety ...strasznie tesknie i meczy mnie to...nie chce nikogo innego...po za tym nie potrafie zapanowac nad soba...czuje sie od rana jak niewyzyty samiec i mam wciaz wielka ochote na seks tym bardziej ze ja tak bardzo to lubilem z moja znajoma...czasem sie masturbuje ale to tylko chwilowe ja czuje ze potrzebuje seksu z moja stala partnerka i ta niemoznosc mocno mnie trapi ...bardzo to przezywam i nawet czasem placze ...nie chce tracic tych chwil zakladalem ze ten uklad bedzie trwal lata...jak mam przetrwac ten okres ...problemem najwiekszym jest oprocz samotnosci rowniez to ze nie radze sobie z popedem i pozadaniem seksu z nia ...czesto mysle tak dlugo nigdy nie bylo abym jej nie widzial ...jestem tym strasznie podminowany. Co moge zrobic aby uciszyc troche libido mimo juz 30lat naprawde mam duze potrzeby zreszta dla mnie to zbyt wazne ...co moge zrobic by przetrwac te ciezkie chwile ?pozdrawiam Damian

Odnośnik do komentarza

Witam.
Miłość jest swego rodzaju uzależnieniem. Spróbuj zająć czymś nie tylko myśli ale i całego siebie. Poszukaj wciągających książek, gier komputerowych albo stwórz sobie hobby. To musi być coś co odwróci Twoją uwagę od obsesyjnego myślenia o kobiecie, którą kochasz. Lekarstwem na to zło może być inna osoba. Wychodź na długie spacery z psem, umów się na piwo z kolegą z pracy - nawet takim, z którym nigdy się nie przyjaźniłeś. Może on zarazi Cię jakąś pasją, która pochłonie Cię do reszty ;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...