Skocz do zawartości
Forum

Przemoc psychiczna


Gość niema sensu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość niema sensu

najblizsza wizyta 28 st by isc panstwowo.Niewiem jak mam dotrzec do niego on do psychologa niepojdzie nawet mowilam ze moze przyjsc do domu psycholog tak zazartowalam bylam cieekawa co powie ale on stwierdzil ze mu niepotrzebny i jak by przyszedl to on wychodzi.I jak mu pomóc niewiem sama sama boje sie ze w depreche wpadne .A Jak rozmawiam z nim o calej sytuacji to mowi cytuje co ja ci takiego robie czyli wine zwala na mnie i czym sobie zaslyzyl .Gra pokrzywdzonego.On widac niechce sie zmienic to ja mam sie ogarnac i zmienic .Bokiem wychodza mi te sceny zazdrosci jego juz .Niewyobrazam sobie takiego zycia dalej jak ma tak byc.

Odnośnik do komentarza

Wiemy ,że on nie chce iść do psychologa ,ale może Ciebie psycholog pokieruje co zrobić,żeby mąż dał się namówić na terapię małżeńską.
Są jeszcze takie terapie wyjazdowe dla małżeństw organizowane przez księży.

Ale ja chcę Ci podpowiedzieć taki pomysł jednej z dziewczyn tu piszących,który przyniósł efekt,
ona napisała do męża list,jest to bardzo dobry pomysł ,bo spokojnie bez kłótni wszystko można napisać co nam się, nie podoba,czego oczekujemy,itp.,
tylko jak zawsze potrzebna tu jest konsekwencja,nie piszemy tego ,czego nie zrobimy,a ma zadziałać jak straszak.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

moj maz jak ja zaczynam z nim rozmawiac poprostu wychodzi ,ddzis jak powiedzialam by siee choc troche zmienil to on odbija w druga strone .Powiedzial mi dzis ze zyczy nam szczescia on dalej wmawia mi zdrad ze ja kogos mam co bardzo mnie to boli.Siedzr w domu z dziecmi pomagam im w lekcjach bardzo dobrze sie ucza a on jak ma wolne to idzie do piwnicy i tam przesiaduje godzinami.Czy on sam czasem niczego nieukrywa wmawiajac mi to wszystko juz sama niewiem.

Odnośnik do komentarza
Gość niema sens

Najgorsze jest to ze on mnie straszy ze sobie cos zrobi szkoda mi dzieci bo mowi to tak przy nich .Jak on tak moze.Co za czlowiek .Jak mowie ze wychodze to zawsze pyta sie po co .na co ,ze mam takla potrzebe,ze szukam wolnosci,a ja tylko chcialam wyjsc do psychologa to powiedzial by mu kartke przyniesc ze bylam .Dzis jak rozmawialam z nim zeby mi niewmawial zdrad to on ciagle gada bym to ja sie przyznala ,ale dziewczyny ja go niezdradzam i niezdradzilam .Twierdzi to na tej podstawie ze telefon mam zablokowany i niedam mu sie przytulic chcialam go wziasc troche na dystans by to przemyslal ,ale on dalej swoje.Kartki nie zdaja egzaminu .Napisal mi tak : ograniczenie malowania czyli makijazu do minimum ,bym niezakladala leginsow i spodni typu rurek,odblokowac telefon i na to wyglada ze musze mu sie spowiadac gdzie wychodze .Teraz mowil ze zadzwoni do mjej jedynej kolezanki by niedzwonila do mnie,bo stwierdzil ze mnie buntuje .

Odnośnik do komentarza

A może spróbuj się do niego zbliżyć ,zapomnij na chwilę o urazach,może wtedy szczerze uda się porozmawiać,

pamiętaj ,że mężczyźni nie lubią ulegać kobietom,chcą rządzić, a odmowę seksu traktują jak policzek,
pomijając to ,że Twój mąż ma jakieś zaburzenia emocjonalne,

tylko musisz zadać sobie pytanie czy w ogóle chcesz próbować,czy jesteś w stanie do niego dotrzeć,wiem ,że masz dość,ale czy warto musisz sama zdecydować,
bo z tego co piszesz wnioskuje ,że nie jesteś gotowa na odejście ,coś musisz postanowić ,albo w te ,albo we wte...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość niema sens

