Skocz do zawartości
Forum

Nadmierna masturbacja


Gość kabel94

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się masturbuje pomimo iż mam dziewczynę. Jeszcze 4 lata temu jak jej nie miałem potrafiłem nie 3-5 tylko 10 czasami więcej razy dziennie. Jedynym minusem tak częstej masturbacji jest zmniejszenie produkowanej spermy i być może mniejsza ilość plemników na ml czy jakoś tak. Teraz mimo iż uprawiam seks co najmniej 3 razy w tygodniu to i tak potrafię codziennie po 2 razy sobie ulżyć i nie mam problemów ze wzwodem.

Odnośnik do komentarza

Dobrze wiedzieć, że seksuologia wyodrębnia różne rodzaje masturbacji zależnie od stadium rozwojowego i funkcji. O nadmiernej można mówić, kiedy przestaje służyć rozładowaniu napięcia seksualnego, a staje się środkiem do kompulsywnego rozładowywaniu napięcia psychicznego w ogóle, tak jak ma to miejsce w mechanizmie wszelkich uzależnień i toruje drogę uzależnieniu od seksu, wyczerpującemu ogólną charakterystykę wszystkich uzależnień, na końcu których jest destrukcja.

PSALM 91

Odnośnik do komentarza
Gość mistrzunio

Ale zabobony, masturbacja jest wspaniałą rzeczą, można to robić nawet 10 razy dziennie, byle nie obetrzeć penisa :) Mi to pomaga, odstersowuje, lepiej znam siebie i panuję dzięki temu nad wytryskiem. Świetny trening poprawiający osiągi w łóżku :D

Odnośnik do komentarza
Gość do Miszczunia

cyt.:

~mistrzunio
Ale zabobony, masturbacja jest wspaniałą rzeczą, można to robić nawet 10 razy dziennie, byle nie obetrzeć penisa :) Mi to pomaga, odstersowuje, lepiej znam siebie i panuję dzięki temu nad wytryskiem. Świetny trening poprawiający osiągi w łóżku :D

HHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH
Niedrogi miszczuniu, co za dużo , to i świnie nie zechce, tak i z twoim waleniem konia, co błędnie nazywasz przyjemnością. A może jesteś nie świnią a wieprzem, cio?
Owszem, przestrzegając higieny i zasad, masturbacja jest dobra, gdyż chroni przed zanikiem tkanki, stulejką czy załupkiem, ale w warunkach brudu, czyli braku umycia, i w warunkach na sucho, czyli bez lubrykanta, to nabawisz się ran, choroby i amputacji siurka. Jak widzisz, mały, za przeproszeniem, głupcze, będziesz miał zamiast siurka ładną rurkę z kranikiem i tylko przyjemne siusianie. Miłego seksiu!!
Kranik do cipki nie wlezie!!!! a normalna dziewczyna Ci d*py nie da. Buuuuuaaaaahhhhhaaaa.

Odnośnik do komentarza

Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać, a już rosnę 17-stą wiosnę i pod stanikiem dobrze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ulubiony kwiat. Raz w łóżku leżę już rozebrana, on przyszedł do mnie i szepnął w ucho: ach ma kochana jak bardzo kocham Cię.. I tak zasnęłam w jego objęciach, a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło 9 miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość masturbacja

cytat:
.....toruje drogę uzależnieniu od seksu, wyczerpującemu ogólną charakterystykę wszystkich uzależnień, na końcu których jest destrukcja.....
SSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
można rozróżnić destrukcję psychiczną i fizyczną. Obydwie są groźne dla życia Pierwszej nie można złapać namacalnie, ale można zauważyć po nietypowym zachowaniu takiej osoby w szpitalu psychiatrycznym Ta druga polega na uszczupleniu spermy, a zatem białka składowego całego organizmu, a bez optymalnej ilości biała życia nie ma lub ono zamiera. Mam nadzieję, że trafiłam do zakutych łepetyn koniobijców i przestaną męczyć zarówno koni/penisów jak i klaczy/cipek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Kaśka 25

ja "biję" swoją kobyłkę dosyć często i żadna sperma i białko nie ucieka z mojego organizmu, bo nie chudnę, a mam 160cm/56kg już od ośmiu lat . Czy mam się czegoś obawiać?
Zaznaczam: cipkę i rączki myję i stosuję lubrykant poślizgowy KY. Po orgaźmie tesz myję kobyłkę, by nie śmierdziała śledziami. Kasia.

Odnośnik do komentarza
Gość do PT Onki

Niedroga, acz trochę debilna Onko, lewatywami/irygacjami wypłuczesz bakterie symbiotyczne i rzuci ci się grzybica pochwy lub odbytnicy, później rak i umrzesz jak, za przeproszeniem, suka pod płotem.
Coś ty się tak uparła z tymi lewatywami? Pewnie masz zbyt ubogi język medyczny, zatem nadajesz się tylko do zmywania garów w jakiejś knajpie. Ile ty masz lat, i czy masz jakiegoś chłopa, czy tylko robisz irygację pochwy by bezbakteryjnie walić kobyłę. Oj biednaś Tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Odnośnik do komentarza

kuźwa nie wyczuliście, że jeste ciotom i musze robić lewatywe pszet karzdym stosónkiem analnym? Ale z was ciemnota.
Mój cwel bardzo se hwali mojom ciasnom i czystom otbytnicę.
Mówi, że rzadna ku*wa nie dała mu takiej roskoszy jak zemnom.

