Kłótnie z chłopakiem o seks

[kochanaaa]

Problem z ukochanym i mną...
Jestem poł roku z facetem i zaczelismy sie dosc szybko kochac.. Teraz kłócimy sie czesto o to bo on twierdzi ze potrzebuje tego czesto BO jest facetem i oni tak mają..
|
Ja nie chce tak czesto bo sie ostatnio kłocimy przez to i nie mam humoru i ochoty .. zmarła mi bliska osoba to nie chcialam tez tego robic to na poczatku rozumial a po 2 tygodniach zaczelo sie od nowa ze on chce i za ja mysle tylko o sobie...
Bylismy caly dzien razem ale nie sami i miał ochote na drugi dzien zły i ze nie ma humoru bo dzien wczesniej go nie zadowoliłam...
a i sam dobie robi.. zeby go cos tam nie bolało..
ehh... :(
Mowił mi ze jedna z przyczyn dlaczego moge nie chcec to moze byc ze mam kogos na boku...
co mam zrobic zeby nie myslal o seksie tyle i chciał go troche mniej.. rozumiem ze ma ochote ze młody (22) ale no bez przesady ... i ze ja jestem samolubna bo jak ja chce to jest a jak on a ja nie to nie ma....... !

:(

[kochanaaa]

I jeszcze mowi ze go ograniczam kontroluje i sprawdzam.. bo sie pytałam gdzie byl a ja sie poprostu interesuje nim co robi ale nie chodzi mi o kontrolowanie.. bo to jest bez sensu..

[kwiatuszek2]

Wiem, łatwo się mówi, ale odpuść sobie takiego kogoś.
Na moje oko facetowi jest potrzebny seks i zabawa, a nie poważny związek.

A jak taki człowiek wiecznie czegoś żąda, chce, to Ty tym bardziej będziesz miała przed tym opory.
Lepiej zakończ ten związek nim on wykończy Cię psychicznie i będziesz miała blokadę przed seksem na długie lata.

[ka-wa]

Najlepiej dogadują się w tych sprawach pary,które sobie nie odmawiają, ale wtedy dobrze jak dobiorą się temperamentem,
inaczej zawsze jest problem,niektórzy wychodzą z założenia ,że po to m.in.mają kobietę/mężczyznę ,żeby się masturbować ,
czy to dobre czy złe to każdy indywidualnie musi ocenić.

[kochanaaa]

Jak mu mowie ze nie bo cos tam to on mowi ze dobrze ze nie bedzie nalegac.. ale i tak pozniej czuje ze on chce..
Mowi ze tylko mnie kocha i nigdy nie zdradzi ze chce sie ze mna ozenic.. seks potrzebny mu bo jak to on mowi bo faceci tak mają....

[ka-wa]

No tak mają ,też nie wszyscy ,
są związki gdzie kobiety mają większe zapotrzebowanie...,tylko często jedni tych drugich nie mogą zrozumieć.

[kwiatuszek2]

On mówi Ci to, co chcesz usłyszeć.
Nie bądź naiwna.

Faceci tak mają.. hehe. Każdy tak ma, kobiety i mężczyźni. Ale związek nie tylko na tym nie opiera. Trzeba współgrać i szanować się nawzajem.
Może kiedyś docenisz moje słowa.

[kochanaaa]

staram mu tłumaczyc ze w zwiazku nie tylko o to chodzi..
to jak mu mowie ze nie to mi mowi ze dawno nic nie było (np tydzien)
Dokładnie trzeba szanować...

[franca]

Tydzień to dla niego dawno? i jeszcze co gorsza ma o to do Ciebie pretensje. On się nie powinien bawić w poważny związek w takim razie. To co będzie, jak np zachorujesz, złamiesz nogę, zmniejszy Ci się libido przy karmieniu dziecka? Przecież w życiu różnie bywa, a jak ktoś zamierza całe je przejść z drugą osobą, to powinien zdawać sobie z tego sprawę.
Wygląda na to, że to że on MÓWI, że w związku nie tylko to się liczy, to tylko puste słowa. W praktyce swoją postawą pokazuje, że jednak tylko o to mu chodzi.
Ja bym Ci radziła odejść. A tym bardziej nie spieszyć się do ślubu z nim w takiej sytuacji.

