Skocz do zawartości
Forum

Dziadkowie nie akceptują mojej leworęczności


Gość Amelia98

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 15 lat. Kilka dni temu musiałam przeprowadzić się do dziadków, którzy mieszkają w tym samym mieście co ja. Są chorzy więc mama powiedziała bym im pomagała.

Dziadków rzadko kiedy widuję i nigdy nie widzieli bym pisała, ani robiła cokolwiek co wskazywałoby na to, że jestem leworęczna.

Kiedy już do nich przyjechałam i się "rozgościłam", usiadłam w salonie by się uczyć angielskiego, więc robiłam notatki - pisałam lewą reką.
Ni z tego ni z owego dostałam cienkim paskiem po dłoni od babci, która krzyczała, że wyznaję szatana, bo nie szanuję prawej ręki "tak jak Bóg nakazał" (cytat babci)...

Od tych kilku dni siedzi nade mną i zmusza mnie bym jadła i pisała prawą ręką, którą praktycznie mam do dekoracji ponieważ prawie nic nie umiem zrobić prawą ręką. Zupę powylewałam na wszystkie strony i w ogóle.

Dzwoniłam do mamy (córki dziadków) i powiedziałam jej o wszystkim, mama powiedziała bym uległa babci ponieważ są już w podeszłym wieku. Jak ulec jak lewo i praworęczność nie jest jak wybór bluzki w sklepie?

Dziadek nie bije, ale wyzywa mnie od nienormalnych ponieważ nie używam prawej ręki jako tej dominującej.

Co mam zrobić w takim przypadku? Nauczyć się pisać i wszystko robić prawą ręką czy jak?
Z dziadkami mam mieszkać przez kilka miesięcy, być może do roku.
Proszę o radę.
Dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Trudna sytuacja jeżeli masz u nich mieszkać spory czas. Na pewno nie rób na silę wszystkiego prawą reką skoro jesteś leworeczna. Czy nie możesz poprosić swojej mamy aby spokojnie wytlumaczyla dziadkom jak wygląda sytuacja? Ze to wcale nie jest sprawa szatana jak to oni myślą:) Im wcześniej jakos zadzialasz w tym kierunku tym lepiej bo naprawdę będzie ciężko wytrzymać. Pozdrawiam

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Amelia przestawienie z lewej reki na prawą nie tylko ze jest niewskazane ale tez postępujac tak mozesz sobie wyrzadzic krzywdę.Leworeczność to nie fanaberia czlowieka tylko ," decyzja " mózgu .Twoi dziadkowie ,ludzie starej ,no niestety wierzą w jakieś średniowieczne zabobony co oczywiscie jest bzdurą,ale watpię czy takie przekonania da sie wyplenić ze swiadomosci dziadków.Myslę ze mama powinna znależć inne rozwiązanie pomocy dziadkom.Jesli mieszkacie w jednym mieście to przecież moglibyście nawet codziennie do nich dojeżdżać,zaangazować w pomoc resztę rodziny ,zglosic prośbę o pomoc do Centrum wolontariatu,.Ty zostalaś rzucona od razu na głęboką wodę i zamiast w trudnej chwili dostać wsparcie od mamy ,dostałas absurdalną radę.Tak absolutnie nie może być,zebyś była pozostawiona samej sobie.To mama przede wszystkim zoobowiązana jest opiekować się swoimi rodzicami, a Ty możesz Jej w tym pomagać.Porozmawiaj z mamą o powrocie do domu ,bo w tej chwili rzeczywiście dziadkowie pewnie nie calkiem świadomie ale znecają się nad Tobą psychicznie i fizycznie..Bądż stanowcza i w żadnej mierze nie ulegaj naciskom ani ze strony mamy ani dziadków.Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza

Powinnaś z rodzicami o tym porozmawiać, w końcu to oni sprawują nad Tobą opiekę i kwestie wychowania powinny być ustalane na szczeblu najbliższego pokrewieństwa, czyli zaczynając od rodziców. Jeśli uważasz, że rozmowy nic nie pomagają, a tym bardziej nie chcesz zranić dziadów, nie mogąc ich przekonać, poszukaj pół środków. Kiedyś w podobnej sytuacji, postawiłem na złośliwość z lekką dozą chamstwa, które się opłaciło w przypadku, jeśli pośród wnuków miałem wyjątkowe znaczenie przydatności. Relacje tęsknoty i uczuć się nie zmieniły, jednak wpływ ma na to Twoja stanowczość jak również poparcie rodziców, gdy Ty jesteś w linii trzeciej.

