Skocz do zawartości
Forum

Problem z chłopakiem związany ze współżyciem


Gość klaudx

Rekomendowane odpowiedzi

Franco, nie przesadzaj! Już nie mogę spytać jak się chłopak czuje, bo co? Jaki mam cel zeby ja pytac na pokaz? Wez pomyśl przez chwile :/

Nie mów mi co i jak powinnam czuc. I co jest prawdziwe a co nie jest. Po co sie wdajecie ze mna w dyskusje, skoro tak cierpicie z tego powodu?
Jak wrony, jak wrony!

Odnośnik do komentarza

~veroniika
Franco, nie przesadzaj! Już nie mogę spytać jak się chłopak czuje, bo co? Jaki mam cel zeby ja pytac na pokaz? Wez pomyśl przez chwile :/

Tak, na pokaz. I sorry, ale skoro Ty wyrażasz swoją opinię na danyąc temat, podważając najbardziej podstawowe fakty, to ja mogę wyrażać opinie na Twój temat, wyciągając wnioski z Twoich poprzednich zachowań. Moim zdaniem, życzliwy danej osobie człowiek nie zachowuje sie w taki sposób. Jej robisz docinki, i czepiasz sie wszystkiego, byle nie przyznać jej racji, byle nie przyznać, że spotkała ją krzywda, a jej chłopakowi nagle strasznie współczujesz?? To by mi się bardziej z jakims rozdwojeniem jaźni kojarzyło;) Sorry, ale nie kupuję tego. Mam do tego prawo. Ty nie wierzysz klaudx, a ja nie wierzę Tobie. Chyba nic w tym dziwnego, no nie?

Odnośnik do komentarza

Do Klaudx / tylko i wyłącznie:

Klaudx, w zadnym momencie nie chciałam Cię urazić. Zdania do tego co pisałam wcześniej , nie zmieniam.
O zdrowie Twojego chlopaka, pytałam całkiem poważnie i moja rada, była jak najbardziej szczera /żeby szukać innej opinii/. Tak samo szczerze,życzę zdrowia i poukładania spraw.

Odnośnik do komentarza

Dziwne, że tak bardzo zainteresowało Cię zdrowie jej chłopaka, skoro nie czytałaś uważnie informacji klaudx z tym związanych. Bo gdybys przeczytała to:

~klaudx

Planuję wziąć dokumentację medyczną chłopaka i skonsultować się z lekarzami z innych szpitali.

to byś nie pisała tego:

~veroniika
Szukajcie i konsultujecie gdzie indziej, nie opieraj się na 1 diagnozie.

bo wiedziałabyś, że nie zamierza tego robić.
Aha, i nie mów mi, że pisałaś do klaudx. Wiem o tym, ale mam prawo wyrazić swoją opinię na temat każdego posta, jaki sie pojawi na forum.

Odnośnik do komentarza

~veroniika
Do Klaudx / tylko i wyłącznie:

Klaudx, w zadnym momencie nie chciałam Cię urazić. Zdania do tego co pisałam wcześniej , nie zmieniam.

Haha! Świetnie. Dalej uważa, Klaudx, że nie mówisz prawdy, ciekawe, na jakiej podstawie, a z drugiej strony wielką życzliwość odstawia. Twoje siniaki po gwłacie ma gdzieś, ale o Twojego chłopaka jest wielce zatroskana. Sorry za dosadość, ale aż mnie czyści, jak cos takiego widzę.