Odnośnik do komentarza

Niektórzy wmawiają (nawet Lew-Starowicz), że masturbacja jest całkowicie nieszkodliwa, ja jednak twierdzę, że jest inaczej. Mianowicie w młodości gdy to robiłem kilka razy dziennie to mnie osłabiało i leciała mi krew z nosa. Teraz gdy mam już 72 lata nawet gdy zrobię to tylko 3 razy w tygodniu to też mi cieknie krew z nosa. Jest wszystko w porządku gdy zrobię to raz na tydzień, wtedy nie leci. Poza tym częste "walenie konia" sprawiło, że już w wieku lat 40 nie byłem w stanie się "spuścić" przy stosunku z żoną i musiałem się posiłkować ręką. Więc nich nikt nie pisze bzdur, że to takie fajne i nieszkodliwe dla organizmu. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość gość223

ja to nadmiernie robiłem kiedy miałem 13,14 i 15 lat! Masakra, dziś mam 21 lat i rzuciłem to 6 lat temu, dzięki Bogu, do niczego dobrego to nie prowadzi, więc lepiej tego nie praktykować, zmazy nocne są od tego aby się rozładować, życzę każdemu polskiemu nastolatkowi aby tego nie robił

Odnośnik do komentarza

jeśli walenie konia & kobyły będzie w warunkach higienicznych i z optymalną siłą tarcia, w dodatku max 3 razy w tygodniu, to będzie to jako trening pożyteczny dla organizmu, w dodatku przyjemny. W przeciwnym razie grozi zatarciem śluzówki i chorobą lub tak dużym osłabieniem Układu Immunologicznego i śmiercią.
To co napisałam, to dane z badań nad myszami. Być może z ludźmi jest inaczej, ale nie radzę eksperymentować.

Odnośnik do komentarza
Gość Anonimowykk

To ja mam jednak problem , zacząłem mając 11/12 lat dziś mam 22 , i 6letnią córkę , wale dziennie min 2 razy , od ponad 10 lat , po tym czasie , mam wyważone czy bd sam czy nie , ale zrezygnować już nie potrafie , ogółem odradzam choć by z powodu zboczenia jakie się wie mnie zaleglo

Odnośnik do komentarza
Gość nadmierne walenie

Sperma to najwyższej jakości białko, zamiast dla podtrzymania masy mięśniowej, idzie do kibla lub ziemię. W związku z tym taki koniobijca to szkielet bez siły, w dodatku bez zdrowia, bo podatny jest na byle choroby. A jeżeli wali konia na sucho, czyli bez poślizgu, to robi ranki na ch*ju, które później wrzodzieją i mogą zrakowacieć.
Rada: jak nie ma kobiety, to już zdrowiej z kozą "to" robić, lub sztuczną cipką posmarowaną lubrykantem. Ważne, by zaraz umyć konia i cipkę, gdyż sperma jest doskonałą pożywką dla bakterii chorobotwórczych, a później okropnie capi.

Odnośnik do komentarza
Gość luzacki gość

Masturbacja ma swoje minusy,Jeśli już jest typ uzależnienia to lepiej jak najszybciej sobie z tym poradzić.Moja partnerka często się onanizuje jak jestem w pracy i potem jest zmęczona i wielokrotne przyjemności psują jej np sex.Chcę się kochać a ona wiecznie jest zmęczona.Co nie ma odpowiedniej chęci ,dwa czuje się powiedzmy słabo natchniona.Częste onanizowanie się sprawia że jesteśmy nerwowi nadpobudliwi .Czujemy się roztrzepani,mamy drgawki rąk.Apatyczność do partnera co sprawia to wiele orgazmów kture się stały koszmarem.Uzależnienie od onanizmu sprawia problemy z sexem.Z partnerem przestrzeń i braki czułości.Mniejszą ochote na sex z partnerem.Często dochodzi do kłutni i rozstań przez fakt że partner lub partnerka jest niechciana,nie atrakcyjna lub że partner woli już kogoś innego .Byćie niechcianym z drugiej strony skłania do rozstań.

Odnośnik do komentarza
Gość luzacki gość

ostatnio wpadłem na dawanie do ssania małej cieliczce. Jej szorstki język sprawiał, że tryskałem spermą kilka razy, aż wreszcie jej brakło i franca bodłą mnie w jaja tak jak to robi z wymieniem, i zaryłem nosem w gówno. Obudziłem się w karetce pogotowia. Będę miał co opowiadać wnukom.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...