Skocz do zawartości
Forum

Nagłe odstawienie alkoholu


Gość magda0

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.
Mam pytanie: jakie objawy towarzyszą nagłemu odstawieniu alkoholu? Jak długo dam radę wytrzymać w takim stanie abstynencji? Jakiś czas temu odstawiłam alkohol. Wcześniej piłam codziennie od 3 do 8 piw. Teraz mam nerwicę, czasami mnie telepie, drżą mi ręce. Czy teraz mój organizm nie może przestawić się na normalny tryb życia? Czy muszę pójść z tym do lekarza?

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza

Chyba trochę sama odpowiedziałaś sobie na to pytanie jakie są objawy po odstawieniu alkoholu, bo najczęściej to drgawki, drżące ręce i uczucie jakbyś nie mogła sobie znaleźć miejsca, jakby natłok myśli był nie do wytrzymania. Mam nadzieję, że uda Ci się w trzeźwości wytrzymać już do końca życia, bo musisz wiedzieć, że alkoholizm to choroba, z której się nie wychodzi. Nawet jak już przestaniesz pić i przez kilka lat wytrwasz w trzeźwości to jeśli się napijesz nałóg może powrócić. Także musisz się pilnować. Powinnaś udać się do psychiatry, aby rozpocząć terapię, bo alkoholizm to choroba duszy i ciała. Oprócz odstawienia alkoholu musisz też porozmawiać z kimś co skłoniło Cię, abyś w ogóle po niego sięgała. Najczęściej istnieje jakiś powód, jakiś problem, który próbuje się topić w butelce. Mam nadzieję, że wytrwasz w trzeźwości. Najważniejszy krok już zrobiłaś: zdałaś sobie sprawę z uzależnienia i odstawiłaś alkohol. Tylko się teraz nie poddaj! Warto walczyć!

Odnośnik do komentarza

Objawy, które mogą się pojawić po odstawieniu alkoholu to na przykład:
- drżenia mięśni
- nudności
- wymioty
- bezsenność
- rozszerzenie źrenic
- potliwość
- zaburzenia snu
- zły nastrój
- lęki

Niestety pijący zna tylko jedna receptę na te dolegliwości – kolejna dawka alkoholu.
Jak to się często mówi - pijący nałogowo musi pić, by nie cierpieć i cierpi, bo pije. Błędne koło. Ja osobiście radzę iść natychmiast do lekarza, bo w takim stanie jaki opisujesz, łatwo się poddać i znowu wpaść w nałóg. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witaj! Negatywne skutki odstawienie alkoholu, o którym mówisz są typowe dla większości alkoholików. Muszę się przyznać, że ja oprócz wymienionych przez Ciebie objawów, borykałem się ze strasznymi huśtawkami nastrojów. Wybuchy radości, a potem za chwilę ataki płaczu były codzienną normą. Jednak dzięki mojej dziewczynie udało mi się jej pokonać i dziś jestem wolny od alkoholizmu.
Pamiętaj, najtrudniej jest właśnie przejść okres o którym mówisz, kiedy organizm odzwyczają się od alkoholu. Później jest tylko łatwiej. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witaj!
Procesowi odstawienia alkoholu towarzyszy zjawisko efektu sufitowego. Na początku trzeźwienia alkoholik jest bardzo zmotywowany, każdy kolejny dzień w trzeźwości postrzega jako sukces, wraz z wydłużaniem się okresu abstynencji bywa, że ta motywacja spada, pojawia się znudzenie, człowiek spoczywa na laurach. Wydaje mu się, że co miał zrobić, tego juz dokonał i koniec. Tymczasem trzeźwienie jest skomplikowanym procesem i gdy czujemy, ze na danym poziomie (piętrze) zrobiliśmy już wszystko powinniśmy przejść piętro wyżej, aż znowu dosięgniemy sufitu. To przechodzenie na kolejne piętra w praktyce oznacza dodawanie nowych elementów, podejmowanie nowych działań, pasji związanych z pozostawaniem w trzeźwości. W ten sposób wprowadzamy w nasze życie dynamizm i zapobiegamy powrotowi do nałogu.

