Skocz do zawartości
Forum

Fobia społeczna i rozwód rodziców


Rekomendowane odpowiedzi

Mam strasznie poważny problem, który ciągle uwiera moją kruchą psychikę.A więc fobie społeczną. Po rozwodzie rodziców moja matka została samotnie z 4 dzieci. Borykamy się z kłopotami finansowymi i dużymi problemami rodzinnymi.W gimnazjum miałam 2 przyjaciółki które uważały mnie za popychadło. A w klasie byłam i nadal jestem cicha ,spokojna i małomówna. Nie umiem z nikim już śmiać się tak jak dawniej, rozmawiać na błahe sprawy.Gadam nudno co tu dużo dyskutować. Jedynie wśród rodzinny jestem zabawna i beztroska. Nawet ostatnio na wigilii klasowej koleżanka życzyła mi żebym była bardziej towarzyska. Chciałam też nadmienić,że w gimnazjum byłam mocno wyśmiewana, ciągle się czerwieniłam i denerwowałam, zacinałam jak mówiłam nawet niewyraźnym głosem. Mam straszne poczucie niskiej wartość, już parę osób mówiło mi ,że jestem inna od wszystkich. A to mnie wkurza, tym bardziej że wtedy jeszcze głębiej się zamykam w sobie. Czuje presję ,że ktoś mnie ocena. Musze i chce być bardziej towarzyska. W domu mogę śpiewać,robić głupie miny do lusterka ,nawet mam parę propozycji od agencji modelek. Np .pół roku temu byłam w jednej ale byłam dla nich trochę za niska. I mój kolejny problem mam oryginalną urodę ponoć!Już w nic nie wierzę. Nie interesuje się piciem,chłopakami ale ja mam poważne problemy rodzinne cały czas.Mam 17 lat i wszystko się zmieniło jak moi rodzice się rozwiedli...Dodam że w oczach innych jestem cicha ,nieśmiała, nudna,spokojna, sztywna,każde słowo analizuje...POMOCY!!!

Odnośnik do komentarza
Gość takisobiekoles

Bellus. Nie rozwiążę Twoich problemów rodzinnych i finansowych, ale mogę Ci pomóc z "innością".

Dam Ci kilka rzeczy na zmianę Twojego "sposobu myślenia". Po pierwsze:

- Afirmacje. Nie rozpisuję się o tym. Przeczytaj w necie co to jest i jak stosować. Powiem tylko, że to jedna ze skuteczniejszych metod radzenia sobie z tego typu problemami. Kilka przykładowych afirmacji:
- "Jestem taka jak wszyscy"
- "Ludzie mnie lubią"
- "Łatwo nawiązuję nowe znajomości"
- "Dobrze dogaduję się z rówieśnikami"
- "Jestem bardzo pewna siebie"
- "Kocham i akceptuję siebie taką jaka jestem"
-"Lubię siebie, dlatego inni mnie lubią"

Poczytaj o co w tym chodzi. Jeśli nie wiesz co są to afirmacje, te zdania wydadzą Ci się wręcz bezgranicznie głupie :)

Druga rzecz, to rozwalanie negatywnych przekonań. Jest na to bardzo skuteczny sposób. Po prostu, zadaj sobie pytanie: "skąd wiesz?" Możesz w ten sposób zmienić większość bzdurnych przekonań na swój temat, które wmówiło Ci otoczenie. Szczególnie media ładują w nas całą masę nieprawdziwych przekonań. Zwykłe, pozornie nieszkodliwe zdania, które słyszysz na co dzień, jak np.: faceci to świnie, taki prosty przykład, trochę nie na temat. Ty na pewno masz swoje przekonania, które blokują Cię przed ludźmi. Tym jednym prostym pytaniem, "skąd wiesz?", zadając je w kółko, aż w końcu okaże się, że to w co święcie wierzyłaś było kłamstwem, możesz zmienić swoje poglądy na wiele rzeczy.

- Faceci to świnie.
- skąd wiesz?
- Wszyscy z którymi się spotykałam tacy byli.
- poznałaś wszystkich facetów?
- Nie.
- więc skąd wiesz, że wszyscy faceci to świnie?
- Nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Gość marta04446

Co do afirmacji, to ogromnie polecam AFIRMACJE HEPIKA NA PEWNOŚĆ SIEBIE.
Sprawdź sobie w necie, jest ogromnie dużo pozytywnych opini na temat tych afirmacji. Można je kupić przez internet. Używałam i nadal używam. Efekty są zauważalne, nawet znajomi mi mówią, co się ze mną stało, kiedyś może nie byłam aż tak nieśmiała jak ty, ale również miałam problemy z byciem towarzyską, poczuciem własnej wartości.
Posłuchaj mnie sprawdź i wypróbuj, chyba że wolisz iść do terapeuty lub coacha, który też może Ci to zaproponować.

