Skocz do zawartości
Forum

Wymiotowanie po każdym posiłku a bulimia


Gość amelia1000

Rekomendowane odpowiedzi

Gość amelia1000

Hej. Wszystko zaczęło się pod koniec kwietnia. Zaczęłam prowokować wymioty po "obfitych" posiłkach. Na początku kilka dni pod rząd, potem już rzadziej. W maju miałam próbę samobójczą. Tydzień w zwykłym szpitalu, potem od razu klinika psychiatryczna i minął miesiąc. Wtedy nie prowokowałam wymiotów, bo się nie przejadałam. Jadłam to co mi nałożyli na talerz. W czerwcu po wyjściu znów zaczęłam. Robię to codziennie. Czasem nawet kilka razy w ciągu dnia. Czasem kilka razy na tydzień. Nie mogę się od tego uwolnić. Muszę to robić. Myślę tylko o tym by się najeść i zwymiotować. To sprawia, że zapominam o innych problemach. Wymiotowanie to już moje drugie życie. Mam podrażniony przełyk, jakieś tam obrzęki (nie znam się dokładnie), cały czas boli mnie gardło, i przełyk przy połykaniu, mam często kaszel itd, i objaw russela. Nie wiem czy to bulimia, gdyż miałam ten jeden miesiąc przerwy. Czy gdybym poszła do lekarza psychiatry na konsultacje mógłby mi ją zdiagnozować? Czy może to się nie zalicza jeszcze do zaburzenia odżywiania? Piszę na internecie, że bulimia jest jeśli to trwa już trzy miesiące. Więc można ją u mnie zdiagnozować mimo tej przerwy?

Odnośnik do komentarza
Gość amelia1000

Też się zastanawiam. To wszystko jest takie okropne. Najpierw u mnie podejrzewali anoreksje, bo nie jadłam, chudłam i w ogóle. Wysłali mnie do psychiatryka, a wyszło, że żadnego zaburzenia odżywiania nie mam. Zaczęłam jeść jak świnia nawet przed psychiatrykiem, żeby się tylko odczepili. Teraz robię to nawet już nie myśląc by chudnąć, stracić na wadze. Liczy się dla mnie to co robię, nie przestanę, ale nie chce by ktoś wiedział, nie teraz...psychologowi powiem po wakacjach, ale jeszcze nie teraz. Teraz chcę się tym pocieszyć. To mi pozwala zapomnieć o wszystkim...

Odnośnik do komentarza

Chorzy na bulimię, choć zdają sobie sprawę z utraty kontroli nad własnym zachowaniem związanym z odżywianiem się, przejadają się bardzo często, a następnie stosują sposoby kontrolowania wagi ciała, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

źródło : Wikipedia

Ja bym Ci radził zgłosić się jak najszybciej do psychologa, przez ciągłe wymioty możesz sobie przełyk poważnie uszkodzić. Wnioskuje z tego co napisałaś że już masz podrażniony, kolejny miesiąc może tylko pogorszyć sprawę.

Odnośnik do komentarza

Witaj. Zgłoś się po pomoc. Niezwłocznie.
Jesteś w o tyle dobrej sytuacji (z mojego punktu widzenia), że trwa to u Ciebie zaledwie kilka miesięcy. Niewielkie zmiany można zahamować, odwrócić. A diagnozę może postawić specjalista. Choć przyznam, że gdy od kilku miesięcy miałam typowe objawy bulimii to nie postawiono mi takiej diagnozy z powodu tego, że jeszcze po anoreksji miałam sporą niedowagę. I mimo że postępowałam jak bulimiczka lekarka nie przepisała mi leków hamujących napady (fluo), tylko dalej faszerowała tym, co wzmagało mój apetyt. A napady coraz większe... I na wypisie również widniało "anoreksja". BMI znacznie poniżej normy - pakują do jednego worka... Takie są moje odczucia.
Ja choruję kilka lat, w szpitalu psychiatrycznym byłam już 5 razy (+ 2 hoispitalizacje w normalnym szpitalu, ale w wyniku ED i próby samobójczej), prawie jak drugi "dom", tyle czasu tam spędziłam...