Odnośnik do komentarza

Nagłe odstawienie alkoholu oprócz drżenia rąk i innych objawów jakie wymieniasz może prowadzić nawet do padaczki alkoholowej. Jeśli jesteś uzaeżniony od alkoholu i chcesz przestać pić, powinieneś zgłosić się do poradni leczenia zdrowia psychicznego i uzależnień i pod okiem specjalistów przechodzić terapię odwykową. W ten sposob odwyk będzie skuteczny i nie narazisz swojego zdrowia na ewentualne powikłania. Podaję Ci numery telefonów, pod które możesz zadzwonić i uzyskać informację gdzie możesz się zgłosić na leczenie, chcąc zerwać z alkoholem. Powodzenia!

ALKOHOL NISZCZY CIEBIE, TWOJĄ RODZINĘ - ZADZWOŃ !
tel. 022 853 52 22
Fundacja Dominik - dyżur psychologa
środa, piątek w godz. 16.30 – 19.30

BIURO SŁUŻBY KRAJOWEJ AA
tel. 022 828 04 94
poniedziałek - piątek w godz. 8.00 - 16.00

REGION WARSZAWA AA
tel. 022 616 05 68
poniedziałek - piątek w godz. 16.00 – 21.00

DLA OSÓB UZALEŻNIONYCH OD ALKOHOLU I DOZNAJĄCYCH PRZEMOCY W RODZINIE
# wsparcia udzielają pracownicy OPS Wola
tel. 022 654 16 61, tel. 022 654 50 21
poniedziałek - piątek w godz. 9.00 - 19.00
# wsparcia udzielają pracownicy OPS Żoliborz
tel. 022 833 15 21 w.115

DLA OSÓB Z PROBLEMEM ALKOHOLOWYM
tel. 022 842 26 00
Polskie Towarzystwo Pomocy Telefonicznej
poniedziałek - piatek w godz. 15.00 - 20.00

DLA OSÓB Z PROBLEMEM CHOROBY ALKOHOLOWEJ
tel. 022 869 02 86
Wsparcie Fundacji Trzeżwościowej Klucz
poniedziałek - piątekt w godz. 11.00 - 19.00 sobota godz. 11.00 – 15.00

Odnośnik do komentarza
Gość Wiem coś o tym

Do wszystkich dodanych objawów nalezy dodać:
- wzrost ciśnienia krwi
- przyspieszone czasem znacznie bicie zerca
- utrata przytomności
- padaczka
- zapaść
- stan przewlekłego lęku - konieczne leczenie zamknięte
- krwotok z nosa

Odnośnik do komentarza
Gość alkoholik praktyk

Przestańcie straszyć, chcesz przestać pić to przestawaj. Łatwo nie bedzie na pewno, ale jest to możliwe. A co do padaczek zapaści itd. to jak ktoś ma pecha to i w nosie palec złamie. Oczywićie pomoc specjalisty nie zaszkodzi, tylko pomoże :) Znałem 65l. świeć Panie nad jego duszą, alkoholika który pił ciągami po pare miesięcy, a potem pare miesięcy/tygodni przerwy. Zmarło sie chłopu w trakcie ciągu alkoholowego :/
Sumując, większą szanse na odejście z tego padołu, wypadek, chorobe itd. masz podczas picia niż trzeżwienia. Z powodów oczywistych.

Odnośnik do komentarza

Ja również nie piję już od 10 dni, lekarz przepisał mi relanium i skierował do poradni uzależnień, postanowiłem jednak sam sobie z tym demonem poradzić i myślę że jakoś radzę. Wykonuję w domu jakieś malowania, remonty, staram się nie myśleć o piciu, i piję dużo wody gazowanej (wcześniej cały cz piwo) - wódki nie piłem...ale to chyba nie ma znaczenia jaki alkohol, .Woda gazowana wypełnia mój żołądek, relanium 2 razy dziennie i zasypiam spokojnie, budzę się spokojny, ...może nie byłem alkoholikiem ?? Powiedźcie jaka jest różnica pomiędzy piciem piwska codziennie....a wódą ? , wspomnę tylko ,że nie drżą mi ręce i nie mam takich objawów jak lęki itp....sam poszedłem do lekarza po poradę ponieważ "piwo" zaczeło przeszkadzać mi w życiu....."czy już jestem zakiszonym ogórkiem "?

