Brak seksu w małżeństwie i jego rozpad

[niecierpliwa3]

Witam
Jestesmy w małżeństwie od 13 lat. Kiedyś uprawialiśmy seks bardzo często ,ale teraz ja go nie potrzebuje , może dla mnie nie istnieć po prostu nie odczuwam takiej potrzeby. Moj mąz zawsze potrzebował wiecej seksu niz ja ale teraz jest to naprawde problem bo on go nie dostaje. Nie wiem co mam robic moze po prostu jakies badania bo są dni i czas kiedy chciałabym sie kochać ale jest to tylko chwila i wtedy kiedy nie ma męza w domu( jak sobie czasem o tym pomyśle) ale jak jest w domu to po prostu nie mam na to ochoty. Moze to byc tez podłoże psychiczne bo jestesmy po przejsciach ( mąz kiedys za dużo pił) od 1,5 roku nie pije ale ja pamietam tamte czasy. Poza tym może być jeszcze jeden powod ja nigdy nie paliłam a mój mąz palił i pali( nie nawiedze tego) i teraz pali ten elektroniczny papieros ale bez mojego przyzwolenia. jestem osoba bardzo stanowcza i jeżeli czegos nie akceptuje to nie godze sie na to i on od zawsze to wiedzial. dla mnie białe jest białe a czarne to czarne Jest jeszcze jedna bardzo waża rzacz kiedyś męża zdradziłam i zyłam z tą osoba przez 1,5 roku i po jakims czasie tez mi sie juz nudził seks( mąz wie o tym). Nie wiem czy nasza sytuacja jest beznadziejna czy da sie jeszcze nasz związek ratowac.dogadujemy sie bez problemu poza tym ze brak seksu w naszym małżeństwie powoduje kłótnie. Mąż stwierdził ze moze poszuka sobie kochanki a my nadal bedziemy sobie żyli jak dobrzy przyjaciele.

[Gość Elbii]

Po przeczytaniu tego postu nasuwa sie tylko jedno pytanie. Czy w tym zwiazku liczy sie cos jeszcze oprocz Twoich potrzeb? Nie dziwie sie facetowi, ze w takiej sytuacji zaczal zagladac do kieliszka i siega po papierosy. Dziwie mu sie, ze jeszcze do tej pory nie odszedl i nie znalazl sobie innej. Musi Cie bezgranicznie kochac (chyba ze to nie milosc, a chorobliwe uzaleznienie). Na rekach nosic takiego mezczyzne.

[ka-wa]

No moja droga ,jakbyś miała innego męża,to po takiej zdradzie ,nie chciał by Cię znać,to po pierwsze,
po drugie ,my kobiety ,myślę ,że w większości,po latach małżeństwa nie mamy ochoty na seks i nie warto dochodzić przyczyny ,bo się nie znajdzie ,wiele czynników może na to wpływać,
są dwa wyjścia,szukać pomocy u seksuologa,
lub zgadzać się na seks dla gimnastyki ,masażu ,jednym słowem dla zdrowia,
jak już to powinno się go uprawiać dość często,wtedy też prędzej wraca ochota,im rzadziej go uprawiamy tym ochota spada ,
tak to już ,my nie rozumiemy jak mąż nie może się powstrzymać ,a on, jak my możemy nie mieć ochoty.

[kwiatuszek2]

Twój mąż palił jak się poznaliście? Wzięłaś z nim ślub a tym samym wzięłaś go takim jakim jest. Dla Ciebie przerzucił się na elektrycznego, więc go tak nie czuć a Ty tylko żądasz i stawiasz warunki, do tego miałaś romans. Wiesz co z Tobą jest nie tak? Seks Ci się nudzi, bo osoba z którą to robisz Ci się nudzi. Czyli mąż kochanek, kolejni kochankowie też Ci się znudzą.
Nie kochasz męża. Gdyby tak było dołożyłabyś wszelkich starań aby naprawić to małżeństwo i Twoje/Wasze potrzeby seksualne, np. terapia małżeńska. A Ty poszłaś na skróty do kochanka, on Ci się znudził więc zostałaś z mężem a teraz się zastanawiasz co zrobić, żebyś miała ochotę. Nie tędy droga.

