Skocz do zawartości
Forum

Jak kogoś ignorować?


Gość makujmak

Rekomendowane odpowiedzi

Czy znacie jakieś metody albo kursy online jak nauczyć się ignorować chamskich wieśniaków, z którymi codziennie trzeba przebywać w pracy w tym samym pokoju? Nie mogę spać, chodzenie do pracy to dla mnie stres. Nie chcę zmieniać pracy i uciekać od problemu. Nie pójdę do psychologa i mi tego nie radźcie. Chcę poznać sprawdzone metody asertywności i radzenia sobie z takimi ludźmi, bo zawsze miałem z tym problem i pewnie podobnych spotkam. Nie chcę się z nimi przyjaźnić, chcę nauczyć się traktować ich i ich humory jak powietrze, a konkretnie głupie minki, uśmieszki, wywracanie oczami, chichotanie przy mnie o czymś tajemniczym czego oczywiście nie pokażą, krytykowanie każdego mojego słowa, nawet "ładna pogoda" "pffff no tak, no super, też coś...", kradną moje pomysły, podpisują się pod moją pracą, zrzucają swoje obowiązki na mnie itd. Próba zgłoszenia u szefa nic nie dała wiadomo ja jestem tam krócej, oni mają znajomości itd, dostałem od nich jeszcze większe uprzejmości kiedy próbowałem pogadać o tym z szefem. Chcę konkretne metody, linki do artykułów, filmików, kursów, ale sprawdzonych przez kogoś, rady od kogoś kto miał podobnie. Kiedy zaczynam to olewać, robota się sypie, bo tylko ja tam pracuję, reszta siedzi sobie w necie. Potem oni się zrywają, że tak świetnie pracują i lecą do szefa że to ja zawalam sprawę. Cokolwiek im powiem drą się, lecą do szefa skarżyć, zmyślają o mnie historie i rozpowiadają w pracy kłamstwa o mnie, to tanie wieśniaki, ja tak nie potrafię... Proszę o radę, może ktoś z tym wygrał?

Odnośnik do komentarza

bosh to gdzie Ty pracujesz???
moim zdaniem najprostszy sposób to ignorowanie ich. Traktuj ich jak powietrze, odzywaj się tylko w sprawach służbowych.... Powinni dać sobie spokój. Nie lataj do szefa bo nikt nie lubi kabli i na pewno to nie pomoże.
Co do artykułów to tu masz dwa:
http://portal.abczdrowie.pl/asertywnosc http://portal.abczdrowie.pl/mowienie-nie

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie zmień pracę.
Możesz dalej próbować rozmawiać z szefem.
Jeśli wasza praca to praca z komputerem, to sprawdzenie tego, co kto robi jest bardziej niż banalne nawet bez użycia dedykowanego oprogramowania.
Piszesz, że kradną Twoje pomysły. To się nimi nie dziel. Jeśli masz coś do zrobienia, zrób to i tyle.
Musiałbyś postarać się udowodnić szefowi, że oni przynoszą straty firmie, jeśli faktycznie przynoszą a nie odwalać całą robotę za nich.
Możesz przecież poprosić szefa, żeby rozdzielił jakoś obowiązki i nie czynił Cię współodpowiedzialnym.
Polecam też siłownię :-)

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Powtarzam nie chcę zmieniać pracy bo jest korzystna poza tym co jak w nowej będzie gorzej? Normalnie kradną moje pomysły. Jeden jest kierownikiem i na przykład kiedy mam zlecone coś napisać, zareklamować itd. to on przychodzi i podpisując się pod projektem (musi być jego podpis) oczywiście to widzi itd. Mamy serwer w pracy, wszystko co zapisuję pliki, teksty, reklamy, rysunki, itd oni mogą przecież zobaczyć. I potem we wszystkich ich pracach są identyczne słowo w słowo moje teksty, grafiki itd. A ponieważ kierownik chodzi do szefa oddawać pracę zespołu to oczywiście jego dzieło. Na uwagi że to trochę nieładnie zawsze teksty że przecież jesteśmy zespołem i to praca zespołu. Powtarzam szef jest po ich stronie. Mają znajomości itd, pracują dłużej, szef stale od nich słyszy że ja nic nie robię, lenię się, jestem niemiły dla zespołu bo się czepiam np. o te pomysły itd. Oczywiście że można zobaczyć co kto robi ale szefa to nie interesuje bo ma z nimi swoje jakieś tam układziki zresztą on ma większe problemy niż moje fochy jak to mówią moi wieśniacy.
Chcę się nauczyć asertywności nie tylko do sytuacji w pracy, w inne może być to samo albo gorzej, chcę być na to odporny.

Odnośnik do komentarza

Nie zmieniaj pracy!!
Ucieczka przed problemem to najgorsze rozwiazanie.
Moja rada jest taka bys sie postaral udowodnic szefowi ze jestes rzetelnym pracownikiem i nie boisz sie wyzwan.
Pamietaj jedno, jak szef cie polubi to reszta wiesniakow bedzie ci jadla z reki.
W taki sposob sie zalatwia niewygodnych wsolpracownikow, (od "dupy strony").
Wiem ze sobie poradzisz.
Skup sie na pracy i na szefie a reszta sama sie rozwiaze. Wiesniacy predzej czy pozniej sami na sobie sie zawioda i powytlukuja.
WYROK DLA WIESNIAKOW:
Dla kazdego po 15 lat w celach z napalonymi murzynami z duzymi przyrodzeniami.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...