Skocz do zawartości
Forum

Wmawianie sobie chorób


Rekomendowane odpowiedzi

~themal
Gdy wejde w google to kazdy rak mi pasuje do moich objaw... :

To nie wchodź. To podstawa, inaczej nigdy się nie uspokoisz. Najprawdopodobniej Twoi rodzice mają rację, to wygląda na wmawianie sobie chorób. Jeśli chodzi o mnie, to też myslałam zarówno o raku trzustki, jak o tętniaku. Tyle, że ja akurat "wolałam" to pierwsze, ale to już różnie bywa z tymi upodobaniami. Staraj sie nie panikować i nie czytać o tym, zająć się czym innym. Dopiero, gdy pojawi się u Ciebie jakis wyraźny, utrzymujący się dłużej somatyczny objaw, który nie będzie Ci dawał spokoju, skonsultuj się z lekarzem. Ale tak co chwila też nie ma sensu do niego latać, ani potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Gość coraz lepiej

mam to samo choruje juz 2 lata.wmawiam sobie ze na nodze mam goza i latam na usg chwioe ochlone i znow porazka mysli strach.w ciagu dnia moge wyszukac u siebie 10chorob i kazda mam.to paskudne lecze sie i funkcjonuje normalnie bo bym popelnika glupstwo jakbym nie poszla do psychiatry

Odnośnik do komentarza
Gość Lineczka

Oj skąd ja to znam moi drodzy..bodajże pół roku temu, bądź nawet rok ( nie pamiętam) zaczęła mnie uporczywie boleć głowa..i co? Ha! Rak, stwardnienie rozsiane itp. Zatrzymam się przy stwardnieniu. Byłam tak nakręcona, że faktycznie potrafiłam sobie wmówić wszystkie objawy, tj. mrowienie, drętwienie kończyn itp. Byłam u neurologa, który wyslał mnie na zrobienie wszystkich badań CRP,FT4, borelioza, morfologia i na koniec..rezonans. Co wyszło? Jaja glist i zgrubienie śluzówki w zatoce klinowej..czyli żaden rak czy stwardnienie..
Słuchajcie aktualnie obawy powróciły..tym razem znowu zaczynam sobie wmawiać, że mam ziarnicę złośliwą (nowotwór węzłów chłonnych). Często boli mnie gardło i przeziębiam się cześciej niż w zimie! Chlopak mojej znajomej na to choruje i wiem, ze czesto sie przeziebial i mial bole w klatce piersiowej..ja mialam raz albo po prostu sobie wmowilam..
od czasów 'stwardnienia rozsianego' nie czytalam nic na temat chorob, jakichkolwiek! Aż trafiłam na tego chłopaka i byłam ciekawa jak można mu pomóc..nie byłam świadoma tego, że zacznę sobie wmawiać..często myslę nad pójściem do terapeuty..z tym, że rzadko miewam takie napady, ale jak już są to najgorsze są noce..budzę się i mam wrażenie, że przez ten czas nie oddychałam !! Biorę tabletki na uspokojenie i jest OK, ale po co żyć w ciągłym strachu?..
Początkiem sierpnia idę do laryngologa żeby się dowiedzieć co z moim gardłem.
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Gość Kosmatka

moim zdaniem to bardzo dobry pomysł z tym terapeutą. Bo wielu ludzi spotkasz w swoim życiu z różnymi chorobami i jak każdą będziesz chciała sobie wmówić to Ci życia nie starczy... Naprawdę szkoda życia i nerwów, na takie myslenie