[Gość Elbii]

Mi sie wydaje, ze NIE brak seksu jest tu przyczyna problemu, a tylko jego mala czastka. Problem polega na egoistycznym podejsciu autorki do swojego meza i apodyktycznym traktowaniu go. Ona gra pierwsze skrzypce w tym malzenstwie i wszystko ma byc tak, jak ona chce. Byloby ok, gdyby on to akceptowal. Ale nie akceptuje. Dla niej przestawil sie na E, ale to jeszcze za malo, bo zakazala mu palenia. Fakt, ze przez poltora roku byla mu niewierna jest malo znaczacym szczegolem wymienionym na koncu postu, a istotne jest w nim nie to, ze zdradzala czlowieka, tylko to, ze po tym 1,5 roku radosnego spolkowania tez jej sie kochanek znudzil. Zamiast sprobowac zadbac o meza (z pozytkiem takze dla siebie, jak slusznie zauwaza Ka-wa) woli sie z nim klocic. Aha, oczywiscie to maz jest przyczyna klotni, no bo przeciez to on chce seksu.
Kwiatuszek2, Ka-wa - zgadzam sie z Waszymi wypowiedziami. Od siebie dodam tylko tyle, ze tu milosc jest jednostronna. Tzn. jesli wgl jeszcze sie tli. Facet najwyrazniej nie wytrzymuje tej chorej sytuacji (bynajmniej nie samego braku seksu) i lada moment zacznie sie rozgladac za inna. Chyba ze juz to robi. I trudno mu sie dziwic. Raczej temu, ze do tej pory zostal.

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
W większej części przypadków za problemami z libido stoją przyczyny psychiczne, w tym problemy w relacji z partnerem.
Dużo wspólnie przeszliście - problemy Twojego męża z alkoholem, Twoja zdrada i wydaje mi się, że nie rozwiązaliście konstruktywnie kryzysu. Dobrym rozwiązaniem dla Was byłaby terapia dla par.
Pozdrawiam

[ka-wa]

Ja Wam jeszcze ,przy okazji powiem,że miałam taką sąsiadkę ,co to żadnemu nie przepuściła,a mąż był zadowolony ,że w ogóle jest jego żoną,wpatrzony jak w obraz,
aż nie do wiary ,że tacy mężczyźni chodzą po ziemi...

[niecierpliwa3]

witam ponownie. to zacznijmy od początku. poznalismy sie jak mielismy 16 lat. Wtedy jako mój chłopak ukrywał ze pali bo wiedzial ze ja tego nie toleruje a chyba zaczęło sie to od tego ze moi rodzice palili nałogowo w domu smierdziało wszędzie papierosami , nienawidziłam tego i robiłam wszystko zeby jak najszybciej wyprowadzić sie z domu ja tez nigdy nie palilam . przez jakis czas męzowi udawało sie to ukrywać ale wiadomo do czasu ( bylismy juz wtedy małzeństwem) wiec dochodzi do tego kłamstwo meża nic wtedy nawet nie probowal z tym robić wtedy mi na nim bardzo zalezało ale ja po prostu nie toleruje papierosów ze względu na szkodzenie zdrowiu i jak mowie o elektronicznym to wlasnie mi chodzi o to samo o zdrowie mojego męza. kolejna rzecz to alkohol będąc juz w małżeństwie mąz zaczal wiecej pić bylismy dosyc mlodzi jak sie pobralismy 21 lat ja i 22 mąz ( nie byłam w ciązy). jak była jakas impreza to pił bez umiaru i tak coraz wiecej i coraz więcej. proponowałam mu pojscie do grup nałogowych alkoholikow ale twierdzil ze nie potrzebuje tego i tak sie w pewnym momencie zakonczylo nasze małżeństwo choć uważam ze kochalismy sie bo niejednokrotnie probowalismy sobie z tym wszystkim pomoc. ostatecznie maz wyjechal za granice a ja zostalam ze wszystkim w Polsce. Mąż do mnie dzwonil pytal co u mnie po jakims czasie złoyłam wniosek o rozwód i w dniu przed rozwodem postanowilismy ze sprobujemy jeszcze raz ( nie mielismy wtedy dzieci) i zostawilam wszystko rodzine , bardzo dobra prace bo mąż powiedzial ze sie zmienil ze juz nie pije itd. Przez okres kiedy był a
sam w Anglii tez mial kobiety sam mi to powiedział.Wyjechalam i zaczelo sie to co było. mąz kolejny raz mnie oklamal i wiem ze mnie kocha ja go tez .Dwa lata temu umarł jego tato ( marskośc watroby) i dopiero wtedy przestał pić czyli nie pije okolo 1,5 roku.zmienił sie jest wspaniałym ojcem ale wydaje mi sie ze to co sie zdażylo w naszym życiu ma jakies znaczenie dla mnie , może brak zaufania nie wiem

