Skocz do zawartości
Forum

Nagła zmiana zachowania ojca w stosunku do córki


Gość julkaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość julkaaaaa

zacznę od początku ,córka ma 15lat jest osobą niepełnosprawną fizycznie,
jestem po rozwodzie od 10lat.ojciec dziecka zostawił nas bo przerosła go opieka nad nią ,po czym znalazł sobe kobiete z dzieckiem i odszedł gdy mała była malutka.byliśmy razem 11 lat.
mam komornika od lat, odwiedza dziecko 2-3 razy w roku mieszkając zaledwie 2h od nas.gdy złożyłam pozew o podwyzszenie alimentów groził mi do tego stopnia ze wycofałam pozew.2 lata puzniej ,sytuacja się powtarza..ale tym razem czekam już na sprawe.do czego zmierzam...
od jakichś 3lat ojciec domaga się ,wizyt u niego, na wakacje święta itp.
córka traktuje go obojetnie ...jest madrą dziewczynką.zrobił sie nagle kochanym tatusiem?chce nadrobić czas który stracił?
nie wierzę w dobre intencje...
ojciec który płacił alimenty (150zł) przez 10lat.teraz mam 300zł od 2 lat ale gdy była rozprawa to chciał obniżyć.
obecnie czekam na nową sprawe .
ale tu nie chodzi o pieniadze tylko sam fakt....zarzuca mi ze jestem beznadziejną matką która ogranicza dziecko we wszystkim.
ale przepraszam!! kto od 15lat jeżdzi na rechabilitacje?kto pomaga w co dzienno-sci?nigdy nie dołożył się do turnusu,hipoterapi ,basenu.nic....
wymaga tylko abym dawała mu dziecko do innego miasta raz na jakis czas....nadmienię tylko że córka wymaga pomocy przy wszytskim! a on naturalnie nie daje rady.
przykład-idzie z dzieckiem na lody pod domem a córa mu się wywraca....
nie ma podejścia do niej ani żadnej wiedzy!!
nie ograniczam mu wizyt kiedy chce przyjeżdża ok,idziemy na spacer ,ok...itd.ale nie ufa mu do tego stopnia by powiezyć mu osobe niepełnosprawną.
kolejny przykład-dzis mówi wsadz mi ją w pkp ,ja ja odbiore....
rece mi opadają....
jak mam wpłynac na niego by przestał mnie zmuszać i psychiczne wykańczać!!!
nie chce mu ograniczac kontaktów bo dziecko potrzebuje ojca .

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

a może tu chodzi o zbliżającą się rozprawę? Może on chce jakoś przekabacić córkę na swoją stronę? Może chce mieć jakiś argument w sądzie, że wiesz niby zabiega o kontakty, jest przy niej.... Zastanów się czy tu nie ma jakiegoś haczyka?

Odnośnik do komentarza
Gość julkaaaaa

o jest nie dojrzały emocjonalnie ,żaden ojciec nie narażał by osoby niepełnosprawnej która wymaga 24h na dobe .aby jechała sama pociągiem 3h.
tu nie chodzi o zbliżające sie rozprawy ,tylko to jest człowiek który jak cos chce to ma!!takie ma zasady..
nie da sobie przetłumaczyć ,że do roli ojca trzeba dojrzeć,jeśli coś by jej sie stało,to stanie na głowę aby mnie posądzić że dałam mu córkę świadoma niebezpieczeństw.to cwany lis.
dlatego teraz w sądzie po proszę o zakaz wywożenia dziecka poza miasto ,gdyż narazi to bezpieczeństwu dziecka.
gdyby cos sie stało nie da rady wrócic do domu.nawet nie wie jakie dziecko leki bierze na stałe...

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Tylko co on by osiągnął udowadniając Ci, albo w sądzie, że jesteś złą matką (powiedzmy, żeby do tego dążył i udałoby mu się).
Gdyby wynikło, że jesteś złą matką, to by Ci ją odebrał i sam się zajmował, lub jego obecna żona a Ty płaciłabyś 300zł alimentów.
Pomyśl, czy chcieliby tego.
Skoro jest chętny opieki i przewozów międzymiastowych, to powiedz to w sądzie, że nie masz nic przeciwko, ale że on na podstawowej opiece nad córką się nie zna. Jak będzie zaprzeczał to niech w takim razie powie jakie leki córka bierze i w jakich godzinach, czego potrzebuje na codzień, co może, a czego nie, na co przy jej chorobie trzeba szczególnie uważać. Jak nie zda testu przed sędzią, to niech pójdzie na kurs do pielęgniarki czy tym podobnej osoby, bo Ty nie masz zamiaru mu tłumaczyć ( po raz enty i to bez skutku) podstawowych dla Ciebie rzeczy. I wtedy nie będzie Ci wymyślał głupich zadań - zawieź ją na dworzec (skoro sama nie może jeździć), bo za głupii pomysł sam będzie odpowiadał.