Odnośnik do komentarza
Gość takisobiekoles

Marta, jest bardzo dobry sposób tworzenia afirmacji. Piszesz listę negatywnych przekonań na swój temat, a obok listę pozytywnych afirmacji do każdego punktu. Jest to o tyle lepsze, że trafia dokładnie w Twoje problemy. To co piszesz na pewno też jest dobre, większość z nas nie zdaje sobie sprawy ile i jakie ma problemy

Odnośnik do komentarza
Gość takisobiekoles

Belluss. To jest normalny sposób przerywania takich myśli, nie magia. Tak się to robi. Nie ma magicznej pigułki, którą weźmiesz i nagle stajesz się towarzyska, śmiała, lubiana. Po prostu, zaczynasz działać, niezależnie od tego, czy wierzysz w skuteczność tego typu metod. A potem tylko obserwujesz efekty. Dodam jeszcze, że efekty nie pojawiają się od razu. Jakieś na pewno, ale w psychologii, musisz przejść przez cztery etapy wdrażania zmian:
- nieświadoma niekompetencja - nie wiesz że coś źle robisz
- świadoma niekompetencja - wiesz, że źle robisz, ale jeszcze nie potrafisz robić tego dobrze
- świadoma kompetencja - wiesz jak coś robić i robisz to dobrze świadomie
- nieświadoma kompetencja - robisz coś dobrze, bo stało się to już nawykiem

Nie zniechęcaj się, jeśli nawet parę miesięcy pracy nad sobą, nie będziesz miała spodziewanych efektów. Wyznacz sobie cel, ale nie czas, w którym masz go osiągnąć.

Pokochaj siebie! Za to że jesteś człowiekiem! Traktuj siebie jak OSOBĘ. Czy do przyjaciółki odnosiłabyś się w taki sposób jak do siebie? Powiedziałabyś jej to wszystko, co sobie mówisz w myślach? NIE. Bo było by to okrutne. Więc dlaczego do [tu Twoje imię i nazwisko] zwracasz się w taki sposób? Myślisz, że okrutną krytyką jej pomożesz?

Niech Twoje myśli będą dla Ciebie budujące. Zamiast mieć w głowie takiego niewidzialnego krytyka, "wyhoduj" sobie tam przyjaciółkę.

Ciężką pracą nad swoim sposobem myślenia! To jedyna droga! Przejąć odpowiedzialność za swoje życie, za to co myślisz i robisz.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Cieszy mnie to, że tyle osób popiera afirmacje. Ta prosta metoda skutkuje, pomaga, a wiem to z własnego doświadczenia, bo mnie samej ona pomogła.
Trochę pracy to wymaga, trochę czasu musi minąć, ale ważne jest, że tym sposobem możemy poprawić jakość naszego życia, poczuć się lepiej z samym sobą.
Już teraz możesz być dumna z siebie, bo w tak trudnej sytuacji rodzinnej całkiem nieźle sobie radzicie. Wyrosłaś na porządną, wartościową dziewczynę.
Jeszcze tylko sama musisz to docenić.
Jak sama o sobie zaczniesz myśleć dobrze, to tak cię będą oceniali inni, bo zmieni się twoja "mowa ciała".
Uwierz w siebie, to inni uwierzą w ciebie.

Odnośnik do komentarza
Gość takisobiekoles

Rozmawiaj z kim się da i kiedy tylko masz okazję. W kolejce przy kasie, na przystanku, w sklepie, w szkole, na uczelni, niech odzywanie się do obcych ludzi stanie Twoim nawykiem. Chodzi o małe uwagi, krótkie teksty, nawet na temat pogody, długiej kolejki, ruchu w sklepie, pytania o której będzie autobus. Takie drobne rzeczy. Z czasem zobaczysz, że bez problemu rozmawiasz ze wszystkimi.

A pełną parą, to już tylko jakiś płatny kurs z pewności siebie.

Belluss, to co wcześniej napisałem, to i tak, 100% więcej niż robi przeciętny Kowalski. Afirmacje i zmiana negatywnych przekonań. Sam codziennie to stosuję. To jedne z lepszych metod , nie rezygnuj z tego.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Zgadzam się z tym, co napisał Takisobiekoles - sedno tkwi szczególnie w jednym zdaniu: "Zamiast mieć w głowie takiego niewidzialnego krytyka, "wyhoduj" sobie tam przyjaciółkę". Traktuj siebie dokładnie tak, jakbyś traktowała najbliższą Ci osobę - chwal się, umiej sobie współczuć, pielęgnuj ciepłe uczucia.
Przestań także używać tak zwanych dużych kwantyfikatorów (Ja zawsze, ja nigdy itp...).
Poza tym pielęgnuj w sobie nadzieję, staraj się dopatrywać pozytywów różnych sytuacji.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...