chcialabym ale to nic nieda jak ja bede nadskakiwac a mu niebedzie zalezec bo tak mi powiedzial.Czasem boje sie jego zachowania nieczuje sie bezpiecznie.Nawet wczorajsze jego zachowanie o czym swiadczy umylam glowe i suszylam wlosy a on skomentowal to ze ja juz sie gdzies szykuje bo glowe umylam ,matko to mam brudna chodzic i to jego zachowanie wczorajsze juz mial powod ze by sobie cos zrobic .Chodzil w kolko zacisnal piesci i gadal sobie do siebie co sie z nim dzieje i ze on nie da rady ,nakoniec walna piescia w drzwi.I wyszedl niebylo go 2 godzi napisal mi sms dowidzenia ja nie daje rady .Ale jak wrocil powiedzial ze do jakiego stanu ja go doprowadzam,i stwierdzil ze to moja wina.Dzis rano znow rozmawialam by pojsc do psychologa razem to powiedzial dziecku ze mi zalezy tylko na tym by rozbic rodzine ,i na alimentach powiedziala ze chce mu pomoc niepowinnien zachowywac sie tak przy dzieciach powiedzialam mu to ze na to niepozwole .On chce mnie zmanipulowac .Ciagle jest moja wina .kupilam sobie tabletki uspokajajace juz bo wsrodku mi sie wszystko trzesie jak go widze.Chcialabym by tu sie wypowiedzial sie psycholog.

Odnośnik do komentarza
Gość niema sens

To jest najgorsze ze on mowi tak poprostu przy dzieciach ze sobie cos zrobi.Wczoraj sama sie jego balam to musze przyznac i powiedzicie czy to ze umylam glowe to byl powod do tego by tak gadac.Boje sie ze naprawde cos sobie zrobi niewiem jak mu pomoc.Sam sie wypucowal do pracy wieczorem i ja mu nic niemowie a tylko ja zaczne cos przy sobie robic to juz jest dla niego dziwne i podejrzliwe.Pomalu mam tego dosc, sama sie wezmne za siebie i dzieci .I jak dalej bedzie grozic samobojstwem poprostu zloze pozwe o rozwod ,bo zadna z nas nie da sobie wmawiac ze to ciagle twoja wina i myslec czy sobie nic niezrobi i wroci .Dziewczyny nie na moje nerwy.

Odnośnik do komentarza

To, że on sie powinien leczyć, to pewne.
Ale Ty najwyraźniej sama potrzebujesz pomocy psychologa, bo inaczej ta cała sytuacja wykończy Cię psychicznie. :( Współczuję Ci. :((
Może tez powiedz mu, że albo pójdzie do specjalisty, albo się wyprowadzasz. Może to go otrzeźwi. A jak nie, to faktycznie nieraz zycie przez pewnie czas w separacji daje człowiekowi do myslenia, i może w tym wypadku też by pomogło. A przy okazji Ty nie musiałabyś w kółko znosić tych jego zachowan.

Odnośnik do komentarza
Gość niema sens

czekam na ta wizyte jak na zbawienie ale to tylko ze ja sie wygadam i bedzie mi lzej bo jak moj twierdzi na zadna terapie niechce isc i do psychologa tez nie .Juz bym dawno sie wyprowadzila ile moge czasu mu dawac i myslec ze bedzie lepiej jak on ma swoj swiat i sie wedlug niego obraca.Rowniez jestem pewna ze pije za moimi oczami bo znika na pol dnia on tez lubi wypic a jak ma okazje i bez okazji tez niepogardzi.Potrafi wode wlac do flaszki i na moich oczach wylewa do zlewu i mowi zobacz zebys niemowila ze wypilem ale ja wiem ze on by takich rzeczy niewylal bo mu by bylo szkoda i zlapalam butelke probujac co tam jest a tam woda kranówa na takich rzeczach mnie tez kręci .Czy niemogl by normalnie prawdy powiedziec przeciez jest dorosly facet.Gorzej mnie wkurza jak klamie,nawet znajoma mi powiedziala ze moj maz kupuje cwiarteczki wiec ciekawe gdzie pije bo w domu niewidze.Ale zarzeka sie ze niekupuje imówi że niepije a potem przychodzi i je cebule.Nie lubie klamstwa .i ta zazdrosc jego koszmar.On moze mnie krecic na kazdym kroku jak widac ale wedlug jego to ja mu makaron na uszy nawijam.Niewiem na ile mi starczy sił.

