Skocz do zawartości
Forum

Podwójne życie partnera


Gość mala666

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem z moim partnerem pol roku. Jakis czas temu wyszlo na jaw ze przedemna byl w zwiazku z inna kobieta i do tej pory go nie zakonczyl. Ona nie byla swiadoma ze jest ze mna dopoki jej nie poinformowalam o tym ,lecz moj facet najprawdopodobniej naopowiadal jej bajek ze jestem jakas wariatka. Obiecal ze zakonczy tamten zwiazek, ale ciagle to odwleka tlumaczac ze nie ma czasu, ze chce to zalatwic na spokojnie.
Z mojej rozmowy z nia wynikalo ze nigdy nie powiedzial ze ja kocha, za to dla mnie mowil to nie raz.
Nie pozwala mi do niej pisac i sie z nia kontaktowac grozac rozstaniem. Ona z koleji nadal do niego pisze tak jakby byli razem a on twierdzi ze nie odpisuje jej na smsy czasem odbiera tel od niej i rzekomo jest oschly. Co mam zrobic w takiej sytuacji?

Odnośnik do komentarza

Witaj
Dość często w takich sytuacjach pomocna bywa konfrontacja.
Zaaranżowane spotkania z była partnerką partnera mogły by przyśpieszyć kroki do załatwienia tego z czym partner sobie nie radzi a wraz z obietnicami odwleka.
Uczucia to sfera w której nie zawsze postępuje się racjonalnie, lecz jeśli jest możliwość uzyskania spokoju i przejrzystości, to warto się ubiegać o wzmacnianie zaufania, pomimo tego że poukładanie przeszłości wymaga czasu.
Co do pretensji z tytułu oszustwa, myślę że można pozostać przy tym, że partner nie był gotowy na zawarcie nowego związku.

Odnośnik do komentarza

~Elllena
zostawić go.... a co możesz innego zrobić. Facet Cię oszukuje, ma drugą na boku i jeszcze opowiada na innym,że jesteś wariatką

Dokładnie.
Krzysztof, czemu wiążesz oszustwo z gotowością do związku? Przecież bez względu na to, czy był gotów na związek czy nie, nie zmienia to faktu, że ją oszukał. Poza tym, jeśli nie był gotowy na nowy związek, to czemu się na niego zdecydował? To co zrobił i nadal robi(nawet się z tym nie kryjąc)według mnie świadczy nie tylko o braku szacunku, ale i prawdziwych uczuć. Przy silnych, głębokich uczuciach do danej osoby niemożliwe byłoby kontynuowanie relacji z kimś innym i jeszcze w dodatku mówienie jej o tym z całym spokojem. Skoro więc brak i jednej rzeczy i drugiej, to po co to dalej ciągnąć?

Odnośnik do komentarza

Pytasz się Franca o wiązanie a dalej piszesz że to bez znaczenia czyli sama wiążesz mówiąc o oszustwie. Jednak co do stwierdzenia o braku prawdziwych uczuć nie uważasz, że może to być na wyrost założone stwierdzenie? Czy sytuacja w której można darzyć aż dwie osoby uczuciami nie jest realna? Wiec myślę, że zakładanie o pozbawieniu uczuć jest nad wyrost powiedziane. Owszem z punku widzenia moralności i zasad w związku oraz lojalności, nie wygląda to najlepiej.
Dlatego uważam że konfrontacja to słuszne rozwiązanie, jeżeli facet się wycofa w oburzeniu takiego rodzaju zagrania, pomimo nieporadności zachowa się egoistycznie. Można wtedy pomyśleć o zakończeniu znajomości, lecz w spełnieniu, że te karty się na stół wyłożyło a facet temu nie sprostał. Dalej można zakładać brak odpowiedzialności lub pozbawienie emocjonalnej dojrzałości. Równie dobrze można zamiast oszustwa, założyć emocjonalną zdradę będzie jeszcze prościej przekreślić faceta.

Odnośnik do komentarza

Chyba czegoś nie kumam... No bo chyba właśnie NIE wiążę tych dwóch spraw! :) Tłumaczyłam, że bez względu na tę gotowość do związku, to oszustwo tak czy siak miało miejsce. Czyli ta gotowość na związek i oszustwo to są właśnie dwie niezależne sprawy, no nie?

Mi też nie chodziło o stronę moralną, gdy mówiłam o uczuciach.Ale nie pisałam o ich braku, tylko o tym, że według mnie nie są silne i głębokie(a to przecież jest problem). Czy można takim uczuciem darzyć dwie osoby? Jakimś słabym to jeszcze sobie mogę jakoś wyobrazić. Ale takim? W końcu chodzi o ukochaną osobę, kogoś wyjątkowego dla danego człowieka.
Chodzi też o to, z jakim spokojem on tę sprawę traktuje. Rozmawia z partnerką o tym, że jeszcze tego nie zakończył, jak gdyby nic. Jak nie powiązać to z pewnym zobojętnieniemna drugą stronę? Byłaby możliwa taka sytuacja przy mocnej, głębokiej więzi, gdzie uczucia między partnerami dalej są silne?
Podsumowując, nie chodzi o to, czy przekreślać danego człowieka czy nie, tylko o to, jaki ten związek jest i jaką w związku z tym ma przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

Zostaw go. To się bedzie ciągnąć za wami... skoro on do tej pory się nie określił to już pewnie tego nie zrobi. I tak będzie Cię zwodził, obiecywał itp....
Daj sobie z nim spokój, dla mnie tak się nie zachowuje człowiek, który kocha....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...