Domowe problemy chłopaka

[Gość xmonikosx]

Może zaczną od początku nazywam się Monika, mam 16 lat i w tym roku zaczęłam liceum. Wszystko zaczęło się kiedy to większe pół roku temu poznałam Krzyśka, chłopak ten jest 4 lata starszy ode mnie. Po większych dwóch miesiącach zaczęliśmy ze sobą chodzić. Zapewniał mnie, że kocha. Pod koniec wakacji zaczął się dziwnie zachowywać to znaczy zrobił się zimny i oschły w stosunku do mnie. Bardzo było mi przykro, nie podalglownego powodu jego zachowania, jak zrywal mowil ze to moj charakter ze czasem zdarzy mi sie przeklnac, zas ze nie chcialby zebym wazyla wiecej od niego, to znaczy niezdecydowany,pozniej ze klopot ze studiami i nie wie czy zda poprawkowy. W ten sam dzien co napisal poprawkowy napisal i do mnie czy bym nie weszla na gadu wieczorem itd, weszlam zaczelismy rozmawiac oczywiscie bylo to 6 dni po zerwaniu, zanioslo sie na to ze wrocilismy do siebie i znow bylo wspaniale jak na poczatku, mowil ze tesknil i ze mnie kocha itd. Setki razy sie pytalam czy to prawda i nigdy nie przeczyl. Po miesiacu kiedy to wyjechal na stancje do gdanska(bo tam studiuje) zaczelo sie na nowo to samo, stal sie zimny oschly, tlumaczylam sobie tio problemami, ale wkoncu nie wytrzymalam i zapytalam czy chce zerwac odpowiuedzial ze nie chce, spytalam czy moze ma do mnie jakies zastrzezenia odpowiedzial ze nie ma. Spytalam to w takim razie o co chodzi, odpowiedzial ze ojciec sie do niego nie odzywa, a mama przelała mu pieniadze na konto bo juz mu nie wystarczalo i ma to na sumieniu tym bardziej ze jego mama wyjezdza w listopadzie do stanów. Jeszcze wczesniej gdy zaczely sie poczatki na tej stancji rzadziej zaczal pisac, wiecej czasu poswiecal kolegom, i wylalam mu zale ze denerwuje mnie to ciagle jego picie nawet nie napisze dobranoc tylko nagle wychodzi z gadu a ja nie wiem czy mam czekac na niego czy isc, tak jakbym nie istaniala. Dla mnie osobiscie to jest ignorowanie osoby, bo kto by chcial byc traktowany tak, ze rozmawia z kims a nagle ta druga osoba bez slowa by wyszla. Zaczelam mu pisac prosby ze ma z ojcem porozmawiac bo to sie na nas odbija, mozliwe ze to czytal, ale za przeproszeniem moje slowa chyba do niego nie docieraly jak nauka do głąba. Wkoncu bezosobowa napisalam na fbl o tym ze ma sie ogarnac ale nie napisalam ze imie i nazwisko tylko tak zeby on to wiedzial, ze jest to skierowane do niego. Obrazil się o to i odpisal mi rowniez, ze jestem nierozumną malolata, ze obecnie szuka pracy, ze jestem egoistką, ale juz nie chodzi mi o to ze rzadko pisze do mnie tylko, ze w taki zimny sposob i zauwazylam ze on tak robi, gdy ma jakis problem, a jak chce mu pomoc to on ma to jak widzę, gdzies... oczywiscie napisal, ze takie cos oznacza rozstanie. oczywiscie po zerwaniu sie pytalam czy kogos ma na oku odpowiedzial ze nie. Nie wiem co dalej mam robic, czy czekac na jego reakcje obecnie nic do niego nie piszę, bo napisalam ze potrzebuje paru dni wytchnienia, czy cos w tym rodzaju nic nie odpowiedzial. Dzisiaj mija drugi dzien odkad nic do niego nie pisze, nie wiem czy mam przeczekac te pare dni i zrobic sie dostepna na gadu zeby napisal czy sama po tych kilku dniach mam napisac???. Pocieszam się tym, ze jakby nie kochal nie chcialby wrocic za 1 razem i zarazem by nie tesknil za mna. Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, i proszę o odpowiedź. :(

[Gość Medicus]

Witaj.
Twój chłopak ewidentnie nie może sobie poradzić z problemami rodzinnymi. Niestety swoją frustrację przelewa w największym stopniu na Ciebie. Myślę, że powinnaś dać mu trochę czasu na uporanie się z własnymi problemami. W pewnych sytuacjach wskazana jest cierpliwość. Możesz zasugerować mu też wizytę u psychologa, który z pewnością doradziłby jak wyjść z problemów rodzinnych. Jeśli jesteś pewna tej miłości to warto o nią walczyć. Przyda się też szczera rozmowa z chłopakiem oraz próba zrozumienia jego problemu.