Odnośnik do komentarza

Witam. Jakie to może być zaburzenie odżywiania: trwa to już około pół roku. Najpierw miała tendencje anorektyczne (liczenie kalorii, ćwiczenia, obsesja na punkcie wagi, szybki spadek wagi, niedowaga, głodówki), ale po miesiącu zamieniło to się w objadanie z przymusu. Jadłam nawet jak nie byłam głodna. Czułam, że po prostu muszę. Objadałam się pod wpływem emocji, nudy, bo po prostu czułam przymus do jedzenia. Moja waga wróciła do normy. Potem starałam się normalnie odżywiać, ale nie wychodziło. Zawsze jadłam dużo. Nie umiałam się kontrolować. Czułam do siebie obrzydzenie, zawsze mówiłam, że jestem gruba, za gruba. Chciałam dalej się głodować jak kiedyś, ale już nie umiałam. To mi rozwalało głowę. Zaczęłam ciąć się częściej. Bałam się, że przytyję, choć moja waga zawsze była w niższej granicy normy ( BMI 18 - 19). Często chciałam sprowokować wymioty, ale mi to nie wychodziło. Aż do pewnego momentu. Udało mi się to zrobić dwa razy. Potem jakoś już tego nie robiłam. Myślałam tylko o tym by mi się udała próba samobójcza. Byłam pewna sukcesu więc nie liczyło się już dla mnie ile jem, ile ważę. Potem tydzień w szpitalu, reszta miesiąca w klinice psychiatrycznej. Nie przejadałam się, nie myślałam o tym jak wyglądam. Ale wróciło. Od dwóch miesięcy znów prowokuje wymioty. Robię to kilka razy w ciągu dnia. Po zwykłym posiłku. Po kilku kanapkach, po chipsach czy czekoladzie. Jem tylko to co zwymiotuję. Nie mogę zjeść i nie zwymiotować. Czuję, że lekko schudłam, ale nie wiem bo nie mam wagi. Jestem wyczerpana, wszystko mnie boli przez te wymioty. Co to jest? Podejrzewam początek bulimii, ale trwa to tylko dwa miesiące (a liczy się od trzech). No i nie objadam się jakoś strasznie wysoko kalorycznie jak to robią bulimiczki podczas napadu, tylko po zwykłym posiłku. Może to też być EDNOS (mieszane zaburzenie odżywiania). Ale nie wszystkie kryteria spełniam. Mogła to być to Anoreksja typ bulimiczny, ale wątpie bo nie chudnę i już nie mam tych epizodów głodówek, nie ćwiczę i nie przejmuję się kaloriami. Teraz nie jest dla mnie ważne, że może nie chudnę przez to. Liczy się dla mnie, że przynajmniej nie tyje i to robię. Robię coś co jest tylko dla mnie. Mój własny świat. Skupiam się tylko na tym, zapominam o rzeczywistości i problemach. To taka ucieczka do innego świata, coś co kontroluję.
Powiem, że jestem po kilka próbach samobójczych, samookaleczam się od ponad roku, byłam hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym, ale co do odżywiania nie miałam żadnej diagnozy, choć wszyscy wokół podejrzewali u mnie jakieś zaburzenia.
Co to może być? To co robię? (odżywianie).

