Skocz do zawartości
Forum

Co myślicie o reinkarnacji?


Gość magdalenaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość magdalenaaaaa

Co myślicie o reinkarnacji? Ja choć jestem katoliczką to jednak chciałabym narodzić się na nowo i znów żyć od początku gdyż wiele lat straciłam i nie mogę już tego nadrobić..;( A co ogólnie może być jeszcze innego po śmierci?Może coś lepszego niz tutaj na ziemii, może wszystko jest wynagradzane?? Słyszałam teorię, że reinkarnacja następuje wskutek samobójstwa ale nie wiem na ile to prawda. Czekam na opinie...

Odnośnik do komentarza

Nie wierz w takie bujdy, że reinkarnacja następuje po samobójstwie. A skąd ten ktoś kto wymyślij tą teorię to wie? Ska wiadomo, że w ogóle jest takie coś jak reinkarnacja? Ja też jestem kataliczką i szczerze nie zastanawiam sie na tym, czy jest coś takiego, czy nie. Dowiem się po śmierci jak to jest z tym wszytskim. Najważniejsze to starać się nie grzeszyć za bardzo na tym świecie, być dobrym :) a potem napewno spotka nas zasłużona nagroda lub kara :P

Odnośnik do komentarza

Aaaaaahhhhhh.... Jaki ciekawy temat wreszcie do rozmowy...:))))) (No bo na przykład ten o zdradzaniu, w ogóle ciekawy nie był, i moim zdaniem jakieś bardzo dziwne pyatnia autor tamtego wątku zadawał).

Co do reinkarnacji... Mnie bardzo dziwi pewność niektórych osób co do tego, że ona nie istnieje. Skąd taką pewność uzyskać? Sprawdzał to ktoś po śmierci?;DDD Ciężko też o naukowy dowód w jedną, bądź drugą stronę, w w sprawach nadprzyrodzonych;)

Dlaczego miałoby być tak, że nie pomieścilibyśmy sie na ziemi, gdyby reinkarnacja rzeczywiście istniała? Przecież to nie oznacza wcale istnienia wiekszej liczby dusz, niż gdyby przyjąć, że reinkarnacji nie ma. Wręcz przeciwnie nawet, bo to w tym drugim przypadku zakłada się, że z każdymi narodzinami powstaje kolejna dusza. A jeśli chodzi o łączną liczbę fizycznych istot na ziemi? Przecież jest, jaka jest, i chyba na razie wszyscy się mieszczą;) Oczywiście to wszystko przy założeniu, że istnieje cos takiego, jak dusza. Ale myslę, że gdyby to założenie odrzucic, cała dyskusja tutaj nie miałaby sensu.

W teorii, która odrzuca istnienie reinkarnacji, jest jedna rzecz, która mi mocno zgrzyta. Jesli rzeczywiście po śmierci dusza opuszcza ciało, i nie wstępuje w żadne inne, to co się z nią dzieje? No bo do nieba idzie dopiero po sądzie ostatecznym, no nie? Słyszałam wprawdzie, że jest jeszcze coś takiego, jak sąd szczególowy, tuż po smierci. Ale po co w takim razie jest ten ostateczny? No i ten czyściec też jak dla mnie trochę dziwny jest, bo albo dusza jest gotowa już do tego, żeby dostąpić zbawienia, albo nie. Dlatego, takie ewoluowanie duszy tu na ziemi, dojrzewanie do tego momentu, wydaje mi sie bardziej naturalne.

Zgodzę się z Kwiatuszkiem, że bez względu na to, które z tych założen przyjąć, to wniosek, co do tego, co robić, jest taki sam.:) Zarówno przykazania Boże( mam na mysli przede wszystkim te dwa), jak i prawa karmiczne, są nieubłagane;D

Odnośnik do komentarza

franca
~Brawurka
wole wierzyć że nie ma czegoś takiego niż w to że w ewentualnym następnym życiu będę karaluchem,

Hahaha!;DDDDDDDDDD
Myśle, że jako karaluchowi by Ci to nie przeszkadzało;) Poza tym, jesli przyjąć, że reinkarnacja istnieje, to również od Ciebie zalezy, kim będziesz w następnym wcieleniu:)

No fakt wtedy by mi to nie przeszkadzało ale teraz ta myśl mnie przeraża... Ja nie cierpię karaluchów

Odnośnik do komentarza

~elżbieta25
ponoc piersi chrześcijanie wierzyli w reinkarnację, dopiero na soborze w VI wieku n e została zniesiona przez cesara Justyniana...

