Skocz do zawartości
Forum

Oddanie rodzica do domu opieki


Gość Wyrodna

Rekomendowane odpowiedzi

Mama ma emeryturę,trochę byście dołożyły i można zatrudnić opiekunkę na godziny ,skoro mama jest leżąca,
kupić takie łóżko,żeby nie mogła wypaść,
opiekunka by przychodziła 3 x dziennie na 2 godz.,+ wasze odwiedziny,
w nocy by była sama,miałaby na półeczce,radio, picie,czy jedzenie.

Taka formę opieki ma znajoma.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość zdesperowane

ka-wa, tak mama ma emeryture, ale po opłaceniu świadczeń i kredytów które nabrała, bez naszej wiedzy zostaje 200zł, opieka na godz 8zł , policz sobie 8zł x 8g =64złx7dni=448złx 4 tyg =1792zł, pobyt w PDO 2000zł gdzie ma opiekę 24h. Wiemy że to nie to samo co w domu, ale przy naszych finansach nie jesteśmy w stanie wynając opiekunki, płacic za PDO, pozostaje tylko sprzedanie mieszkania z którego bedzie finansowany pobyt. Nasz stan zdrowia ogranicza sie tylko do podania jak pisałam leków i jedzenia, a higiena odpada, minimum 2 razy dziennie trzeba umyć zmienic pampersy, oklepać , na smarawać żeby nie było odlezyn. Gdybysmy były z siostra zdrowe ,miały kase na kupce nie byłoby zadnego problemu, my nie chcemy jej renty, mieszkania, chcemy zapewnic mamie godziwa opieką której same nie możemy jej niestety dać , i jak wiekszość osób w tym kraju ma podobny dylemat, pracuja całe życie a na strośc sa kulą u nogi najbliższych bo nie stac nas na opiekę w we własnym domu ani w państwowym, cały ten problem pozostaje na głowie rodziny i ich samych, żadnej pomocy tylko krytyka

Odnośnik do komentarza

To już jest wasza sprawa jak zrobicie...,tylko może się okazać ,że mama niedługo pożyje...,
w każdym razie najpierw zawsze trzeba rozpatrywać możliwość pozostawieniu mamy w mieszkaniu ,

a mama co na to ,bo jej zdanie tu powinno się liczyć,

pomyślcie tylko sobie ,że za parę lat możecie być w podobnej sytuacji i jak byście chciały,żeby zachowały się wasze dzieci wobec was...,

a sfinansować powinien ten kto otrzyma mieszkanie po
mamie,może nawet teraz wziąć kredyt ,a spłacić po śmierci mamy i sprzedaniu mieszkania,
to by był i wilk syty i owca cała...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

możecie jeszcze zrobić tak :
łóżko przeciwodleżynowe można wypożyczyć, nie wiem dokładnie jaki koszt, ale się opłaca, ja za wózek inwalidzki płaciłam 30 zł na miesiąc, są wypożyczalnie sprzętu medycznego ( radzę poszukać innego niż caritas bo w caritasie jest drogo)
Dwa - pójść do mopsu i zapytać się o opiekunkę środowiskową, ona będzie tańsza.
Trzy - dowiedzieć się czy mama nie może zostać objęta opieką hospicjum. Jeśli może to możecie a starać sie o jej umieszczenie w hospicjum, lub o regularne przyjazdy lekarza i pielęgniarki ( bodajże pielęgniarka przyjeżdża raz na tydzień, może dwa, pomaga umyć pacjenta, zadbać o niego)
Cztery - postarać się o zniżki na chociażby pieluchomajtki, to się bierze takie zaświadczenie od lekarza prowadzącego i jedzie się z tym do jakiegoś urzędu.
Pięć - dom opieki - może być tylko pamiętajcie że te 2000 zł to jest opłata miesięczna nie jednorazowa.

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka80

wyobrażam sobie że może być ci ciężko z podjęciem decyzji o oddaniu mamy do domu opieki, ale to jest racjonalne rozwiązanie jeśli masz swoją rodzinę, mama jest obłożnie chora, a ty w dodatku jestem osobą pracująca. W domu opieki jest fachowa pomoc medyczna. Moja mama też jest w prywatnym domu opieki w Jabłonnej pod Warszawą. Tam się nie męczy, ma 24 godzinną opiekę.