Odnośnik do komentarza
Gość mandaryna 38

jestem alkocholiczka nie pije juz 2lata ale to tylko dlatego tertaz mysle ze dzieki bogu dostalam ostrego zapalenia trzustki ,pilam codziennie od 25 latale skrzetnie to ukrywalam wieczorem po pracy i nie do nieprzytomnosci ale nie moglam zyc dnia zeby czegos nie wypic pilam codziennie sama mysl na to ze za malo moze byc alkocholu w domu juz mnie przerazala ale po tym jak ledwie uszlam z zyciem po tej chorobie alkocholikow raczej hahaprzestalam pic nagle przeszlam koszmarne bole kosci poty wymioty ale dalam rade meczylam sie przez miesiac najgorzej puzniej juz bylo tylko coraz lepiej mysle ze kazdy moze przerwac ten koszmar trzeba tylko chciec dalej zyc tak jak ja a z piciem dalej nie mialam szns,pozdrawiam i zycze wytrwalosci zycie w trzezwosci jest o wiele piekniejsze i lepsze

Odnośnik do komentarza
Gość fiolek83

Napewno dobrym sposobem jest relanium ja po 13 dniach picia wynalazków prubowałam wszystkiego,klina,hydroxyzyny i etalofu,i wtedy dostałam takich panicznych lęków,serce chciało wyskoczyć,ręce się trzęsły,i wystarczyła tabletka relanium,i już jest prawie dobrze,zaraz wezme drugą,i ide spać mi napewno pomóg,właśnie dzisiaj nie wiem jak innym,powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość Peterxx

Pije prawie że co dzień. Zawsze jakaś dawka wieczorna. Czasem zdarza się popłynąć ze zwiększoną dawką. Rano wstaje biorę witaminy, idę do pracy potem jakaś siłownia, bieganie. I wieczorem to samo. Dzień jak co dzień. Postanowiłem całkowicie odstawić alkohol. Nie stosuje picia od 5 dni.
Zarazem zachorowałem przeziębienie. Jednak nie śpię od tych pięciu dni, czuje mrowienie, nawet ból głowy. Nie wiem czy jest to spowodowane chorobą czy brakiem alkoholu we krwi. Nie mam drżeń stanów lękowych itp.

Odnośnik do komentarza

Objawy odstawienia alkoholu lub nagłego ponownego zaskoczenia w ciąg są różne w zależności jak długo się pije. Dużo na ten temat wiem. Piję od 20 lat, 15 praktycznie codziennie i wyjątkowo jestem teraz trzeźwy od 4 tygodni, bo złamałem nogę i jestem w domu. Nogę złamałem oczywiście pod wpłyem alkoholu.
Ale do rzeczy. Dla mnie najbardziej niebezpieczne były dwa momenty w życiu. Pierwszy, gdy po przerwie tygodniowej kiedy miałem wszyty esperal wypiłem prawie litr wódki. Padłem na ulicy i znalazłem się na OIOM-ie w szpitalu już na bezdechu, brakowało jak powiedział lekarz 5 minut do śmierci.
Drugi raz po ostrym piciu i nagłym odstawieniu po przerwie ok. 3 dniowej spowodowanej przez moją rodzinę, bo zabrano mi pieniądze na picie. Straciłem przytomnośći szybka reanikacja przez mojego ojca i interwencja pogotowia uratowała mi życie, miałem stan przed zawałowy.
To są moje najbardziej przykre doświadczenia, Nie wspominam już o częstych omamach słuchowych i wzrokowych, stanach lękowych, myślach samobójccych. pobytch na detoksach w szpitalu, izbach wytrzeźwień, itd., itp.
To tylko objawy fizyczne, ale też są inne skutki, m.inn. 3 razy straciłem pracę za picie, kredyty w bankach na picie, problemy w rodzinie, utrata bliskich osób, które się ode mnie odsuneły. Nie wiem czy nie jest to za wiele, żeby dało się wszystko wyprostować.
Chyba tylko jakimś szczęśliwym zbiegom okoliczności jeszcze żyję.
Teraz sobie tak myślę, że jeżeli tylko uda mi się nie pić to największy mój sukces.