[Gość Elbii]

ka-wa

Ja Wam jeszcze ,przy okazji powiem,że miałam taką sąsiadkę ,co to żadnemu nie przepuściła,a mąż był zadowolony ,że w ogóle jest jego żoną,wpatrzony jak w obraz,
aż nie do wiary ,że tacy mężczyźni chodzą po ziemi...

Klusownicy seksualni twierdza, ze mezatki sa najlepsze, bo ida na calosc. Nie maja nic do stracenia, wszystko idzie na konto meza. Potem nie ma co sie dziwic, ze jest tak duzo kukulczych dzieci. Oficjalnie 10%, nieoficjalnie znacznie wiecej.

[ka-wa]

Niecierpliwa,było minęło,jeśli się kochacie i chcecie być razem, to zacznij z nim żyć jak mąż i żona,
przymknij oko na tą ochotę,bo to zawsze jest ambaras , żeby dwoje chciało naraz-nie na darmo ktoś wymyślił takie przysłowie,
wierz mi, mogą przyjść takie lata ,co Ty będziesz miała ochotę, a on nie będzie mógł,tym bardziej ,że narządy nieużywane się uwsteczniają,
po prostu rób to dla niego ,chociażby za spokój psychiczny i harmonię w rodzinie /i jak pisałam wyżej/,a i ochota najpewniej wróci.

[franca]

Aha, czyli okazuje się z Twojego drugiego posta, że jednak jest zupełnie inaczej, niż na początku mogło by się wydawać. Bo wcześniej wyglądało na to, że Twój mąż jest Twoją ofiarą, a teraz widać, że wcale tak nie jest. Jeśli chodzi o wierność, wcale nie jest od Ciebie lepszy. Zdradzał Ciebie tak samo, jak Ty jego. W dodatku od początku niszczył Wasze małżeństwo piciem i kłamstwami. Dziwię się, że tak długo to wytrzymywałąś, i że wycofałaś tamten pozew rozwodowy. Chyba ten nick "niecierpliwa3" nie bardzo do Ciebie pasuje.

Jeśli jednak nadal chcesz walczyć o małżeństwo, to idźcie na terapię. CO do seksu, to powinnaś odwiedzić psychologa i seksuologa. I moim zdaniem zdecydowanie nie powinnaś współżyć, gdy nie masz na to ochoty. Według mnie w ten sposób tylko sobie zaszkodzisz. Możesz sobie zupełnie seks obrzydzić. W tej sferze bardzo ważna jest psychika, dbaj o nią.
Kiedyś był nawet taki wywiad z seksuologiem, który opowiadał o jednej parze z dużymi problemami z seksem. Poradził im, żeby nie współzyli przez miesiąc. Po jakimś czasie przyszli do niego. Powiedzieli, że wytrzymali tylko tydzień, ale było super. :)

[Gość specjalista od rodz]

Powinnaś nie zwlekać i jak najszybciej podnieść sobie libido. Tkwiąc w tej sytuacji nie tylko sobie źle robisz ale i swojemu mężowi jak i dzieciom bo facet długo bez seksu nie wytrzyma i na pewno pójdzie jak już nie poszedł na boki. A jeśli ma odrobinę oleju w głowie to będzie to robił dyskretnie bez zobowiązań. Powinnaś zacząć brać takie tabletki Feminam Libido w składzie jakieś zioła z Ameryki Środkowej USA i Afryki. Bardzo skuteczne dla kobiet w twoim położeniu i bez skutków ubocznych. W Twoim przypadku trzeba będzie pobrać przez jakiś miesiąc bo nie wiadomo jak daleko zaszła ta utrata libido.

[Gość Matka dwoch synów]

dzięki za radę biorę już tydzień te feminam libido i moje libido zmieniło się o 180 stopni z mężem wszystko na dobrej dzrodze, powiedziałam mu że biorę dla niego. Jest wdzięczny, kochaliśmy się już 3 razy. Poza tym mam więcej siły na wszystko