Odnośnik do komentarza
Gość zmartwiona111

witam wszystkich hipochondryków
borykam się z tym od 3 miesięcy jest to potworne i niszczy mi życie. zaczeło się od głupiego wpisu w internecie gdzie wyskoczyło sm. i takie objawy zaczełam odczuwac , po wykluczeniu tej choroby problemy z żołądkiem odrazu pierwsza myśl rak już żegnałam się z rodziną gastroskopia i wszystko ok tylko niewielka przepuklina po tym problemy z wyprużnianiem boże następny rak następne badanie kolonoskopia nie do końca zrobiona ale niby wszystko ok następnie neurolog, laryngolog badanie krwi moczu jonogram poziom żelaza i wszystko ok a mnie dalej wszystko boli prześwietlenia nic nie wykazały bo męczył mnie napadowy kaszel 2 miesiące jestem wrakiem nie daje rady

Odnośnik do komentarza
Gość To ja- smutnakasia

Witaj, doskonale rozumiem Twój problem. Sama kilka lat temu borykalam się z tym samym. Kazdy najmniejszy ból i dyskomfort uważałam za objaw strasznych chorób- najczęsciej był to rak. W ciągu kilku miesięcy zdobyłam dużą wiedzę na temat narządów człowieka i różnych chorób, bo po prostu notorycznie czytałam o tym w internecie i książkach. To skutecznie odbierało mi radość życia, nie mogłam się skoncentrować na pracy, na swoich pasjach, bo po co- i tak jestem śmiertelnie chora. Przez ten czas towarzyszył mi ciągły lęk o własne zdrowie. Przeszło samo, nawet nie zauważyłam kiedy, tak z dnia na dzień. U mnie powodowały to osobiste problemy i samotność, gdy rozwiązałam te problemy, to i mój lęk i myslenie o chorobach ustało. Myślę, że to jest reakcja psychiki na sytuacje, z którymi nie potrafi sobie poradzić.

Odnośnik do komentarza
Gość joasia-asia

Witam potszebuje pomocy! Moj problem jak wasz wyszukuje sobie choroby. Kiedys juz tak mialam, przeszlzm juz huv, udar mizgu, raka itd. Doszlo nawet do objawow normalnie tak se nawmawialam ze dostalam goraczki i biegunki. Oczywiscie nie spalam w nocy z nerwow. Teraz jest chyba jeszcze gorzej. Mieszkam sama, wychowuje roczna coreczke mam na nogach zylaki na nfz mi nie pomogi w czwartek mam wizyte prywatnie ale tu mij problem naczytalam sie w necie i obecnie mam zapalenie zyl i zakrzepice boli mnie zylak kolo kolana i mam bule w klatce piersiowej, nie spie w nocy, trzese sie z nerwow nie wiem czy ja sobie to wmawiam czy nie boje ze umre i nikt rano do coreczki nie wstanie

Odnośnik do komentarza

Musisz przestać czytać w internecie o takich rzeczach, od tego zacznij. A do lekarza idziesz właśnie w sprawie tych lęków? Jak tak to dobrze, opisz mu jak najdokładniej swoje objawy, i może skieruje Cię na jakąś terapię.
I pewnie faktycznie ta biegunka i gorączka o których piszesz była przez te lęki, w przypadku silnego strachu może tak być.

Odnośnik do komentarza

Witam was serdecznie
Niestety mam taki sam problem.
Zaczyna mnie coś boleć to odrazu szukam w internecie objawów a później w nocy spać nie mogę , chodzę poddenerwowana wyzywam się na rodzinie i myślę że zaniedlugo umrę. Ostatnio bardzo bolała mnie głowa wymyśliłam ze mam raka mózgu ; ( zrobiłam sobie rezonans glowy i okazało się ze bol jest spowodowany na tle nerwowym . Aktualnie swędzi mnie całe ciało od kilku dni i wyczytałam ze może to być rak (ziarnica ) mam wrażenie ze mam powiekszone węzły chłonne , dziewczyny ja zaniedlugo dostane do głowy z tymi chorobami ; (