Odnośnik do komentarza

Witam mam 19 lat, 170 cm i ważę 58kg. Mam przeczucie że dzieję się ze mną coś niedobrego. Od 5 miesięcy jestem na diecie i schudłam już 12 kg. Początkowo byłam na racjonalnej diecie jadłam ok 1400kcal. Niestety od pewnego czasu jem coraz mniej, pewnie ok 1000 kcal dziennie, ważę się co godzina, po każdym posiłku a każdy z nich przyprawia mnie o wyrzuty sumienia. Od 2 tygodni prowokuję wymioty po prawie każdym z nich bo panicznie boję się przytyć choćby deko. Zdarzyło mi się zjeść 2 naleśniki i do tego kilka ciastek po czym szybko kończyłam w łazience wymiotując. Od tych 2 tyg nie ma dnia bez wymiotów. Do tego wszystkiego zatrzymał mi się okres od 2 miesięcy. Mimo iż schudłam te 12 kg wydaje mi się, że nadal jestem gruba. Nie wiem co mam robić. Czy coś mi jest?

Odnośnik do komentarza
Gość Dietetyczka

Moje kochane!
Nieprawidłowy popęd do żywienia nie jest rzeczą normalną, niezależnie od tego czy trwa to 2 tygodnie czy 2 lata lub więcej. W momencie kiedy spostrzega się choćby najmniejsze oznaki braku kontroli należałoby o tym z kimś porozmawiać choćby z przyjacielem. Zaburzenia takie bardzo rzadko są wyizolowane, zazwyczaj objawiają się stadami. Anoreksja nierzadko przechodzi w bulimię i na odwrót, do tego dochodzą depresje, samookaleczenia, a nawet próby samobójcze. NIGDY nie jest za wcześnie, dobry czas nigdy nie nadejdzie, zatem pomocy powinnyście szukać już wczoraj. PAMIĘTAJCIE: drugiej takiej osoby jak Ty nie ma na całym świecie, jesteś jedyna i wyjątkowa, kochaj siebie za to, że jesteś tylko tyle wystarczy do miłości 'być' trzymam za Was kciuki <3

Odnośnik do komentarza

zaburzenia odżywiania zaczynają sie w głowie, zanim osiągniecie kryteria ICD 10 - czyli te, o których tutaj piszecie np. czas trwania objawów 3 mies.
Czym wcześniej zgłosimy się po pomoc tym lepsze rokowania wyleczenia. Bardzo ważna w tym wszystkim jest też motywacja i chęć zmian, bo terapeuta to nie czarodziej że machnie różczką i nas uzdrowi. To ciężka praca nas samych.

Odnośnik do komentarza
Gość Opsiczek

Ja nie cały rok odchudzam się najpierw przeszłam na wegetarianizm potem zacząłem ćwiczyć regularnie zaś zacząłem
stosować leki odchudzające i przeczyszczajace i na koniec zacząłem wywoływać wymioty czy to jest anoreksja czy bulimia

Odnośnik do komentarza

Mam 17lat waze 78kg wiem jestem mega gruba. Od pazdziernika postanowilam sie odchudzac. Na poczatku byla sama dieta i cwiczenia. Niestety to nie przynosilo szybkich efektow. Wazylam wtedy 86 kg. Sprawdzilam na necie szybkie sposoby na schudniecie. Znalazllam strake o bulimi i zaczelam wymiotowac. Szybko tracilam na wadze. To bylo fajne ale caly czas mam problemy z przelykaniem bo boli mnie gardlo. Objadam sie i zygam po normalnym posilku twz zygam. Nie chce tego robic alemusze... Czy to mozebyc jakas choroba?

Odnośnik do komentarza

Stokrotka98
Mam 17lat waze 78kg wiem jestem mega gruba. Od pazdziernika postanowilam sie odchudzac. Na poczatku byla sama dieta i cwiczenia. Niestety to nie przynosilo szybkich efektow. Wazylam wtedy 86 kg przy wzroscie164cm. Sprawdzilam na necie szybkie sposoby na schudniecie. Znalazllam strake o bulimi i zaczelam wymiotowac. Szybko tracilam na wadze. To bylo fajne ale caly czas mam problemy z przelykaniem bo boli mnie gardlo. Objadam sie i zygam po normalnym posilku twz zygam. Nie chce tego robic alemusze... Czy to mozebyc jakas choroba?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...