[kochanaaa]

Z ślubem sie nie spiesze.. Kocham go ale nie jestem az tak w nim zakochana ..czasem sie zastanawiam czy to ten jedyny..
wczesniej byłam beznadziejnie zakochana..
Tak tydzien to długo.. jak jest miesiaczka to moglabym inaczej go zaspokoic - daje mi to do zrozumienia a jak sie pytalam ze jak bede w ciazy to nie bedziemy sie kochac to on ze moge inaczej.. a ze na poczatku mozemy sie kochac..
Jest bardzo nerwowy (przez sytuacje rodzinna) moi rodzice go strasznie lubia..az za bardzo mi sie czasem wydaje :P

jestesmy 5 miesiecy a wydaje mi sie ze duzo krócej
teraz nie było nic od 2 tyg ciekawe co bedzie mowic przez kilka dni dalej tez nie bedzie bo nie mamy jak sie spotkac

[Gość Czarna Wdowa]

wcale nie jesteś samolubna, to on się zachowuje jakby mial gdzieś to co Ty czujesz i przeżywasz. Nie jesteś sekszabawką. Masz prawo nie chcieć nie miec ochoty. To że on mam non stop ochotę to nie jest Twoja wina, a obwinianie Cię oto jest po porstu wredne i egoistyczne

[kochanaaa]

bo on mi mówi ze na mnie czekał "całe" zycie i ze chce ze mna to robic bo mnie kocha..
On mi co spotkanie mowi ze mu sie podobam i ze "ten na dole" sie budzi jak tylko X (moj chłopak) mnie zobaczy..
czy to jest normalne ? rozumiem na poczatku zwiazku ale no nie co spotkanie nie wiem moze ja jestem jakas dziwna ale nie rozumiem tego

[Gość jacek1244]

Piszesz że kochasz go ale nie wiesz czy to ten jedyny , macie problem z seksem i ten problem rozwala wasz zwiążek , musisz z jim pogadać poważnie, , ,, ja też czasem chcialem seks z narzeczoną co dzień lub drugi dzień , , a jak ona chciala to ja nie chciałem , , niestety robiła mi o to wyrzuty, , teraz wiem że za często to robiliśmy , ,,,jak nie wiesz czy chcesz z niebyt to zrobcię sobie przerwę

[kochanaaa]

staram ale jak zaczynam ten temat to on sie wkurza i mowi ze ja nic nie rozumiem..
My musimy gdzies jechac zeby cos było bo w domu za duzo ludzi sie kreci
Zobacze co bedzie a jak beda dalej takie klotnie to wtedy jakas przerwa..albo cos ..

[ka-wa]

Ma widać chłopak duży temperament i w tym wieku wg mnie seks powinno się uprawiać jak najczęściej ,w ciąży jeśli nie ma przeciwwskazań, też można to robić,

wykluczając, w razie różnych dolegliwości czy braku ochoty,

myślę ,że u Ciebie jest tak ,bo jak wspominałaś,pewnie go nie kochasz dlatego nie masz na to ochoty,
bo jak już teraz nie masz to po porodzie,nie będziesz miała w ogóle ,a po ślubie to on ze swoimi potrzebami nie będzie się certolił ,tylko podejrzewam będzie wymuszał seks,
dlatego chyba faktycznie daj sobie spokój z tym związkiem,
za bardzo odbiegacie też temperamentem.

[ka-wa]

~jacek1244

Piszesz że kochasz go ale nie wiesz czy to ten jedyny , macie problem z seksem i ten problem rozwala wasz zwiążek , musisz z jim pogadać poważnie, , ,, ja też czasem chcialem seks z narzeczoną co dzień lub drugi dzień , , a jak ona chciala to ja nie chciałem , , niestety robiła mi o to wyrzuty, , teraz wiem że za często to robiliśmy , ,,,jak nie wiesz czy chcesz z niebyt to zrobcię sobie przerwę

Uważasz ,że w młodym wieku uprawianie seksu codziennie ,to za często!?
Zależy jak dla kogo,ja za bardzo temperamentna nigdy nie byłam, ale znam małżeństwo 50-cio latków, którzy robią to codziennie...

[Pikaczu]

Kochanaaa i le razy w ciągu tygodnia się kochaiście ( bo rozumiem, że teraz się nie kochacie?)