Też cos o tym słyszałam... Kurczę... Muszę więcej poszperać na ten temat:)))

~czekolada_2
Hmmm...na pewno nie chciałabym byc teraz tym kim jestem...Zgłaszam sprzeciw i proszę o nowe życie!!

~martha 25
nooo ja bym chciała inaczej ułożyć sobie życie, bo to obecne mam do bani!!! A myśl, że mogłabym jeszcze raz żyć dodaje mi optymizmu i dystansu... tak więc któż to wie...

~mirasekkk
w przyszlym wcieleniu bede Szejkiem i bede mial caly dworek i palacyk pieknych laseczek,a jak wszyscy z forum beda tak mili jak sa to kazdemu podaryje jeden szyb i ok?Mirek{szejk}

Heh! Tak generalnie, to skupianie się na wymyslaniu sobie jak najfajniejszych przyszłych wcieleń nie sprzyja uzyskaniu jakiegoś ciekawego w następnym zyciu:) Oczywiście, przyjmując teorię reinkarnacji za prawdziwą...;)

Odnośnik do komentarza

Reinkarnacja według chrześcijaństwa,Reinkarnacja jest jednym z przejawów fałszu. Jest to nauka, pogląd, który wielu ludzi zwodzi i utwierdza w fałszywym mniemaniu o życiu. Pojęcie reinkarnacji wzięło się stąd, że ludzie żyją różnymi duchami (demonami). Te duchy istnieją od pradawnych czasów i przechodzą one z człowieka na człowieka. Czasem w człowieku jest wiele duchów. Przypadki takie opisane są w Biblii, przykład Marii Magdaleny, z której Jezus wygonił siedem duchów:Są też przypadki, kiedy jeden z duchów przejmuje władzę nad danym człowiekiem lub z pośród duchów, jakie mieszkają w człowieku, przejmuje przywódczą rolę nad innymi i wtedy ten duch przelewa na takiego człowieka swoje chcenie, pragnienie, żądze i nienasycenie, i także przekazuje mu zdobyte doświadczenia z życia innych osób w jakich w przeszłości był.

Ludzie tacy wierzą, że byli jakimiś ważnymi osobami w przeszłości, politykami, dowódcami, a nawet zwykłymi niewolnikami, kobietami, mężczyznami i potrafią trafnie opowiedzieć jakieś epizody z czasów w jakich żyli. Jednak jest to fałsz, ci ludzie nie żyli wcześniej, ale te duchy żyją do tej pory i dopóki Bóg nie zakończy tego świata, będą przemieszczać się z człowieka, na człowieka.

Duchy te towarzyszą nam od urodzenia i starają się wywrzeć na nas swój wpływ. Przelewają na nas swoje fałszywe pojęcie Boga, wierzą, że uda im się dostać do nieba poprzez przestrzeganie jakichś przepisów, i wymyślają przeróżne formy i drogi do wejścia do nieba (np. karma). Ale jak powiedział Jezus Chrystus to są złodzieje i zbójcy:postanowione jest ludziom umrzeć, a potem sąd...

Odnośnik do komentarza

to by wyjaśniało, dlaczego podczas hipnozy człowiek potrafi się cofnąć pamięcią do przeżyć z innych wcieleń, więc załóżmy że to bajka, ale mnie bardziej obchodzi jak ludzie mogą wierzyć w coś tak pozbawionego logiki jak wizja katolicka. Bo- skoro istnieje niebo i piekło i diabeł który kusi ludzi by sprowadzić ich dusze do piekła, to po co ten diabeł traci tyle czasu nad jednym świętym który mu się opiera, skoro może ten czas poświęcić tym którzy nie sprawiają mu oporu. Moim skromnym zdaniem, dokładnie jak jest nie wiemy, ale w każdej wizji z życia po życiu jest troszkę prawdy, lecz żadna do końca prawdziwa nie jest, tylko niektóre jej elementy.

Odnośnik do komentarza

dada666
Bo- skoro istnieje niebo i piekło i diabeł który kusi ludzi by sprowadzić ich dusze do piekła, to po co ten diabeł traci tyle czasu nad jednym świętym który mu się opiera, skoro może ten czas poświęcić tym którzy nie sprawiają mu oporu.

