wpadłem w uzależnienie

[Gość 345]

to nie zależy od tego czy ja chcę czy nie .. po prostu mnie nachodzi i nie mogę tego opanować..tzn masturbacji a potem chodze rodrażniony ,, to nie jest że raz na ruski rok .. wtedy to nie byłoby uzależnieniem a teraz prawie co dnia .. chociaż i tak rekord to było 7 dni

[Gość 345]

7 dni wytrzymałem bez...

ogólnie to źle na mnie to wpływa dlatego zaczałem ograniczać to.. siłą woli

[Gość 345]

7 dni własciwie to był rekord kiedy wytrzymałem , chialem tydzień ale pod koniec nie wytrzymałem , myslalem też żeby jakieś bieganie zacząć aby inaczej odreagowywać

[Gość do uzależnionego]

~345

7 dni właściwie to był rekord kiedy wytrzymałem , chciałem tydzień ale pod koniec nie wytrzymałem , myślałem też żeby jakieś bieganie zacząć aby inaczej odreagowywać

Co ty bredzisz, przecież 7 dni a tydzień to to samo!!!!
Proponuję trening rekreacyjny wg zasady 3 x 30 130
Ponieważ umiesz klikać, to nie jesteś jełop i to znajdziesz.
Notabene, masturbacja w umiarkowanej ilości jest treningiem zdrowotnym, więc całkowicie nie rezygnuj. Ale przy dziewczynie nie dopuszczaj do silnego podniecenia bez wytrysku, bo nabawisz się prostatyzmu. Jeśli ci nie da dupy, to se zwal konia albo jej albo swoją dłonią..

[Gość 345]

wiem pomieszło mi się mój błąd