Skocz do zawartości
Forum

owoc niezakazany


Gość himalaya

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłam ostatnio, że gdy zależało mi za wszelką cenę powstrzymywać się od masturbacji, to bardzo mnie do niej kusiło.
Później, pozwalałam sobie na masturbację i uznałam to za nie tylko rzecz normalną, ale i korzystną dla zdrowia i samopoczucia. Co ciekawe, okazało się, że wręcz robiłam to coraz rzadziej, bo nie był to już owoc zakazany. Mam ochotę na sex, wiem o tym, ale nie mam natrętnych myśli, żeby się gdzieś w łazience czy pod kołdrą masturbować. Cieszę się z tego, z tego, że nie męczę się. Że mogę spędzić normalnie dzień i nie myśleć o masturbacji. Mało tego - nie mam sił się masturbować. Jestem coraz starsza (20lat) i coraz bardziej leniwa. I myślę, że dałabym radę nawet z aseksualnym facetem. Wystarczy, że będę mieć dildo, czy masażer.
Wiem, że aseksualista to pewne nieszczęście dla kobiety. Ale niestety aseksualiści są często uzdolnieni i można z nimi porozmawiać na ciekawe tematy. Być może to tylko moje pierwsze wrażenie, gdy z aseksualistą gadałam. No, tak czy siak, dobrze jest być spokojnym i wiedzieć, że w razie czego jest dildo. Wkońcu - po co się dawać facetom :D

Odnośnik do komentarza

cyt.No, tak czy siak, dobrze jest być spokojnym i wiedzieć, że w razie czego jest dildo. Wkońcu - po co się dawać facetom :D
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Dziewczyno, dildo nie tryśnie leczniczym nasieniem, a bez lubrykanta możesz zatrzeć śluzówkę pochwy, łechtaczki i na narobić se nadżerek. Notabene, u kobiet przyjmujących nasienie męskie do środka, zauważono mniejszy odsetek raka szyjki macicy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...