Skocz do zawartości
Forum

Lęk przed seksem


Gość VIP13

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że temat ten może się wydawać śmieszny dla osób, które mają to za sobą, ale ja...Panicznie boję się współżycia. Szczerze, nie wiem, jak ludzie mogą nie mieć oporów przed zrobieniem czegoś takiego, jak mogą sobie potem w oczy spojrzeć. Odrzucają mnie męskie narządy płciowe, erekcja budzi moje obrzydzenie. Nie mam żadnych doświadczeń, znam to tylko z obrazków. Oglądałam kilka filmów pornograficznych, z ciekawości, żeby zobaczyć, jak seks wygląda. Ohyda. Seks to dla mnie wymiana obrzydliwych kleistych wydzielin za pomocą ohydnych narządów rozebranych ludzi. Wstydzę się rozebrać. Jak można pokazać się gołym drugiej osobie?! Wiem, pewnie odpowiecie, że nie ma obowiązku uprawiania seksu i jeżeli chcę, to mogę całe życie tego nie robić, ale...Ja chcę wyjść kiedyś za mąż, zakochać się w kimś. I nie chodzi mi o to, że ja trzymam dziewictwo dla tej jednej osoby. Mnie seks odrzuca zawsze, wszędzie, i ż każdym, nieważne czy przed, czy po ślubie. Powstrzymywał mnie strach, a nie żadne wzniosłe pobudki. Na samą myśl, że podłużny organ mógłby się we mnie zagłębić i napełnić białym, kleistym płynem chcę mi się wymiotować. Wydawało mi się, że jestem osobą aseksualną, ale aseksualiści nie czują obrzydzenia, im seks jest po prostu obojętny. Niektórzy nawet to robią, aby zaspokoić potrzeby partnera. Mnie zaś seks przeraża i odrzuca. Jak jednak mam zawrzeć związek małżeński, jeżeli nie chcę uprawiać seksu? Przecież szansa na zawarcie białego małżeństwa jest minimalna. Jak mam się niby zachować w czasie nocy poślubnej? Nie mogłabym się przemóc, chyba uciekłabym z sypialni...Jednocześnie odczuwam pragnienie miłości i bliskości z drugim człowiekiem. Jestem na granicy szaleństwa....Skąd się mógł wziąć taki lęk? Jak się to pozbyć?

Odnośnik do komentarza
Gość Carolina95

Jedno mogę powiedzieć z własnych doświadczeń i porad mojego seksuologa do , którego chodzę z moim chłopakiem (9 miesięcy w związku, współżyję od 8 ).
Po pierwsze pornografia wyolbrzymia sprawy seksualne , wiadomo często panuje w nich przemoc , czy zmuszanie innej osoby do tego . W rzeczywistości to wygląda to nieco inaczej :bywa szacunek , doznawanie wzajemnej współpracy w seksie i dogadywanie się w trakcie. Też to pewnie wchłoneło w Panią/A i może tak to wyglądać.
Druga sprawa to taka , że to co jest opisane w przypadku to postać fobii też przed nagością , jak i seksu. Warto żeby Pan/i udał/a się do seksuologa , bądź psychologa , który na pewno pomoże.

Odnośnik do komentarza
Gość do dziewczyny

przyczyną purytańskie wychowanie i brak hormonów płciowych.
Pewnie nie przeżywałaś nigdy orgazmu, więc nie wiesz co to za uczucie.
Rada: kup cienkie dildo, lubrykant KY i ciszy samotności stymuluj łechtaczkę i punkt G. Jak zawyjesz z rozkosznego orgazmu zapragniesz żywego "dilda"/penisa. Notabene, tylko żywy penis da Ci możliwość urodzenia dziecka. Dildo nie będzie lało kleistym płynem, ale z biegiem czasu i to polubisz i pokochasz. Miłego.

Odnośnik do komentarza
Gość dla dziewczyny

Lisy młodej mężatki.
Na pewno jesteś na mnie rozgniewana, bo drugi tydzień już uchodzi, a ja nie piszę jak mi się powodzi. Sądzę, że nie zrozumie twoja główka mała, gdy tylko się dowiesz żem Witkowi dała. Po hucznym weselu i całej zabawie, gdy tylko trzech zostało w bawialni, Witek mię pod rękę wiódł do sypialni. Podszedł do mnie mój kochany, i szepnął do uszka czule: ach połóż się kochanie. Zgasił światło, bo się rumieniłam, zaczął ściągać spodnie i koszulę, ja też szybciutko wszystko z siebie ściągałam, aż w samej haleczce się ostałam.
Wicio przytulił się do mnie czule, rozłożył mi nogi a ja ciągle jakiś przedmiot odpychałam jak diabła z rogami. Czułam jak owe narzędzie coś szuka, dotyka mnie wszędzie. Aż wreszcie znalazł, tam gdzie otwarte ciało, tam się wpakowało i nagle czuję jak owe narzędzie ubodło mnie jak diabeł rogami. Wtedy Witka objęłam nogami, krzycząc jeszcze, jeszcze mój kochany. Wicio szybciej zaczął pracować i swój koniec do dziurki pakować, i tak się rozczuliliśmy jak tłok samochodu, jak Wicio do przodu, to i ja do przodu oczywiście dupkę swą cofałam sprężyście. Po chwili tarcia, przyznam rozkosznego, pod dupką poczułam coś mokrego. Witek chwilę sapał, odsunął się i leżał nieruchomo bezładnie, ja wtedy do swej rączki wzięłam, ten twardy instrument, co się tak go bałam. I nagle ożył, wtedy go ostrożnie do swej dziurki przytknęłam, i Wicio znów zaczął pracować i swojego siurka do dziurki pakować. I tak żeśmy 10 razy powtarzali, choć ja chciałam jeszcze Witek nie mógł dalej. Dzisiaj już z samego rana proszę Witka by czym prędzej kładł się między me kolana. Jego szept, pieszczoty ciągle w myśli knuję, i choć jego przy mnie nie ma, miłość w myśli czuję, a tego Tobie z całego serca koleżanka życzy. Dagmara
PS: jeżeli podczas czytania tego listu cipka nie będzie mokra, toś chorai pozostaje Ci tylko klasztor.