Odnośnik do komentarza

nie wiem, czy ktoś tu wspomniał o zespole Otella (poczytaj sobie w internecie). Miałam do czynienia z takim przypadkiem: pan miał kompleksy, dzieciństwo gdy ojciec matką pomiatał i nie dawał jej pieniędzy na dzieci (po śmierci ojca koleś ciął się w krzakach). Gdy znalazł żonę, zrobił jej dzieci to zdradza ją kiedy się da (ze względu na wygląd jest to trudne, ale umie kombinować i ma pieniądze, które mu to ułatwiają).
Powiem tyle: po tej znajomości leczyłam się długo i nidgy nie odbiorę od niego telefonu. W czasie gdy zdradzał żonę, wmawiał mi to co twój tobie (oczywiście, jak już sobie poużywał a ja się zorientowałam co jest grane-nic nie mógł zrobić, więc chociaż mnie poponiżał, bo zobaczył, że jego gierki nie działają).

Gdybym nie spotkała takiego człowieka nie wierzyłabym, że facetowi chce się tak gnębić kobietę. Ale on ma satysfakcję z samego znęcania się.
To świr, który cię zamęczy. Uciekaj!

Odnośnik do komentarza

sam miał za uszami a nade mną się pastwił.
Przemyśl to co napisałam, bo efekt będzie taki, że będziesz się wyżywać na dzieciach, zwłaszcza, jak trafisz na takich solidnych lekarzy, którzy walną ci psychotropy na dzień dobry.
Człowiek nie jest robotem i nie da rady zawsze kontrolować emocji, nawet wobec własnych dzieci.
Mój ojciec w ten sposób doprowadził matkę do hospitalizacji w psychiatryku. Sam był człowiekiem na stanowisku i jemu wolno było wiele i robił co chciał nawet w domu, gdzie miał dzieci.

Odnośnik do komentarza
Gość NIEMA SENS

dziewczyny bylam u psychologa jestem zmatwiona ostrzegla mnie wlasnie przed tym symptomem z moich opowiadan powiedziala ze to jej wyglada na syndrom Otella.Boje sie troche bo czytalam w necie na ten temat.Powiedziala ze jak maz niepojdzie do psychologa to zwiazek niema sensu i ze to moze sie zle skonczyc .Rowniez powiedziala ze to dziala destrukcyjnie na psychike.Niewiem co mam robic .Najgorsze jest to ze jak mowie to komus przy kims to on sie wypiera tego i tego co mowi twierdzi ze ja klamie i sobie to wymyslilam .Niewiem co mam robic ale czuje się wewnętrznie okropnie.Umowilam sie na kolejna wizyte.On dalej twierdzi ze niema po co isc ze wariata z niego niezrobie.Jak tu dalej zyc z taką osoba.

Odnośnik do komentarza

~NIEMA SENS
Powiedziala ze jak maz niepojdzie do psychologa to zwiazek niema sensu i ze to moze sie zle skonczyc .Rowniez powiedziala ze to dziala destrukcyjnie na psychike.Niewiem co mam robic .

No widzisz, im dłużej będziesz tkwiła w czymś takim, tym bardziej będzie Cię to niszczyło. Musisz myśleć o swoim zdrowiu psychicznym.
Dlatego teraz tym bardziej uważam, że powinniście zamieszkać osobno. Taka separacja przynajmniej będzie Cię chroniła przed szkodliwym wpływem jego zachowania. I może wtedy coś do niego dotrze, bo w takiej sytuacji jak teraz nie ma co na to liczyć.