[franca]

~Czarna Wdowa

wcale nie jesteś samolubna, to on się zachowuje jakby mial gdzieś to co Ty czujesz i przeżywasz. Nie jesteś sekszabawką. Masz prawo nie chcieć nie miec ochoty. To że on mam non stop ochotę to nie jest Twoja wina, a obwinianie Cię oto jest po porstu wredne i egoistyczne

Dokładnie.

[Gość unna]

Macie różne temperamenty i potrzeby, tak to często bywa.
Dobrze byłoby, gdybyś znalazła innego partnera, który nie tylko seks ma w głowie, ale potrafi cieszyć się z twojego towarzystwa, z rozmowy z tobą, bo tak powinna wyglądać miłość.
Po śmierci bliskiej ci osoby nie miałaś ochoty na seks - to normalne. Nie normalne jest to, że on tego nie potrafił zrozumieć, uszanować.
Nie traktuje cię jak bliską osobę, tylko jak seksualny obiekt, a to za mało, by stworzyć udany związek.

[kochanaaa]

troche sie roznimy jesli chodzi o temperament bo ja nie chce sie kochac kiedy tylko sie widzimy chce tez porozmawiac ogolnie cos robic.. tak wlasnie powinien sie cieszyc z towarzystwa a moj obecny jak mu odmowie to czesto jest "smutny" i juz praktycznie nie rozmawiamy..
-Myslalam o tym czy nie jestem tylko takim obiektem da niego..

Pikaczu - to zalezy ile sie widzielismy ale nie bylo ze na kazdym spotkaniu on poprostu chcialby na kazdym przez pierwsze 2 mies zwiazku codziennie sie widzielismy pozniej tak co 2, 3 dni

Własnie zalezy kto co lubi uwielbiam z nim to robic ale bez przesady nie mozna czasem pogadac lub cos innego robic..

Kocham go ale irytuje mnie jak np mowi ze go boli (na dole) bo sobie nie "ulzył" albo ja mu nie zrobiłam... i na drugi dzien jest kłębkiem nerwów..

[Gość unna]

To nie jest normalne. Chłopak powinien udać się do seksuologa.
Powinnaś z nim porozmawiać, wyjaśnić pewne sprawy. Warto byś wiedziała 'na czym stoisz"
-Czy będzie spełniał i twoje oczekiwania, tzn. rozmowa, jakieś wyjście , zabawa, spacer...
-Czy zawsze będzie narzucał swoją wolę i kaprysił jak małe dziecko, o ile nie spełnisz jego zachcianek.
-Czy jak go "przyciśniesz ", to zechce normalnie rozmawiać.

Jak uda ci się z nim na poważnie porozmawiać i on uwzględni twoje potrzeby, to masz szansę.
Jak nie, to nie zawracaj sobie nim głowy.

[ka-wa]

Nie wiem czy tu jest jakaś norma jeśli chodzi o seks ,jak już pisaliśmy nie pasujecie do siebie pod tym względem,

jeśli spotka się dwoje ludzi i obydwoje chcą uprawiać seks kilka razy dziennie to jest nienormalne?

Tu chodzi o to ,żeby każdemu to odpowiadało.

[kwiatuszek2]

Udany związek jest jak puzzle. Powoli, powoli układa się coś, co potem będzie jedną zbudowaną całością. Piękną i trwałą całością.

Każdy jest inny i każdy ma swój indywidualny temperament. Nie ma czegoś takiego: pasujecie pod tym względem do siebie(seksu), czy nie pasujecie.
Nad tym się pracuje, trzeba ustalić pewne zasady, poznać się nawzajem i zaakceptować niektóre mankamenty. ,pójść na kompromis. Po prostu trzeba być wyrozumiałym.

A tego Twój chłopak nie potrafi .
On wymaga, żąda i wzbudza w Tobie poczucie winy.

Jak po 5 miesiącach bycia razem macie już takie "problemy", to co będzie za parę lat?

[ka-wa]

kwiatuszek2

Nad tym się pracuje, trzeba ustalić pewne zasady, poznać się nawzajem i zaakceptować niektóre mankamenty. ,pójść na kompromis. Po prostu trzeba być wyrozumiałym...

Zgoda ,ale to powinno działać w obie strony...

[kwiatuszek2]

Ale ja mam na myśli obie strony.