Odnośnik do komentarza
Gość Takasobielala

Witam. A ja sobie wmówiłam ze mam białaczke :( od tygodnia pobolewaja mnie kosci :( i tak sobie to ustalilam.. to jest okropne nie wiem jak z tym sobie porradzic... jak jestem z kims i rozmawiam to wszystko supper nic nie boli nie mysle.. ale tylko jestem sama to od razu wszystko sie pojawia :( strasznie sie boje mam 18 lat i nie wiem dlaczego tak jest. Aktualnie bede sie rejestrowac do psychologa bo juz dluzej tak nie moge :( bylam wczoraj u lekarza i powiedzialam jej o moich dolegliwosciach to dala magnez i wit b6 mam nadzieje ze to pomoze.. :( i przy okazji czy wlasnie takie bole kosci moga byc spowodowane bialaczka ? Tzn bole sie nie nasillaja i nnie ze boli caly cAs tylko. Tak jak mmowie .. jak jeestem sama i jak o tym mysle. Niby zadnych innych objawow nie mam.

Odnośnik do komentarza

Hej. Wiem że dawno nikt tu nie zaglądał ale może znajdzie się jedna duszyczka która odpisze :) słuchajcie, mnie przez 2 miechy strasznie bolała głowa z tyłu. Pierwsze co sobie zdiagnozowałam: rak mózgu. Ile ja się wtedy wyryczałam... Na poważnie zaczęłam myśleć o śmierci. Później doszły uciski w klatce piersiowej, kołatanie serca, wady wzroku.. kolejne diagnozy: anemia, nerwica, białaczka a nawet rak płuca. Któregoś dnia pojechałam na izbę przyjęć. Tam zrobili mi tomografie i morfologie. Wszystko wyszło ok, a ja byłam taka szczęśliwa.. Ale do czasu. Później zaczęły boleć mnie plecy, duszności nie ustawaly i mało tego zaczęło mnie boleć w podbrzuszu. Pierwsze co robię: odpalam neta i sprawdzam co mi jest.. zdiagnozowalam u siebie raka jelita grubego. Znowu zaczął się płacz, przeżywanie i tak dalej. Nie dociera do mnie fakt że to choroba osób 50-60 lat. Boję się strasznie, byle jaki ból i już sprawdzam co mi jest. Czy to już hipochondria? Czy może jednak przebadać się...

Odnośnik do komentarza
Gość Kaskamer

Cześć wszystkim ja tez tak mam ze wmawiam sobie choroby których nie ma zrobilam wszytkie badania jestem zdrowa jak mlody bog jak to lekarz powiedział. Mam przed soba slub wlasny i sie stresuje lecz nie ma czym i wmawiam sobie choroby. A pozniej tak sie czuje i caly czas czasmi tak mam teraz mam miesiaczke i tez sie tak czuje jak bym miala mdlec czy krecic sie w glowie stres tez robi swoje co wiem chyba ze mam cos z miesiączką nie tak wiec moze to od tego i mam zamiar isc do ginekologa po miesiaczce moze to to a jak nie to to coz zyje i zyje dalej ale niewiadomo co to moze nerwica bo moja kuzynka też ja ma i ma takie same objawy ale tez zyje i chodzi wiec da sie z tym jakos zyc tylko jak ja sie stresuje tym bardziej mnie jest slabo i zle jak bym. Miala tylko leżeć pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Ja już zwariowałam pod względem chorób i raków, że teraz tylko siedzę i czekam, aż mnie za boli albo zakłuje.
Rano otwieram oczy i jeszcze należąco zaczynam wyczekiwać na jakiś ból
Najgorsze jest to, że faktycznie potem mnie boli
A potem to już standard -
Internet i czytanie
I jest jeszcze gorzej
I takie błędne koło kręcące się bezustannie
Mój mąż mi nawet ostatnio powiedział, że mam się porządnie napić to się zrelaksuje
Rzeczywiście te ciągłe czytanie, macanie się i oczekiwanie na kolejny objaw chorobowy wykańcza mnie całkowicie
Zaraz mamy święta a mnie nic nie cieszy bo jestem zajęta tylko rakiem
Straszne
Pozdrawiam wszystkich zaglądających

Odnośnik do komentarza

Mam to samo.. To jest bardzo męczące i nie da się z tym żyć. Ciągły strach mnie paraliżuje. Mam tego dość. Ale nie umiem sobie z tym poradzić Ciągle myślę o różnych chorobach. Miałam już podobne choroby co tutaj piszą a mam 23 lata. Chcę żyć jak inni w tym wieku a nie martwić się że coś mi dolega...