Odnośnik do komentarza

Bardzo podnosi na duchu ten temat. Dobrze wiedzieć że jest sporo osób o racjonalnym spojrzeniu na sytuację. W mojej rodzinie jest inaczej bo matka zajmuje się babcią z iście mniszym oddaniem. Stan fatalny - odchody i mocz oddawany w różnych miejscach, przekładanie rzeczy, konieczność karmienia. Sam doradzałem jej wielokrotnie dom opieki. Mama łoży 1% podatku na hospicjum, gdyby dodatkowo pokazała się tam co jakiś czas przywożąc zbędne nam ubrania to zniknąłby argument przeciw oddaniu tam babki mówiący że tam szybko zostałaby wykończona (inna osoba z rodziny była w tym hospicjum i mama wyrażała wtedy pochlebne opinie). Czasem mówię że najlepszym wyjściem jest powietrze do żyły. Niestety wszystko rozbija się o mentalność. Ludzie wychowani na katolstwie czy po prostu zakompleksieni nie podejmą tak kontrowersyjnej decyzji. Jeśli nie odpowiada za to religia to wewnętrzny przymus udowodnienia sobie i innym że nie jestem leniwy/spłacam dług. Rodzinnymi pielęgniarzami bardzo często kieruję obawa przed tym jak zostanie taka decyzja odebrana przez innych lub też przed samym sobą w postaci myśli typu "a może tak naprawdę wymiękłem/am?" Moja mama opiekuję się babką ale tak naprawdę nie dlatego że chcę lecz czuje przymus burżuazyjnych zaszłości.

Pamiętajcie ludzie w takim położeniu: Nie jesteście starszym nic winni! Nie ma mowy o lenistwie skoro stawka jest bliska zeru! Rodzice zajmowali się wami po to abyście w przyszłości wyrośli na porządnych ludzi. Natomiast wy po co zajmujecie się nimi gdy w wieku 80 lat wkładają kupę do poszewki? Wasz dług został spłacony tym co zrobiliście ze swoim życiem i tym jak wychowujecie własne dzieci oraz pomocą rodzicom którzy jeszcze mieli tyle mózgu aby odczuć wdzięczność za to.

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Hmm, tak sobie poczytałam, na pewno przekonanie, że oddanie starego członka rodziny do ZOL-u to jakieś moralne uchybienie powinno przejść do lamusa.
Długowieczność poprzedniego pokolenia jest zadziwiająca. Widzę coraz więcej sytuacji, że na jednego tzw młodego przypada po kilku staruszków.
Znajoma po śmierci męża ma do opieki 1 teścia i 2 rodziców. 2 Altzeimery i 1 demencja starcza. Umrze szybciej niż jej podopieczni jest tak znękana bo jeździ dodatkowo do 2 domów.
Niestety taka jest tendencja demograficzna, że tych wymagających opieki jest coraz więcej, dodatkowo młodzi spędzają całe dni w pracy, a co jak są jeszcze małoletnie dzieci, wnuki? Raczej pracodawców g... to obchodzi, a i tak za mocno też nie płacą by było stać tzw. młodego na opiekunki bo często nie stać go nawet na własne utrzymanie.
Myślę, że eutanazja jest nieunikniona.
Mam dużo znajomych z problemem starych rodziców, teściów, dziadków, babć i ciotek...... jest problem, straszny!

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Muszę to jeszcze z siebie wyrzucić- mam znajomych, dwóch dziadków, dwóch rodziców - ojciec praktycznie sparaliżowany, ale seksualnie o dziwo! wydolny, po wypadku spłodzone najsamprzód trzech chłopaków z zespołem Downa i na koniec dziewczynka. No już widzę jej życie. To dopiero jest niemoralne.

Odnośnik do komentarza
Gość Danuta718

ka-wa
Wyciągnięty stary watek ,ale jak już napisałaś ,to powiem,że też jestem za eutanazją ,pierwsza bym się "ustawiła w kolejce".

Sama bym się pod tym nie podpisała, jednak jestem za młoda żeby głosować za takim rozwiązaniem.
Dodatkowo teksty typu, że ,,postaw się w jej sytuacji", ,,nie po to pracowałam całe życie na dom żeby umrzeć w obcym miejscu", ,,nie po to urodziłam dzieci żeby oddały mnie do domu starców" (zaczerpnięte z innego źródła gdyby ktoś chciał się czepiać :P) itp są dla mnie strasznie egoistyczne. Wpierw urodzą dzieci, potem źle wychowają a na koniec pretensje do całego świata jacy oni (dzieci) są źli. Dzieci nie po to się rodzi żeby się poświęcały dla nas. Trzeba wychować je tak, żeby na starość podały nam przysłowiową szklankę wody a nie odwracały w tych złych momentach... Egoizm do niczego dobrego nikogo jeszcze nie zaprowadził...

