Skocz do zawartości
Forum

Kochałam się z kolegą mojego syna


Marta381

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co mi się stało w sylwestra . Do dziś rozmyślam o tym. Nigdy wcześniej nie zdradziłam mojego męża .
Jestem już bardzo dojrzałą kobietą mam 42 lata a poleciałam na takiego młodzika on ma tylko 20 lat.
W sylwestra zostaliśmy w domu , to znaczy ja, mój mąż , syn z jego kolegą a córka poszła do swoich znajomych.
Mój kochany mężuś upił się ja zwykle i zaraz po północy wyszedł do swoich rodziców zabierając syna z sobą.
A ja zostałam sama w domu z tym chłopakiem , kolegą naszego syna .
Byłam tak wściekła że aż trochę się napiłam , zaczęliśmy tańczyć razem ,było naprawdę fajnie .
Nawet nie wiem kiedy zaczęliśmy się czule obejmować i całować . Spodobał mi się bardzo . On jest taki przystojny ,dobrze zbudowany i na dodatek bardzo wysoki.
No i się stało .
Aż wstyd przyznać się co on ze mną wyrabiał .
Na początku miałam wielkie obawy kiedy zobaczyłam jego penisa . Bo był bardzo długi i na dodatek szeroki , a mój mąż ma raczej małego porównując do tego sprzętu.
Poza tym stał mu prawie pionowo i pulsował , na dodatek był taki twardy.
Gdy już wzeszedł we mnie zaczęłam głośno jęczeć z rozkoszy.
Nawet nie da się tego opisać jakie to było fascynujące .
Tylko mnie trochę bolało jak dobijał brutalnie od tyłu.
To była nie zapomniana noc sylwestrowa.
Pierwszy raz robiłam loda . Kiedy zaproponowałam to kilka lat temu mojemu mężowi to powiedział mi że to dla prostytutek .
Ten chłopak okazał się lepszym kochankiem niż mój facet.
A co on wyrabiał z moją łechtunią swoim językiem , sama roskosz .
Kochaliśmy się kilka razy z rzędu.
Nie wiem co robić bo wczoraj był u nas , i dyskretnie mnie zapytał czy mogę się z nim umówić na seks .
A bardzo bym chciała .

Odnośnik do komentarza

No bo nie wiem co zrobić .
Wiem że to głupie on jest dla mnie małolatem.
Ale wie jak mi dogodzić . Mój mąż ma problem z erekcją kochamy się średnio jakieś dwa , trzy razy w miesiącu.
Na dodatek on ma wytrysk już po kilku minutach , i jego penis nie jest już taki prężny jak dawniej.
A ja mam ogromne potrzeby seksualne , bardzo często zadowalam się sama.

Odnośnik do komentarza

To rozwiedź się z mężem i znajdź odpowiedniego partnera,jak nie możesz żyć bez seksu,a zostaw młodego chłopaka w spokoju,
bo prędzej czy później on tak z Ciebie zrezygnuje , sprawa i tak się wyda ,
mąż i syn Cię znienawidzi,najesz się wstydu w oczach rodziny i znajomych,
potrzebne Ci to!?
W tym wieku wypadało by rządzić się rozumem...,ale to Twoje życie,nie jesteś nastolatką ,powinnaś wiedzieć co robić.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Rozumiem cię bardzo dobrze do nie dawna też tak sądziłam o takich dziwnych związkach.
Ale tamtej nocy odkryłam w sobie kobiecość , poczułam się bardzo atrakcyjna.
Nawet ostatnio zmieniłam swoje poglądy na temat ubioru .
Zaczęłam się ubierać bardziej wyzywająco .
Po tamtym zdarzeniu czuję się bardzo seksi.
Nawet przestałam krytycznie patrzeć na zachowanie mojej 19 letniej córki.
Mam tylko nadzieję że to się nigdy nie wyda.
Ten chłopak jest bardzo rozważny .

Odnośnik do komentarza
Gość do_it_twice

Tak się zastanawiam chłopcze ile masz lat , że jeszcze cie kręci takie wkręcanie takich opowiastek :)
Wejdz sobie na jakieś pokazy coś w stylu SU i tam popisz z paniami , może one spełnią twoje fantazje.
(są też takie po 40)

Odnośnik do komentarza

To jesteś bardzo naiwna...
A pomyślałaś ,że w tego Sylwestra wszystko było ukartowane,nie wydaje ci sie dziwnym ,że syn zostawił kumpla z tobą celowo,
może on ma romans z jego matką!?Podobało by ci się to!?
Nie wydaje ci sie dziwne ,że Sylwestra zamiast spedzać wsród rówieników spedzali z wami!?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

To jakaś absurdalna sprawa. Mąż z synem zostawiają Cię z kolegą syna...i znikają?
Troszkę naciągane.
No, ale jeśli już...hm, przecież wiadomo, że było fajnie i podniecająco. Ale czy warto mieszać sobie w życiu? Myśl rozumem, nie cipką. Wiele osób możesz zranić...