Odnośnik do komentarza

Twoi dziadkowie sa......
No bo zamiast kochać wnuczke taka jaka jest (nie twierdze ze leworecznosc to cos zlego czy cos) to oni maja pretensje ze jestes leworeczna.. chore?
Popros mame zeby ci nie kazala zajmowac sie dziadkami. A wgl czemu ONA sie nie moze zajac sie rodzicami? Przeciez ty masz 15 lat, powinnas spotykac sie ze znajomymi, uczyc sie i wgl a nie siedziec z dziadkami ktorzy w dodatku cie nie szanuja i wyzywaja od "nienormalnych"?

Odnośnik do komentarza

Krzysztof.W
Chodziło mi tylko o to, że mówiąc to mamie, niekiedy jest różnica przekazów...np mama powie tacie lecz w sposób taki by tatę nie spanikować...nie obrażając mamy warto robić naciski na dwie strony, bo często licząc na wspólny pogląd rodziców, można się przejechać na odbiorze gdy jest osobno wysyłany do obojga. Kłaniam się kwiatuszek2

Słuszna uwaga.

Odnośnik do komentarza

Też jestem leworęczna :) I moim dziadkowie mieli równiez z tym problem... próbowali zmusić mnie aby nauczyła się pisać prawą ręką... ale moja mama pokazała im opinię z ośrodka, że takie zmuszanie spowoduje to ze będe brzydko pisać i po kilku awanturach dali spokój.
Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z mamą twarzą w twarz powiedzieć że Cię babcia uderzyła, że Cię wyzywają i że nie bedziesz pisac czy jeść prawą ręką bo nie potrafisz...i tylko się denerwujesz i nie możesz się uczyć

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Rzeczywiście kilkadziesiąt lat temu "oduczanie" dzieci leworęczności było pewnym standardem, czymś zupełnie normalnym - może stąd wynika postawa Twoich dziadków. Na szczęście jednak czasy się zmieniły i nauka pokazała, że "przestawianie" lateralizacji mózgu jest czymś niekorzystnym.
Może spróbuj odwołać się do autorytetów, uświadom dziadków, że nakazując Ci używania prawej ręki robią Ci krzywdę.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość oztiJ3KJrHWg

Mnie sie tez kojarzy - jak wzdiisz.Tez jetsem oburzony. Na Niemcow.Przyczyniliscie sie do nastepnej polskiej katastrofy.Po co bylo sie wtracac w wewnetrzne sprawy Polski i po raz kolejny ladowac sie z buciorami niemieckim politykom> jakims Roth i innym Schulzom? I nie tylko...Po co byla ta nagonka na Kaczynskim w niemieckich mendiach?Wladowaliscie sie z buciorami znowu.... i znowu ulatwiliscie to i owo Rosjanom ....i nie tylko...Nie Odo - delektuj sie swoim zyciem prywatnym i nie zawracaj glowy z "przyjazniami". Na to szansza zostalaprzepaszczona.

Odnośnik do komentarza

Trudna sytuacja. Dziadkowie są leciwi, może twoja mama liczy na spadek w postaci mieszkania? Wtedy to namawianie cię, byś wytrzymała, ma jakiś sens.
Czemu uważasz, że masz tam mieszkać przez parę miesięcy?
Dziadkowie robią się coraz starsi i ta opieka na pewno będzie na dłużej.

Rada, by iść do księdza, jest całkiem sensowna, o ile ten ksiądz nie jest jakiś zacofany. Pójdź, porozmawiaj z nim, dowiedz się, co on o tym myśli i czy ci pomoże. Albo wyślij tam mamę.
Jeśli się od ciebie nie odczepią, to ciężko ci będzie. Powinnaś się jakoś psychicznie chronić, - nie przejmować się, nie denerwować.
Jak na ciebie wrzeszczą, to myśl sobie, że są starzy i zacofani i im współczujesz.
Nie przestawiaj się na prawą rękę, nic to nie da.
Jak nie dasz rady, to wracaj do domu, bo twoja psychika, jest najważniejsza.

Postaw się, nie ulegaj, bo cię zniszczą.
I nie denerwuj się. Na spokojnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...