Przecież odpowiedź na to jest bardzo prosta. Popatrz sama po sobie. Jak na czymś Ci bardzo zależy i się bardzo do tego przykładasz, to jest dla Ciebie ważne i ma wpływ też na inne aspekty Twojego życia, to wtedy wkładasz w tą rzecz dużo wysiłku i czasu, bo wiesz, że warto, a potem samo się już może dużo rzeczy potoczyć. Gdybyś miała coś dostać od ręki, od razu i byłaby to rzecz, na której aż tak bardzo Ci nie zależy, to by zmniejszało Twoją radość z tego, bo się za bardzo o to nie starałaś. Szatan myśli dokładnie tak samo. Po co ma poświęcać czas na ludzi, którzy nie stawiają mu oporu, cóż to dla niego za radość? A w zamian za to, może włożyć trochę wysiłku aby zwieść ze swojej drogi osobę świętą lub ogólnie jakiś autorytet ludzi, bo wie, że jeśli tego dokona, to wszystko posypie się jak piramidka i już nie będzie musiał w to wkładać swojego wysiłku. Szatan zawsze woli kusić autorytet, ponieważ wie, jak wielki wpływ ma ta jedna osoba na innych ludzi i jeśli ta osoba zbłądzi, to reszta już sama z siebie będzie się odwracała od Boga, bo będą myśleć "skoro taka osoba czyni takie zło, to ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim Bogiem", nie będzie już się musiał starać. Oczywiście, że nie każdy święty/autorytet da się szatanowi, ale zawsze lepiej mu powalczyć, niż poddać się od razu. Człowiek jest tylko człowiekiem i szatan zawsze może próbować odszukać sposób, aby go usidlić.

Odnośnik do komentarza
Gość reinkarnacja

Celem reinkarnacji jest rozwój duszy – nie jest więc tak, jak np. w hinduizmie, gdzie celem reinkarnacji jest uwalnianie się od karmy, czyli konsekwencji naszych czynów; gdyby chodziło jedynie o karmę, jaki byłby cel pierwszego wcielenia? Przecież, gdy dusza tworzona jest do życia, nie może mieć żadnej karmy… W spirytyzmie wszystko jest dużo bardziej logiczne i nie pozostawia wątpliwości. Duchy zaraz po tym, jak Bóg powołuje je do życia, nie posiadają żadnej wiedzy, żadnego doświadczenia. Zdobywają je dopiero z czasem. Oczywiście w kolejnych wcieleniach ponoszą konsekwencje swoich czynów, ale nigdy konsekwencje te nie są celem wcielenia samym w sobie.

Czym jest reinkarnacja ?

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze wystarczającą nagrodą dla NAS będzie , to iż dostaniemy się do królestwa Bożego ( o ile takowe istnieje , to już indywidualna sprawa, jak kto się na to zapatruje ).

Rozkmina na temat czyśca i reinkarnacji według mnie i męża :
czyścem dla ludzi są drzewa ,a piekłem skała .
Uznaliśmy , że ludzie pozbawieni pokory , niesłuchający , wywyższający się dostali po śmierci taką kare ( za życia nie potrafili słuchać , więc po śmierci są skazani na wieczne słuchanie i obserwowanie , lecz nie mogą nic powiedzieć..)
Natomiast drzewa słuchają , widzą nasiąkają emocjami - lecz mają na tyle lżej że mogą pozbyć się ciężaru - gdy nasiąkną już zbyt dużą wiedzą zrzucają swe liście , aby móc wsiąkać od nowa , wsiąkać cierpienie ludzi jak i ich radość .
Natomiast owad to najkrótszy czyścieć - ponieważ robactwo krótko żyje , po drugie człowiek może skończyć jego pokutę poprzez zabicie ..

Więc można uznać ,że istnieje reinkarnacja która jest jednocześnie naszym czyścem .. POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza

No nie wiem, mnie ta spirytystyczna idea reinkarnacji nie za bardzo przekonuje. Jeśli chodzi o cel pierwszego wcielenia, to chyba tutaj także nie jest jasny. Natomiast to, że dusza może przybierać ciała tylko w coraz wyższych formach, w ogóle mi się kupy nie trzyma. To tak, jakby nie było ważne, co się robi za danego życia. Jakiegokolwiek balastu karmicznego człowiek by w nim nie nagromadzi, to i tak będzie w wyższej formie, niekoniecznie więc poniesie konsekwencje do niego adekwatne. Tak, jakby od tego magazynu karmicznego nic nie zależało. Natomiast w tej hinduistycznej reinkarnacji ta sprawa wydaje mi się przedstawiona w dużo bardziej konsekwentny sposób. A dusza się rozwija, owszem, bo rozwija się jej świadomość podczas spłacania karmy. No chyba, że coś pokręciłąm, jeśli o ten spirytyzm chodzi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...