Uczucie prześladowania u syna

[Gość choineczka]

Mam problem z moim synem
ma 25 lat nie pracuje. Skonczył technikum poszedł na studia ale po roku je rzucił. Od jakiegoś czasu trochę nadużywa alkoholu, zrobił się agresywny. Domaga się pieniędzy ode mnie "bo jest synem i mu się nalezy". Do tego popada w konflikty z każdym, nawet z ludźmi na ulicy, których nie zna. Wystarczy, że gdzieś jest, np. wyjdzie z psem, a ktoś stoi czy siedzi dalej i np. się zaśmieje do kogoś to on ma przeświadczenie, że naśmiewają się z niego i potrafi wszcząć awanture. Wydaje u się, że wszyscy się na niego patrzą i czekają na jego potknięcie, na jego błąd, że nie sa mu przychylni, podczas gdy tak nie jest, przecież nikt go nie śledzi i nie sprawdza co robi, jak itd.
Co się z nim dzieje? Proszę o pomoc.

[Gość Lebiotka]

sądzę, że są dwa wyjaśnienia:
1. Twój syn nie radzi sobie z porażkami. Widzi, że jego koledzy coś tam osiągnęli a on nie i nie może znieść tej mysli. Dlatego każdy kto się na niego spojrzy, zaśmieje czy cokolwiek innego zrobi jest traktowany jako wróg, jak ktoś kto się wywyższa, komu się udało, kto jest lepszy niż on.
2. To początek depresji albo jakieś innej choroby psychicznej

[tosia2]

pewnie ma takie jazdy po alko

[dadaaria]

depresja to nie wiem na pewno powinien isc na odwyk alkoholowy bo to ze go ktos przesladuje to jakies urojenia

[Pikaczu]

Zgadzam się z Lebiotką. To może być objaw jakiejś choroby psychicznej, może warto byłoby iśc z nim do psychologa?

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
To, co Pani opisała może świadczyć o występowaniu u Pani syna urojeń odnoszących. Jest to niepokojący objaw - często występuje w przypadku paranoi. Dlatego warto, aby Pani syn udał się do psychiatry, który postawi wiarygodną diagnozę.
Pozdrawiam

[Wiktor.Cz.]

Mój daleki kuzyn miał takie objawy (urojenia prześladowcze) i niestety okazało sie, że cierpi na schizofrenię. Radzę jak najszybciej zorganizować synowi konsultację psychiatryczną.

[kikunia55]

Zmartwiona mama opisywała sprawe jakies 4 lata temu- jeszcze z nadzieją sledzi ekran, bo może coś ktoś mądrego napisze?