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

ka-wa
To jesteś bardzo naiwna...
A pomyślałaś ,że w tego Sylwestra wszystko było ukartowane,nie wydaje ci sie dziwnym ,że syn zostawił kumpla z tobą celowo,
może on ma romans z jego matką!?Podobało by ci się to!?
Nie wydaje ci sie dziwne ,że Sylwestra zamiast spedzać wsród rówieników spedzali z wami!?

Nie sądzę żeby to było ukartowane. No bo i po co.
Mój mąż bardzo lubi swoich rodziców , wtedy był wypity i postanowił się z nimi zobaczyć . A syn chyba wyszedł z nim dlatego żeby go pilnować bo małżonek jak się napije to nie wie gdzie jest , nawet się może zgubić .
Z tego co wiem to nasz syn wtedy spędził tą noc z jego dziadkami i ojcem.
Nasz syn jest domatorem i to nie było dziwne dla mnie że nie spędzał tej nocy z jego rówieśnikami .
To co sugerujesz żeby miał niby romans z jakąś wiele lat starszą kobietą od niego to jakiś absurd.
Mój syn nigdy jeszcze nie chodził z żadną dziewczyną , nawet do myśli bym nie przypuszczała żeby się spotykał z jakąś starszą od niego kobietą .

Odnośnik do komentarza

Lena V.
To jakaś absurdalna sprawa. Mąż z synem zostawiają Cię z kolegą syna...i znikają?
Troszkę naciągane.
No, ale jeśli już...hm, przecież wiadomo, że było fajnie i podniecająco. Ale czy warto mieszać sobie w życiu? Myśl rozumem, nie cipką. Wiele osób możesz zranić...

Posłuchaj ja robię się coraz starsza , i z tego co wiem jestem nadal bardzo atrakcyjna . Ale mój mąż nie może tego jakoś docenić . Pomijając to że robi się coraz gorszy w łóżku nigdy nie mówi mi że mam ładne piersi , biodra , nogi czy buzię .
A ten chłopak widzi jakoś moje wdzięki i nawet często podkreślał to że mam bardzo ładną cipkę . Mój mąż nigdy tego mi teraz nie mówi.
Nie zakochałam się w nim , tylko od czasu do czasu chciała bym przeżywać to samo co przeżyłam w sylwestra.
Jeżeli to się nie wyda to kogo mogę zranić ?
Uważasz że myślę cipką , ale gdybyś przeżyła to samo co ja to z pewnością myślała byś tak samo.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Cię i choć męża nie mam, to mogę sobie wyobrazić, że po tylu latach coś się mogło wypalić, a Ty przechodzisz swoje lata świetności i masz swoje potrzeby ; )
Dziwnie napisałaś, że nikogo nie zranisz. Jeśli uważasz, że mąż zdradą nie będzie dotknięty, a syn nie wkurzy się na mamę, że sypia z jego kolegą...to ok! Sama najlepiej znasz stosunki we własnym domu.

Wiem co to dobry seks, i wiem też, że dla niego nie warto rujnować życia.
Z drugiej strony potrafię sobie wyobrazić jak silny może być popęd seksualny, chęć nowych wrażeń i ta adrenalina związana z okolicznościami. Podobasz się dużo młodszemu facetowi, to też na pewno Cię rajcuje. Wreszcie przeżywasz takie uniesienia, jakich nigdy wcześniej nie było dane ci zaznać.
Myślisz, że jestem dziwna i nie wiem jakie to może byś ekscytujące? Jasne, że wiem.
Jednak ciągle pytam, czy warto?

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli syn miałby romans z dużo starszą kobietą ,to absurd...,
a jak jego kolega ,to już nie absurd!?
Tym bardziej starsza kobieta może uwieść takiego prawiczka...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

A taka byłaś zgorszona ,jak córka była w saunie nago , czy opalała się nago...,tu się liczyłaś z opinią innych,

natomiast w swoim postępowaniu nie widzisz nic złego,nie wiesz kogo niby krzywdzisz ,nie obawiasz się opinii innych, naiwnie wierzysz ,że się nie wyda...,to widać zaślepił cię ten młody chłopak.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
To rozwiedź się z mężem i znajdź odpowiedniego partnera,jak nie możesz żyć bez seksu,a zostaw młodego chłopaka w spokoju,
bo prędzej czy później on tak z Ciebie zrezygnuje , sprawa i tak się wyda ,
mąż i syn Cię znienawidzi,najesz się wstydu w oczach rodziny i znajomych,
potrzebne Ci to!?
W tym wieku wypadało by rządzić się rozumem...,ale to Twoje życie,nie jesteś nastolatką ,powinnaś wiedzieć co robić.

