Skocz do zawartości
Forum

Brak kontaktu z chrześnicą


Gość martaaa67

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 3letnią chrześnice,gdy się dowiedziałam o tym byłam szczęśliwa...rozpieszczałam a to łakocie a to upominki.nie jezdze do nich do domu tylko ich zapraszab ,ponieważ co tu dużo mówić jest flejtuchem cały jej dom się lepi z brudu ,ale to nie moja sprawa,zapraszałam na obiady w niedziele ,był czas ze przyjezdzała malutka muciła ze stołu wszystko co sie dało az,zaczełam pakować im do domu pyszną zubkę.kiedys często przyjeżdzała ,potem już wcale,nie chciało jej się,ale dodam tylko że nadużywa alkoholu i na libacje ma czas a ma 26 lat.widocznie to ją kręci.na wielkanoc kupiłam za ostatnie pieniadze dużą lalke,idziemy na spacer a mała w kałuze ją i radocha ,no rece mi opadły zrestą nie raz tak zrobiła...nie szanują niczego .hulajnoga za 200zł którą dostała nie ma jej w domu mówi w piwnicy....hm..ciekawe.środek lata ,waga hulajnogi to 0,5kg.denerwuje mnie to podejście ,człowiek chce dobrze ,a ona nic nie szanuje wiec i dziecko również....dziś ma urodzinki nawet mnie nie zaprosili,różnica wieku to 10lat miedzy nami.zmieniła się ....

Odnośnik do komentarza

wiesz skoro nadużywa alkoholu to nie dziw się że się zmienila... może nie chce abyś wtrącała się do jej życia, albo coś złego się dzieje i nie chce abyś to widziała... Może pogadaj z nią, albo wpadnij z niezapowiedzianą wizytą. Pretekst masz bo są urodziny chrześnicy, zobaczysz jak się u niej sprawy mają i co tam sie dzieje

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=15765305e3f9196c7.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2005-07-12/od-naszego-slubu-minelo-juz.png

Odnośnik do komentarza

jestem osobą szczerą i nie raz mówiłam jej ,aby wzięła się w garść...
żle się prowadzi,ale jak chciałam z nią porozmawiać do radzić to nie chciała słuchać....nawet jej kiedyś powiedziałam ,że sie sama od sunę ,i nie zrobiło to na niej wrażenia....bardzo chce kontaktu ,ale zawsze to ja się proszę o spotkanie..mam tego dosyć..
Chyba jestem naiwna,kiedyś mówiła że potrzebowała tylko ją ochrzcić .na chrzcinach do staliśmy tylko herbatę bo jak przyszliśmy to ciasto już było zjedzone hahha
ale to nawet nie o to chodzi...potraktowanie mnie abym sama doszła do kościółka było poniżajace..ale mniejsza o to .człowiek chce dobrze a widze że trace czas....
tylko ,ze kiedys bendzie taka sytuacja,że bende obwiniona że sie nie interesuje dzieckiem.i co wtedy?przecież ono nie jest winne....

Odnośnik do komentarza

Jest niewinne i to naprawdę serdeczne z Twojej strony, że chcesz być przy dziecku ale nie wyrgasz tej walki a im bardziej będziesz się angażowała i chciała być przy dziecku, to możesz być odpychana i odbierana jako osoba, która wpycha się na siłę do nich i chce ich zmieniać, dlatego mogą odsuwać ją od Ciebie. Z Twojej strony wygląda to inaczej niż z ich, bo Ty chcesz dobrze ale oni tego mogą nie wiedzieć, albo po prostu nie chcieć. Nie rób nic na siłe, wstrzymaj się trochę. Dziecko podrośnie i samo przyjdzie, a jak będziesz się narzucała mogą je obracać przeciwko Tobie, że nie nie idź tam itd.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

rozumiem ,ale bardzo mi jej brakuje...
ostatnio sie dowiedziałam ze była malutka w szpitalu ,nawet nie dali znać...
nawet ja ją nie interesuje .....kiedyś byłyśmy na prawdę blisko ,czasem nocowała u mnie z niunią...
teraz jak ma przyjechać robi to dwa razy w roku
wiec sama się od suwam...nie bende sie narzucała,wiem ze troche matkowałam jej ,ale jestem jej bratową ,nie kimś obcym....
trudno jesli nie chce kontaku to sie wycofam,choć bardzo mi przykro.
czy mimo to powinna zakłócac ich spokój i jechać z prezentem na urodziny?czy choinke?skoro i tak tego nie szanują?a ja mam sie czuć jak intruz..

Odnośnik do komentarza

pod powiedzcie mi proszę co kupić na mikołajki i choinkę takiemu dziecku w wieku ponad 3 lata,zabawek ma masę,ciuchy dostają po koleżankach,nie mam pojęcia??
pomóżcie.wiem tylko ,ze cokolwiek kupię to i tak ich nie ucieszy tylko malutką...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...