Czy psycholodzy potrzebują psychiatry?

[Gość autor tematu]

kwiatuszek2

~autor temetu

Wy naprawdę nie rozumiecie pytania czy tylko udajecie idiotów?
Tłumaczę dla opornych najprościej jak można:
Wiele osób uważa, że większość psychologów sama jest walnięta. Czy to prawda? Mam nadzieję, że teraz rozumiecie pytanie wy muły bagienne.

Chyba jest coś z tobą nie tak "drogi" kolego.

Kwiatuszku, ja nie jestem twoim kolegą.

[kwiatuszek2]

I dobrze.

[Gość Pjarek]

eeeh..

Masz rację strach sie wypowiadać bo np ja tym forum jestem non stop na cenzurowanym u francy .Ta kobieta ma jakąś obsesję na moim punkcie .

Widocznie ta osoba ,nie ma życia osobistego w realu, albo ma masę problemów i w taki sposób ( gnębiąc i "doradzając" ) wyżywa się, czerpiąc z tego "radość". Nie przejmuj się, wystarczy przeczytać jej odpowiedzi, "rady" i widać, kim ta osoba jest i co sobą reprezentuje. Po prostu najlepiej nie słuchać tego bełkotu. Szkoda tylko tych, którzy może są chwilowo słabsi psychicznie i naprawdę pomocy potrzebują.
Pozdrawiam.

[eeeh..]

Pjarek ,wiesz ,masz rację .Są ludzie którzy rady z internetu traktują z przymrużeniem oka i są tacy którzy wierzą, szczególnie tym najgłosniejszym .Czesto dobre rady są przykrywane10 postami bez jednej sensownej rady ale za to napisane w taki sposób ,ze autor wątku ma wrażenie że jesli osoba która ma tyle do powiedzenia na pewno ma rację .Niestety nic na to nikt nie poradzi .Jesli ktoś uważa się za pępek świata to myśli ze ma monopol na wszystko .I 1000 podobnych wpisów do Twojego nie pomoże .Mozemy tylko liczyć na obiektywność i madrosc autorów wątków ...
Ja rownież pozdrawiam .

[kwiatuszek2]

Pjarku zatem niesłusznie mnie do kogoś porównujesz.

[Gość autor tematu]

Przykro mi to stwierdzić, ale chyba jednak słusznie

[kwiatuszek2]

~autor tematu

Przykro mi to stwierdzić, ale chyba jednak słusznie

No dobrze dobrze, jak już się mnie tak uwzięliście, szczególnie Ty, chociaż piszecie jednym językiem, jakbyście byli jedną osobą to niech Ci/Wam będzie. Ja uważam inaczej i inni na tym forum też.
Dalsze dogadywanie nie ma sensu, bo to jest już nudne.
Pozdrawiam.

[Krzysztof.W]

Potrafisz być ostra kwiatuszek, jednak mnie to nie przeszkadza a wręcz uspokaja w wypowiedziach :) Lecz co do samej treści, to fakt ja sobie zapracowałem na ostrość wypowiedzi a do kwiatuszka to raczej nie pasuje he he Aha i nie słodzę.

[kwiatuszek2]

Uspokaja Cię moja ostrość, rozumiem :) hehe