"Palcówka" po wytrysku

[Gość Zapamiętany]

Witam. Chciałbym rozwiać swoje wątpliwości pytając, czy w tych warunkach i sytuacji mogło dojść do zapłodnienia. Dzisiaj wraz z moją partnerką zaczęliśmy sprawiać sobie przyjemność. Nie jesteśmy jeszcze gotowi na pełne współżycie, więc tak na prawdę cała sperma poszła na jej brzuch. Część z niej prawdopodobnie (nie jestem w 100% pewien) została mi u nasady palca (bliżej dłoni). Ja dokładnie wytarłem palec,a później moją partnerkę. Palec zdążył też wyschnąć i pobyć w suchych warunkach przy około 20 stopniach Celsjusza. Następnie sprawiałem jej przyjemność moimi ustami i językiem i nie byłoby nic w tym złego, gdybym po kilku minutach od mojego wytrysku się nie zapomniał i mój palec nie wylądował w jej drogach rodnych. Było to aż do końca, lecz nie schodziłem do tego miejsca schodzącego w dół, którego dzielą dwa "ciała" szczelnie zamykające ujście. Szybko się opamiętałem i go wyciągnąłem- do tego się spieszyliśmy. Była ona około 2 dzień po końcu miesiączki. Jej cykl jest stały- 28 dniowy. Dodam, że mamy słabą dietę- moja partnerka mało je, a jak je, to mało wartościowo. Jemy i pijemy dużo cukrów. Do tego moja partnerka ogólnie mało pije. Ma też wiele problemów i jest narażona na ciągły stres. Sama ta sytuacja pewnie ją też stresuje. Jakoś 10 minut po całym incydencie wychładzała i ogrzewała naprzemiennie swoje ciało (z 6 razy), oraz się wymyła. Już 4 dzień pod rząd mam po 1/2 wytryski dziennie, więc moje plemniki też są pewnie osłabione. Jeśli potrzeba dodatkowych informacji, to proszę pytać, a jak najszybciej odpowiem.

[Gość palecwzupie]

Ja natomiast chcę zapytać czy to forum jest poważne? jeśli jest poważne to dlaczego nikt nie pilnuje tutaj porządku ? dlaczego internauta który często podpisuje się "do głupka" itp. nie może być stąd przegoniony lub wytarty? to jakiś frustrat który siedzi tutaj całymi dniami i nigdy nikomu nie pomógł tylko zawsze obraża innych. To jest jakiś wasz expert? jeśli nie to podpowiem ,że można zablokować takiego typa po IP i już nie będzie się tutaj udzielać (chyba ,że z innego komputera).
Koledze autorowi raczej nie pomogę bo na 100% nie wiem.Wydaje mi się ,że szansa na zapłodnienie jest minimalna i jeśli by tak się stało to śmiało graj w totolotka :)

[Gość Zapamiętany]

"Do głupca"- przyjacielu drogi. Jeżeli wysuszę palec, na którym są płyny wraz z plemnikami, to duuuża część z nich zostanie na ręczniku. Do tego nie będą miały pożywki w postaci węglowodanów zawartych w płynach, by się mieć energię na poruszanie i siłę na przeżycie. Do tego przez to są narażone na wysuszenie, a cienka błonka nie będzie potrafiła ich ochronić przed działaniem słońca- ciepła, promieni UV, wychłodzenia, czy wysuszenia. Do tego płyn zawarty w drogach kobiety jest zabójczy dla plemników ze względu na to, że ma ph kwasowe, a sperma zasadowe. Zapłodnienie może dojść tylko, gdy ph jest neutralne, co oznacza, że musiałbym mieć na palcu nie tylko dużą ilość plemników, ale i dużą ilość płynów, w którym się znajdują. Sam fakt, że były dni niepłodne jest pocieszający, ale pytanie brzmi, czy jest to możliwe. Do tego liczę na podanie większej ilosci argumentów, niż jeden. Chciałbym podziękować użytkownikowi "palecwzupie". Mi też się tak wydaje, że jest to w zasadzie niemożliwe, ale nie potrafię tego przyjąć do wiadomości i zachować spokoju- w końcu nie mogę się wpakować w dziecko. Nie jestem z nią na to jeszcze gotowy. No chyba, że bym na prawdę w totolotka wygrał, to na spokojnie mogę :p Dziękuję raz jeszcze za obie odpowiedzi.

[Gość tomi8787]

Tak moglo dojsc do zaplodnienia

[Gość Zapamiętany]

Serio ludzie? Jeden się podszywa i pisze w moim "imieniu" wierszyki. Drugi mi zaczyna mówić o tym, że mogę się czegoś nabawić od sprawiania sobie przyjemności. Trzeci wgl. też pisze wierszem. Ogarnijcie się. Ja chcę tylko wiedzieć, jak duża szansa jest na zapłodnienie.

[Gość Zapamiętany]

wczoraj, będąc na haju, zrobiłem "palcówkę" rocznej jałówce. Jakie są szanse zapłodnienia? Czekam na poważne odpowiedzi.