Odnośnik do komentarza
Gość marleniczka

Witajcie, od pewnego czasu zaczęłam zastanawiać się czy partner nie zneca się nade mną psychicznie, sama już nie wiem czy poprostu szukam powodu żeby wytłumaczyć dlaczego tak źle nam się układa czy jest to znecanie się. Dlatego proszę abyście pomogły mi stwierdzić. Opowiem wam nasz związek od początku w skrócie. Gdy się poznaliśmy było wszystko pięknie, on dbał o mnie starał się mi pomagać na każdym kroku ogolnie kolorowo każda by chciała tak pomocnego faceta. Z czasem stal się strasznie zazdrosny i chciał spędzać ze mną 24 h na dobę , coraz rzadziej spotykałam się z przyjaciółmi z którymi do tej pory spędzałam można powiedzieć każdy dzień. Gdy pracowałam jako kelnerka siedział w knajpie i obserwowal co robię jeżeli ktoś dał mi napiwek i uśmiechnął się do mnie wpadał w szał. Z tej pracy zrezygnowalam ponieważ wstydził am się jego zazdrości. Z czasem przestałam się całkowicie spotykać z przyjaciółmi, jedyne osoby które widywalam to jego kolega i brat. Gdy chciałam skończyć z nim związek straszył ze się zabije wpadał w rozpacz płakał i przy mnie potrafił uderzać głową o ścianę czy wbijać sobie szkło w szyję zawsze kończyło się rozlewem krwi. Pewnego dnia miałam dosyć zerwałam z nim jednAK po dwóch tygodniach nachodzenia mnie bez przerwy i obiecywania zmiany wróciłam do niego. Niebawem zaszłam w ciążę, po czasie przyznał się ze zrobił to specjalnie chciał dziecka bo wiedział ze go nie zostawię. W czasie mojej ciąży było wiele incydentów skakania przez okno rozbijania się, cięcia, rozwalania telefonów. Gdy urodził się synek strasznie się zmienił był troskliwy miły zajmował się dzieckiem jednak nie trwało to długo po 2 miesiącach dziecko przestało go obchodzić nie zajmowal się nim nawet jeśli go poprosiłam, z pracy dzwonił do mnie co 15 minut kontrolował co robię z kim jestem , gdy przyszli do mnie znajomi potraktował ich jak powietrze a później urządził awanture ze nie mam czasu dla niego, gdy pojechałam na zakupy i wróciłam 10 minut po nim znowu awantura ze nie spędzam z nim czasu, gdy schudłam po ciazy znowu zaczęła się chorobliwa zazdrość co 15 minut telefon gdzie jestem z kim jestem co robię gdy nie odbierałam dzwonił po moich rodzicach babci co się dzieje ze nie odbieram gdy odbierałam robił awanture ze nie mogę telefonu odebrać tłumaczyłam ze przy dziecku nie da się gadać ciągle przez telefon. Synek ma teraz 11 miesięcy przez ten czas on podcial sobie żyły kilka razy i to przy dziecku gdy chciałam uciec do rodziców zabierał mi dziecko i nie chciał oddać, raz skierowal we mnie nóż bałam się wtedy jak nigdy , raz szarpal mnie tak ze upadłam na podłogę ale nigdy w życiu mnie nie uderzył ani nie wyzwał obraźliwie. Nieraz wpieral mi ze go zdradzam, awanturowal się ze spędzam za dużo czasu z moja mama za każdym razem chce zwalić cała winę na mnie codziennie wypisuje do mnie około 200 smsow co najmniej 50 z nich jest z pytaniem czy go kocham i 100 ze go okłamuje, ze mam go w dupie, że coś ukrywam, że go nie szanuje, że liczą się dla mnie tylko pieniadze, co najmniej 5 razy dziennie się obraża. Dzieckiem sie nie zajmuje a jak placze krzyczy na niego albo wsadza do lozeczka a sam gra. Stawialam mu warunki ale zmienia sie na dzien gora dwa.Nie wiem czy jest to przemoc ale powiem szczerze że od pół roku zastanawiam się czy go nie zostawić ale boję się boje się ze nie da mi żyć ze będzie mnie nachodzil, albo coś sobie zrobi, drugi problem jest taki ze ja nie pracuje zajmuje się dzieckiem boje się ze sobie sama nie poradzę nie będę miała z czego utrzymać synka. Nie wiem czuje ze popAdam w depresjem czuje się bezsilna. Chce mi się płakać chce odejść ale nie wiem jak. Najgorsze jest to ze coraz częściej zaczynam się zastanawiać czy faktycznie to nie ja źle go traktuje on mnie tAK kocha non stop mi to mówi a ja nie potrafie odwzajemnic tego uczucia, wspominam czasy gdy byłam sama jaka byłam szczęśliwa cieszyłam się życiem wspominam faceta z którym niegdyś się spotykałam i wtedy myślę że faktycznie nie powinnam o tym myśleć mam męża który mnie kocha, dziecko. Nie wiem właśnie w tym problem ze nic nie wiem najgorzej jest w nocy gdy setki myśli przychodzi mi do głowy ze odejdę i wszystko się ułoży a gdy się rano budzę wracam do rutyny i znów czuje się bezsilna. Nigdzie nie mogę wyjść mam czekać na niego i spędzać z nim czas tylko tyle.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...