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudianna

Słuchajcie mam taki sam problem, choć wcześniej nawet bym o tym nie pomyślała. Od około roku miałam duszności, jakieś dziwne uczucie ścisku w gardle. Oczywiście szukałam w internecie co to może być i tylko się nakrecalam. Nigdy nie miałam żadnej alergii ale poszłam po leki bo przecież to może być to. Dostałam się to otolaryngologa który powiedział że mam popalony przełyk i na gastroskopii wyszło że mam jakieś rumienię w żołądku i że kwas żołądkowy mi się cofa i stąd prawdopodobnie te objawy. Wszystko byłoby dobrze bo już wiem że jak coś się dzieje to może być przez podraznione gardło, gdyby nie to, że dziś wyglupiajac się z chłopakiem uderzyłam się mocno w krtan o jego głowę i przez chwilę nie mogłam oddechu zlapac bo jakby wbilo mi się do środka. Po chwili ustalo i do teraz spać nie mogę bo boję się że sie udusze i jak przelykam większe rzeczy to mnie boli. Niby wiem że się uderzyłam i tak może być ale ja boję się że jak będę spać to się udusze. Eh

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim.Tez mam z tym problem.Jakis rok temu przeszlam traumatyczne przezycie Bynajmniej dla mnie takie bylo.Miałam ataki paniki.latałam do lekarza bo wydawalo mi sie ze sie dusze.ze mam zawał ze umieram.Codziennie wieczorami balam sie zasnąć bo myslalam ze sie nie obudze Koszmar jakis!!poszlam do psychiatry.Dostalam leki bralam przez rok.Bylo w miare.Po odstawieniu ich znowu troche sie pogorszylo....teraz boli mnie wszystko. Wmawiam sobie co chwile inna chorobe.Znowu modle sie wieczorami abym rano sie obudzila .Dziwne to wszystko Ale mysle ze to wszystko co sie z nami dzieje to jest glowa.W niej sie wszystko dzieje i w niej trzeba poszukac rozwiązania. Tylko jak???? Ktos tu madry napisal aby cos sobie znaleźć do roboty! Czyms zajac glowe.To bardzo dobre .tylko ja np jeszcze nic takiego nie znalazlam i nadal szukam.Czegos aby moje wszystkie mysli przekierowac na zupelnie cos innego niz myslenie o chorobach

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna112

Mam tak samo, ciągle czytam co mi jest od zawalow do zapalen trzustek itp. Paranoja. Zaczęło się od bólu brzucha, naczytalam się od wyrostkow do jakiś zapalen otrzewnej. Później dostałam duszności też sobie wmawiam zawał i czytam te objawy i zaraz mnie zaczyna wszystko boleć, aż mi niedobrze. Nie wiem jak tego się pozbyć. Kiedyś tak nie miałam, od kilku miesięcy tak mi się porobiło, przeżyłam duży szok po śmierci dziadka, może to jest główną przyczyną takiego stanu. Sama już nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Miałem ostatnio traumatyczne zdarzenie 2 lata temu utopił się mój ojciec ja prawie z nim nie jestem wśród lubianych osób w klasie czasem zaglądają Ale to nie koledzy ,nie jestem piękny jeszcze ostatnio nieźle cos przeskrobałem zadręczam się tym do dziś ostatnio byłem zlekany i zacząłem mieć uczucie duszenia i coś w klatce wmawiałem sobie wiele i czuję to tylko jak sobię przypomnę o strasznym wydarzeniu albo właśnie o tym psełdo bulu

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...