reklamy wibratorów na przystankach autobusowych

[Gość magnificia]

Ostatnio przejeżdżając przez centrum Warszawy zauważyłam na przystanku reklamę..wibratora. Nie wiem, czy to nie jest już przesada. Czy już naprawdę nawet jadąc do pracy mamy myśleć o seksie i zabawkach erotycznych? Co myślicie na ten temat? Czy naprawdę są potrzebne takie reklamy? Przecież nie tylko osoby dorosłe stoją na tych przystankach..

[Gość kitty33]

Ale jazda, naprawdę gumowe fallusy są na przystankach? jak to wygląda, gdzie dokładnie widziałaś tę reklamę? Moim zdaniem to jest bardzo śliska kampania, ciekawe co powiedzieć dzieciakowi jak się spyta co to jest - masażer? ;)

[Gość magnificia]

Reklamę widziałam na ul. Marszałkowskiej, a koleżanka mówiła mi, że na ul. Emilii Plater też można ją zobaczyć. Także ścisłe centrum Warszawy. Nie jest to reklama typowego dildo, no ale jednak wibratora! No a może ona zainteresować dzieciaki, ponieważ reklama jest dosyć kolorowa ;)

[Gość yellow]

może ja jakaś dziwna jestem ale jakoś do głowy by mi nie przyszło, że to urządzenie z plakatu to wibrator;)
może pytanie jest nie na miejscu, ale jak się tego używa??

[Gość dama_pik]

Według mnie to trochę przesada. Na litość boską... Seks jest już WSZĘDZIE, a firmy chcą na seksie zarabiać i to robią. Co 2 reklama ma przynajmniej podtekst erotyczny i to w każdych mediach, telewizja, radio, internet a teraz ULICE? Trochę przesada, cofamy się w rozwoju społecznym