Przecież ja nie biegam za nim , wczoraj to on zaproponował mi żeby znowu umówić się na seks.
Rozsądek mówi mi żeby NIE ale moje ciało bardzo pragnie tego.

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Jeśli syn miałby romans z dużo starszą kobietą ,to absurd...,
a jak jego kolega ,to już nie absurd!?
Tym bardziej starsza kobieta może uwieść takiego prawiczka...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

A taka byłaś zgorszona ,jak córka była w saunie nago , czy opalała się nago...,tu się liczyłaś z opinią innych,

natomiast w swoim postępowaniu nie widzisz nic złego,nie wiesz kogo niby krzywdzisz ,nie obawiasz się opinii innych, naiwnie wierzysz ,że się nie wyda...,to widać zaślepił cię ten młody chłopak.


Po tym zdarzeniu w sylwestra już nie krytykuję córki , zresztą napisałam to już wcześniej .
Chyba zaczęłam ją rozumieć . Jest młodą kobietą ,i na dodatek bardzo ładną .
Niech się cieszy z życia póki jest młoda .
Ja zdaję sobie sprawę z tego że to złe co robię ale nie mogę oszukać mojego ciała .
W końcu odkryłam czym jest prawdziwy seks .
Rozum mówi mi coś innego ale muszę jakoś zaspokoić swoje potrzeby seksualne tylko szkoda że nie z moim mężem.

Odnośnik do komentarza

Lena V.
Rozumiem Cię i choć męża nie mam, to mogę sobie wyobrazić, że po tylu latach coś się mogło wypalić, a Ty przechodzisz swoje lata świetności i masz swoje potrzeby ; )
Dziwnie napisałaś, że nikogo nie zranisz. Jeśli uważasz, że mąż zdradą nie będzie dotknięty, a syn nie wkurzy się na mamę, że sypia z jego kolegą...to ok! Sama najlepiej znasz stosunki we własnym domu.

Wiem co to dobry seks, i wiem też, że dla niego nie warto rujnować życia.
Z drugiej strony potrafię sobie wyobrazić jak silny może być popęd seksualny, chęć nowych wrażeń i ta adrenalina związana z okolicznościami. Podobasz się dużo młodszemu facetowi, to też na pewno Cię rajcuje. Wreszcie przeżywasz takie uniesienia, jakich nigdy wcześniej nie było dane ci zaznać.
Myślisz, że jestem dziwna i nie wiem jakie to może byś ekscytujące? Jasne, że wiem.
Jednak ciągle pytam, czy warto?


Gdyby to się wydało to chyba nie wiem co bym zrobiła tak w ogóle to jestem z konserwatywnego środowiska.
To co napisałam że nikogo nie zranię było w tym sensie że nigdy nikt o tym się nie dowie i po prostu nie będzie sprawy.
Wyobraź sobie że jeszcze w tym nowym roku nigdy nie kochałam się z mężem , a tu przychodzi fantastyczny chłopak i proponuje mi seks .
No co byś zrobiła ?

Odnośnik do komentarza

Jakoś do tej pory nieźle sobie radziłaś ,nikogo nie krzywdząc...,i tak sobie radzi nie jeden facet czy kobieta w związku czy nie będący w związkach...,

Żeby być w porządku wobec siebie i rodziny,stawiając seks na pierwszym miejscu,odejdź i zacznij nowe życie,
nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko...,

To się wyda...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jak ktoś nie ma problemu to sobie stwarza...,
najpierw trzeba zawsze myśleć ,dopiero robić,
wypisz sobie na kartce co możesz stracić ,a co zyskasz,