Odnośnik do komentarza

Starszych ludzi nie można zostawiać bez opieki, to czasami niebezpieczne dla nich i dla otoczenia. Nie wiemy do końca co dzieje się w ich głowach. Dlatego kiedy nie ma nas w domu to korzystamy z opiekunki i jesteśmy spokojni. Zaprzyjaźniły się mamą, a my możemy być spokojni.

Odnośnik do komentarza

Sytuacja trudna ale ja raczej nigdy żadnego z rodziców nie oddała bum do domu opieki,ojca już nie mam,szybciej wzieła bym do siebie.Dlaczego? Jestem jeszcze stosunkowo młoda więc ten problem jak narazie mnie nie dotyczy,ale pamiętam jak byłam mała. Mieszkaliśmy z siostrą,bratem i rodzicami w jednopokojowej kawalerce gdzie było bardzo biednie a mój brat miał ogromne problemy wychowawcze przez co mama mósiała zrezygnować z pracy i zająć się nim,często nie było co do garnka włożyć,było naprawdę ciężko,a mama nawet przez chwilę nie pomyślała aby któreś z nas oddać,bo było by jej wygodniej,może nam. I teraz po wielu latach gdy sytuacja się odwraca ja miałabym ją oddać,bo boję się o jej bezpieczeństwo,bo nie dam rady itp. Nie,napewno nie. To jest moja mama,wychowywała mnie i moje rodzeństwo na przekor wszystkiemu,była silna choć było ciężko. Teraz gdy jestem dorosła mam swoją rodzinę to ja jej pomogę i dam radę tak jak ona dała.

Odnośnik do komentarza
Gość GabrysiaZ.

~MalwinaR123
My też się na to zdecydowaliśmy i żałujemy tylko jednego, że nie zrobiliśmy tego wcześniej. Wszystko jest bardzo profesjonalnie, ludzie, którzy tam pracują są bardzo mili i wiedzą jak wykonywać swoją pracę.

Cieszę się, że ludzie korzystają z takiej możliwości, my zrobiliśmy to już bardzo dawno temu i nie wyobrażam sobie innej możliwości.

Odnośnik do komentarza

Pod względem opieki to ja bym polecał dom w Korbielowie. Pracują tutaj ludzie z powołania, z mega cierpliwością. A sama wiem, bo opiekowałam się moim dziadkiem przez dłuższy czas, że cierpliwość jest tutaj bardzo potrzebna.

Odnośnik do komentarza

To zawsze jest kontrowersyjny temat, ale moja mama sama zdecydowała, że pójdzie do takiego domu. Sama sobie dom wybrała, sama załatwila formalności, ja do tego ręki nie przyłożyłam, ale ona powiedziała, że po śmierci ojca nie będzie umiała sama żyć, a to ją odciągnie od samotnych myśli.

Odnośnik do komentarza

ja wiem, przez społeczeństwo będziesz traktowana jak najgorsza córka. Mam podobnie, chcę swoją wysłać do ośrodka, bo mam swoje lata i nie mogę dłużej z nią mieszkać. Moja ma chorobę psychiczną i póki bierze leki jest ok. Ale muszę się nią opiekować. Może jeszcze nie pójdę na całość i nie wynajmę pokoju w ośrodku, ale na pewno posłużę się opiekunką, albo pielęgniarką, która będzie pilnowała, czy bierze leki. Myślałam o takim wsparciu z Hol... C. - wykwalifikowani ludzie tam pracują, a sama nie jestem w stanie jej pomóc

Odnośnik do komentarza
Gość Radosław Czyż

Ja także wiem, że oddanie bliskiej osoby do domu opieki jest bardzo trudną decyzją. Sam nadal się waham..Niestety czasem z żoną już nie dajemy rady dlatego postanowiliśmy oddać rodziców do prywatnego domu opieki w Tychach na Katowicką. Wiemy, że będą mieli tam życzliwą i solidną opiekę, dobre jedzenie, zajęcia aktywizujące ruchowo, dużo rówieśników i że będą czuli się tam dobrze.

Odnośnik do komentarza

Ja się nawet nie spodziewałam, że będzie to aż taka trudna decyzja. Gdyby nie to, że znaliśmy jedną z opiekunek, która pracuje w ośrodku w Myszkowie na Śląsku i wiedzieliśmy przez to, że warunki są bardzo dobre, to nie wiem czy bym się zdecydowała.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...