Dlaczego zmienił front? nie wiem, może też jest troche prawdy w tym co on mówi, że za bardzo na nią chuchasz i dmuchasz. Albo nie dociera do niego, że ona jest chora i jak jest chora i wydaje mu się, że rzeczywiście źle z nią postępujesz. Albo zwyczajnie jakieś uczucia się w nim obudziły. Albo jest pedofilem :/, ale tu to już ułańska fantazja mnie poniosła.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

co by zyskał? A to że sąd może zmniejszyć alimenty skoro angażuje się życie córki i ją zabiera do siebie. Zawsze może to wykorzystać, jako argument jestem dobrym i kochającym ojcem tylko nie mam kasy ( swoją droga 150 zł to śmiesznie mało)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Trudno jest ocenić ze stuprocentową pewnością motywy postępowania Twojego byłego męża. Być może rzeczywiście chodzi mu o zbliżającą się rozprawę lub odezwały się w nim wyrzuty sumienia i chce poprawić relacje z córką. Jednak niezależnie od jego motywów, powinnaś nalegać, na to, by nie narażał córki na trudy samotnej podróży do niego. Kiedy on Was odwiedza, postaraj się, aby choć trochę czasu spędził sam na sam z córką - wtedy zauważysz, czy on naprawdę jest zaangażowany, próbuje się uczyć i stara się jej zapewnić odpowiednią opiekę.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witaj ~julkaaaaa.
Gdyby ojcu dziecka zależało w jakimkolwiek stopniu na dobrze córki zacząłby od zwykłego zainteresowania się Waszymi codziennymi problemami, co także byłoby widoczne w sferze finansowej. Tak jednak nie jest, więc trudno mi powiedzieć, żeby kierowały nim szczere, zdrowe chęci. Nie potrafię powiedzieć skąd taka zmiana.
~przeczytałam
- z tą pedofilią to wcale nie fantazja.
Wiem, że ludzie zasługują na drugą szansę i takie tam inne, ale prawda jest taka, że rzadko kiedy dorosłe osoby są skłonne do jakichkolwiek zmian a jeśli już, to są to zmiany tylko tymczasowe.
Osobiście uważam, że nie powinnaś ulegać pomysłom ojca i nie powinnaś zostawiać z nim córki sam na sam. Jeśli jakiekolwiek zmiany w nim się jednak pojawiły to Twoja obecność nie będzie mu przeszkadzać a on sam będzie odwiedzał Was dużo częściej.
Masz racje, że dziecko potrzebuje ojca, ale na pewno nie takiego. Z pewnością dziewczynka poradzi sobie dużo lepiej bez niego niż z ojcem, który jest tylko od święta.
Jego samego po prostu zignoruj, nie wciągaj się w jego oskarżenia i nie bierz tego co mówi do siebie. Sama doskonale wiesz jak wiele wysiłku wymaga od Ciebie codzienne życie i nie pozwalaj, żeby ktokolwiek wmawiał Ci, że jesteś złą matką.
Życzę Ci dużo siły i wytrwałości na każdy dzień.
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Gość julkaaaaa

też tak myślę,boje się tylko ze sąd pozwoli mu na zabieranie jej do siebie a co za tym idzie ogromne niebezpieczeństwo..jego kobieta też mnie namawiała abym mu ją dawała..że tęskni itd...
dzwoni do dziecka 3razy w roku mając jej numer tel.i potrafi mieć pretensje ,że dziecko w jego urodziny nie dzwoni!!:) to już szczyt bezczelności.zaczynam zbierać dokumenty,na jego nie korzyść...czyli opinie od psychologa że dziecko jest nie gotowe na bycie samodzielnym,opinie ze szkół,gdzie nikt go nie widział jako ojca,opinie z rehabilitacji że również go nikt nie widział,również od lekarza rodzinnego ,że nigdy nie zadzwonił do lekarki czy wszystko jest ok.
hm...co jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Gość julkaaaaa

nie tęskni ,od małego traktuje go jak powietrze.... jak jest ok ,jak go nie ma też ok...
uważam ,ze nie dorósł do roli ojca mojej córki, 100% uwagi czasu poświeceń przekazuje córce konkubiny z która jest od 9lat.to na nią spłynęła jego miłość ,nie na osobach słabszych które tego potrzebują...zresztą co tu dużó mówić..

Odnośnik do komentarza
Gość julkaaaaa

Jak przyjeżdża do nas ,to zawsze robię obiad ,kawe ,staram się byc goscinna...
ale podam przykład- dzwoni wczoraj i nalega żeby ją wziąść a na końcu mówi ale za powrót dziecka mam dac na bilety aby ją przywiózł...;)
.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...