Odnośnik do komentarza

Witam, ja rowniez mam ten problem. Rowniez stany po odstawieniu picia fatalne. Moze bez otarcia o smierc ale wszystko inne takie samo. Rowniez utrata pracy. Rodziny , przyjaciol, a zaraz moze i mieszkania. Niesplacone kredyty itp.Problemy ze wszystkim a ludzi do pomocy, kiedy przez lata tylko pijana mnie widzieli nie ma. I chyba najgorsze dla mnie jest to, ze samotnosc w tym jest straszna ale przyznanie sie komus jeszcze bardziej. Nawet jak mialam okazje sobie na nowo ulozyc z kims zycie to kto wytrzyma zycie z kobieta, od ktorej zawsze czuc alkohol. chyba tylko inny alkoholik, a to juz za duzo nas wtedy. juz probowalam pare razy nie pic i jakos mi wychodzilo na tygzien dwa. pozniej znowu okazja jakas byla i myslac, ze juz moge bez problemu cos wypic znowu sie zaczynalo. takie bledne kolo. teraz znowu rzucam i mam nadzieje, ze mi sie uda. chociaz wiem, ze trudno bedzie bo chociazby jakies grille na majowce nie sprzyjaja temu. Tak wiec trzymam kciuki za siebie i za wszyskich, ktorzy chca ten zaklety krag przerwac.

Odnośnik do komentarza
Gość kurwamac

tak poczytalem poczytalem i wychodzi na to ze dalej bede pil to nie ma sensu moze nie do utraty przytomnosci ale 2/3 piwa dziennie ja tez odstawilem na jakis czas codziennie plytki oddech dusznosci brak snu zawroty i bol glowy klopoty z widzeniem omdlenia kazdy centymetr ciala czuje mam migotania huk w glowie i slysze jak mi serce wali 3 razy mdlalem z pieczeniem w klatce i 3 razy ozywalem nikogo nie bylo nie mial mi kto pomoc u lekarza nie bylem bo po 1 probie leczyl mnie na alergie pije od 2006r mam 31 l i jestem pewny i czuje to ze jak odstawie to moj organizm zawalu nie przezwyciezy

Odnośnik do komentarza
Gość Strachula

Posłuchaj - masz objawy zespołu abstynencyjnego, u każdego mogą one być inne, ja miałam np. straszliwe drżenia mięśni (rąk, nóg, ust) i nadmierne pocenie się, te były najgorsze, plus kołatanie serca, omamy wzrokowe i słuchowe, bezsenność, mylenie snów z rzeczywistością... Długo by wymieniać. A piłam ostro przez ok, 5 miesięcy, dziennie pół litra czystej to była norma. Odwyk nie wchodził w grę (powody rodzinne i małżeńskie), a czułam, że innego wyjścia nie ma, piłam od rana, żeby nie mieć tych cholernych dolegliwości.
Ale w końcu, kiedy nie byłam w stanie powiedzieć czegoś do mojego brata, bo tak drżały mi usta - przestraszyłam się nie na żarty i poszłam po prostu do lekarza.Przepisał mi lek uspokajający (który nie uzależnia) - tylko tyle, brałam go w zwiększonej dawce na początku - o i dziwo "delirki" nie było. Potem zeszłam do 1 tabletki dziennie - i żadnego głodu alkoholowego, myśli o nim, Boże... co to była za ulga iść do sklepu p[o zwykłe zakupy i nie wybierać takiego, w którym jeszcze (albo dawno) nie byłam po flaszkę, żeby mnie nie rozpoznały jako alkoholiczki...
Dodatkowo ten lek ma też działanie antydepresyjne, więc ogólnie mój stan psychiczny się poprawił.

Jestem parę lat starsza od Ciebie - ale kurde, to nie wiek na fundowanie sobie marskości wątroby czy zawału.
Idż do lekarza, porozmawiaj z nim (jeśli poprzedni Cię zawiódł - idź do innego), spróbuj - bo na swoim przykładzie widzę, że SIE DA. I to bez odwyku, a naprawdę myślałam, że już nie mam innej szansy.
Wierz mi, piłam ostro, bywało, że o 3,5 nad ranem leciałam do całodobowego, bo zaczynały mi się te objawy zespołu abstynenckiego, to jest prawdziwy koszmar, kto przeżył, ten wie.
Pozdrawiam Cię mocno - proszę, spróbuj tak, jak ja Ci mówię, daj sobie tę szansę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...