Odnośnik do komentarza

Surogat
Wykład skończony dziewiąta godzina, profesor ginekologii poczyna. Sala jest pełna, przeszło stu studentów, bo na ginekologii nie brak jest ciekawych momentów. Punkt pierwszy. Wchodzi sobie zuch dziewczyna, lat dwadzieścia kilka, na imię jej było Kręcityłek Milka. Profesor pyta jakie pani ma życzenia, bo z twarzy, to nie patrzą żadne jej cierpienia. Dziewczyna: och panie profesorze, jakieś nieszczęście się stało, ja tam w środku czuję jakieś obce ciało. Profesor: niech pani natychmiast zdejmie wierzchnią część ubrania i na tym łóżku, czyli kozetce legnie do badania. Zrobiła. Och co za biust, co za uda, a w gęstwinie do połowy widać dworzec podjazdowy. Profesor palec wkłada, chwilę bada, potem jednego z uczni przywołuje i rzecze: no niech pan zbada, co pan czuje. Student zbadał i rzekł: przy tylnej ścianie jest jakiś silny opór, jakieś ciało jest wciśnięte, które natychmiast musi być wyjęte. Profesor: niech pan natychmiast otwór ten rozszerzy i pincetami wyjmie stamtąd co tam nie należy. Po chwili student wyciąga z otworu zdumiony, taki kawał kiełbachy suszonej. Profesor rubasznik, znany ze swej dobroci, ociera czoło co mu się zawsze poci, klepie swą pacjentkę po tylnej części ciała na której się siada i tak do niej powiada: panno Milko, niechże pani parę z ust puści, jakże to ono wlazło do owych czeluści. Milka czym prędzej z kozetki zeskoczyła, co żywo swe ciało okryła i rzecze: panie profesorze, każdy śmiertelnik robi co może, by sobie uprzyjemnić życia chwile i do mnie szczęście uśmiechało się mile. Byłam pieszczona, czyli pieprzona od nocy wczesnej do późnego rana. Aż wreszcie prysnął ten miłości czar i pozostał w sercu nieustanny żal. Gdy kobieta jest jeszcze sama i zamknięta w żądzy bramach, nie ma chęci ni ochoty do przemiłej tej roboty. Ale gdy już raz tam jakiś robak, w postaci takiego wielkiego palanta tam wlazł, to, gdy kobieta długo pości, budzą się w niej namiętności. I mnie żądza porywała, by wypełnić lukę ciała. Zwierzyłam się memu bratu, a on na to krótko węzłowato: siostro, użyj surogatu. Jak powiedział uczyniłam, za kiełbaskę uchwyciłam, i tak w ciszy samotności, łagodziłam namiętności. Aż raz będąc podniecona, a w dodatku wygłodzona, nazbyt silne były ruchy i złamał się surogat kruchy; i po tej fatalnej nocy przyszłam szukać tu pomocy. Z ust doktora uśmiech spływa i do Milki się odzywa: niech pani powie swemu bratu, że nie potrzeba surogatu, tylu mężczyzn jest na świecie, który każdy da kobiecie, czego ona pilnie szuka i wypełni się jej luka. Spójrz pani tu po sali ilu studentów się pali, do tych piersi, ust spragnionych; niech pani jednego ze zgromadzonych wybierze, a on już się zajmie panią szczerze. I jeszcze jedno: korzyści wiele, nic się nie złamie i nie utkwi w ciele. Milka wdzięczna, rady profesora posłuchała i odtąd tylko żywe kiełbachy jadała, nigdy nie była zła ani ponura, odrzuciła surogaty mówiąc co natura to natura.

Odnośnik do komentarza

~Carolina95
W rzeczywistości to wygląda to nieco inaczej :bywa szacunek ,

... czyli w większości zbliżeń towarzyszy brak szacunku do drugiej osoby , poniżanie itp itd. VIP13 jak zauważyła użytkowniczka Carolina95 seks to nic miłego , gdzie druga osoba Cię zapycha kleistą substancją bez szacunku. Unikaj seksu , a ślub weź w ,,the sims" nikt Cię nie spenetruje ,,podłużnym organem" .

Bądź bardziej skoncentrowany na swoim charakterze niż na reputacji, ponieważ twój charakter mówi kim naprawdę jesteś, podczas gdy reputacja jedynie to, co myślą o tobie inni

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...