pomyśl przy tym,że ten chłopak wkrótce zamieni ciebie na córkę ...,jak się będziesz wtedy czuła!?
W tej chwili powiesz ,że to niemożliwe,absurd ,a to jest jak najbardziej realne.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Sądząc po środowisku w jakim się obracasz to uwierzyłaś w ten równie popularny co głupi slogan, że seks jest mało istotny w związku, a teraz są tego skutki. Takie podejście zawsze jakoś się zemści, jak nie w ten sposób to w inny, jak nie tu znajdzie wentyl, to w innej sprawie. Trzeba było już dawno szczerze porozmawiać z mężem o tym wszystkim co zgrzyta w tej sferze, na bieżąco omawiać takie rzeczy. A nie odkładać na potem tak ważne sprawy, szczególnie dla ludzi młodych, którzy mają przed sobą kilkadziesiąt lat współżycia i powinno być ono satysfakcjonujące dla obu stron. Ludzie w Waszym wieku są jeszcze zupełnie młodzi, zazwyczaj atrakcyjni, energiczni, i mają swoje potrzeby, tu nie o to chodzi żeby się tego wstydzić.
Więc jak jesteś ciekawa co inni zrobili by na Twoim miejscu to ja odpowiadam, że zajęłabym się od razu tymi problemami które tu opisałaś, i jestem pewna, że przy dobrej woli obu stron udało by się je rozwiązać. Tym bardziej że nie wyglądają na jakieś straszne, może wystarczyła by zmiana trybu życia albo ćwiczenia,a jak nie to wizyta u seksuologa.
Jeśli by natomiast partner nie chciałby ze mną współpracować to odeszłabym. I tego właśnie nie rozumiem, jak Ci jest źle z mężem, to czemu nie odejdziesz? Przecież mogłaś to zrobić w każdej chwili, nikt Cię siłą przy nim nie trzyma. Teraz to chyba najlepsze wyjście, rozstać się. On nie będzie cierpiał gdy Twoja zdrada wyjdzie na jaw, a Ty będziesz mogła robić co chcesz i z kim chcesz, i tym sposobem każde z Was będzie miało szansę na spokojne, satysfakcjonujące życie.
Mówisz że jak nikt się nie dowie o zdradzie to nikt nie będie cierpiał, nie zgodzę się z tym, w przypadku wrażliwych i zaangażowanych w związek osób i tak pewnie wyczują że coś jest nie tak. Ogólnie moim zdaniem przeważnie to oddala partnerów od siebie, chyba że wcześniej jest na tyle źle że właściwie nie ma już czego psuć.

Odnośnik do komentarza

Lena V.
Ka-wa, z tym ciastkiem to trzeba ludziom powtarzać non stop, co? ; ) No nie ma innej rady : )

Marta, wiesz co bym zrobiła? Nie zdradzałabym. Po prostu nie potrafiłabym. Takie mam zasady.
Lubię seks, ale wyżej cenię uczciwość.


A czy twój facet zaspokaja twoje pragnienia?
Bo mój , nie.
Powiem ci jak na przykład wczoraj wyglądał nasz wieczorny seks :
Wczoraj wieczorem zostaliśmy sami w domu , mąż jak zwykle siedział na kanapie i oglądał telewizje.
Ja założyłam tylko na siebie bardzo seksowną koszulkę i usiadłam obok niego . Nawet nie zwrócił na mnie za bardzo uwagi , bo od dawna w ogóle tak się nie ubierałam.
Zaczęłam go całować i pieścić dłońmi jego członka.
Bardzo się starałam żeby osiągnął przyzwoity wzwód.
Po kilku minutach gdy już mu w miarę dobrze stanął i chciałam go wprowadzić do środka on się spuścił.
Byłam bardzo zażenowana , ale nie pokazywałam tego po sobie .
Bardzo chciałam się kochać tamtego wieczoru.
Ale nie przestałam , zaczęłam się sama pieścić przy nim.
Czego nie robiłam wcześniej .
On patrzył się na mnie jak na wariatkę .
Gdy go poprosiłam żeby zajął się moją pipką swoim językiem i ustami roześmiał się szyderczo i wyszedł z salonu.

Czy wydaje się ci że mój mąż jest w porządku wobec mnie ?
Kocham go bardzo ale on nie potrafi odwzajemnić moich seksualnych pragnień.

Odnośnik do komentarza

Nie chcę się z nim rozwodzić ,przeżyliśmy już tyle.
I nadal go kocham.
Spróbuję go jakoś nakłonić na wizytę u seksuologa, ale wiem że będzie ciężko.
Skoro on nie domaga to co mam zrobić ?
Zaczęłam nawet zastanawiać się nad kupnem wibratora , ale to nie to samo co prawdziwy penis.
Chciałabym tyko od czasu do czasu umówić się z kimś na porządny prawdziwy seks .
Czy to aż tak wiele ?

Odnośnik do komentarza

Katrin3
A ja myślę, że Marta381 próbuje nas wkręcić ;)

Hahahahaha ! Całkowicie się z tym zgadzam. Jestem absolutnie przekonany, że Marta naczytała się erotycznych romansideł, jakich teraz pełni w księgarniach i opisuje nam swoje marzenia i fantazje. Jak się przeczyta wszystkie jej posty, to u niej w domu więcej się ostatnio wydarzyło w temacie seksu i nagości niż inni mają przez lata :P Zupełnie też nie rozumiem po co chce seksu z mężem jak go ma z tym rzekomym dwudziestolatkiem . Jaja z Was sobie robi i tyle . Raz córka na golasa, potem młody kochanek a teraz mąż fujara - a ja w to wszystko wierzę jak w mariacką wieżę !!!!!!!!!!!!!! :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...