Odnośnik do komentarza

Przepraszam za to, że jestem powodem kłótni na forum. Być może to, co pisałam od początku nie trzyma się kupy, ale gdy jest tyle faktów to tak na prawdę sama mogę się pogubić. Do tego dochodzą nerwy i złość na siebie, że nie miałam sił wyrzucić go z domu, kiedy zaczynał mnie całować. Ja nie poszłam do łóżka z nim z własnej woli, bo jak bym chciała to zrobiłabym to wcześniej. On wykazywał zainteresowanie, ja nie. Ciężko mi jest, że część osób piszących posty pod moim tematem mi nie wierzy, ale to się stało na prawdę. Zostałam zgwałcona. Ale to ich prywatna opinia. Każdy post mnie krytykujący przypomina mi o dociekliwej postawie policjanta. I nie jest mi łatwo przypominać chwil na Policji. Szukałam na tym forum od początku pomocy, bo widziałam wszystko w czarnych kolorach, najpierw tajemnicę chłopaka, a potem gwałt.
Dziękuje wszystkim za słowa wsparcia kierowane pod moim adresem. W imieniu chłopaka dziękuje wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj wzięłam od ordynatora kartę zdrowia pacjenta i pojechałam do lekarza, którego polecił mój ojciec. Lekarz jest dr hab medycyny. Ma około 60 lat. Przedstawiłam mu dokumentację chłopaka. Nie spodziewałam się tego, co mi powie. Powiedział, że utrata czucia w nogach jest spowodowana zbyt wczesnym wybudzeniem pacjenta ze śpiączki farmakologicznej. Zobaczył wyniki laboratoryjne. Powiedział, że przy takich wynikach pacjenta nie można było wybudzać.
Spytałam, czy widzi potrzebę przeprowadzenia TK lub rezonans magnetyczny. Zdziwił się, że jeszcze takiego badania mu nie wykonano. Mówię, że lekarz prowadzący powiedział, że nie widzi żadnej przyczyny do badań. Spytał o nazwisko lekarza. Powiedziałam nazwisko. Powiedział, że doktor nie jest entuzjastom badań obrazowych, TK, MR, USG, a nawet RTG. "Trafił najgorzej jak mógł". Pan doktor powiedział, że u niego na oddziale leży kilku pacjentów od doktora R. i przyjechali oni w bardzo poważnych stanach, nawet zagrożenia życia.
Zaproponował, abym przekonała chłopaka do zmiany lekarza prowadzącego. "Oczywiście pan dr R. będzie przeciwny". Jeśli nie zgodzą się zmienić lekarza, to proszę starać się o przeniesienie do innego szpitala. Powiedział, że bardzo chętnie przyjmie mojego chłopaka i będzie go osobiście leczył.
Dzisiaj byłam w innym szpitalu, ale ordynator nie miał dla mnie czasu.

Odnośnik do komentarza

~klaudx
Przepraszam za to, że jestem powodem kłótni na forum.

Nie chcę,zebyś myślała że ja się kłócę. Nie po to weszłam na forum.

Ciężko mi jest, że część osób piszących posty pod moim tematem mi nie wierzy, ale to się stało na prawdę.

To jest normalne,ze w tak zawiłym tłumaczeniu, można odebrać słowo pisane, jako cos mało prawdopodobnego, tym bardziej,że pisze się pod wpływem emocji.

Każdy post mnie krytykujący

Nie uważam,żeby ludzie ktorzy pisali,że nie wierzą,czy mają wątpliwości, krytykowali. Takie moje zdanie,
Tak jak piszesz, to jest forum i nie zawsze każdy będzie się zgadzał.
Co nie znaczy,że musisz aż tak negatywnie odbierać to, co jest w przeciwną stronę;//

W imieniu chłopaka dziękuje wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia.

Życzyłam zdrowia i życzę.

ps.Ktoś mnie tu ostro oceniał, czyli zaprzeczał sam sobie w swoich zasadach.

Odnośnik do komentarza

~klaudx

"Oczywiście pan dr R. będzie przeciwny". Jeśli nie zgodzą się zmienić lekarza, to proszę starać się o przeniesienie do innego szpitala. Powiedział, że bardzo chętnie przyjmie mojego chłopaka i będzie go osobiście leczył.
Dzisiaj byłam w innym szpitalu, ale ordynator nie miał dla mnie czasu.

Entuzjastą to on może nie być w grze w golfa:(
Bierz chłopaka stamtąd, nie mają prawa się nie zgodzić. Tylko wczesniej ustaw się na 100% z nowym prowadzącym lekarzem,zeby było wszystko szybko i pod kontrolą. Tu nie ma co tracić czasu.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Mój chłopak zostanie dziś przeniesiony do innego szpitala. Mam wyniki hispatu. Nie bardzo się na tym znam, więc poszłam do lekarza. Mam 2 dobre wiadomości dla chłopaka. Pierwsza TO NIE JEST CZERNIAK (z góry przepraszam za duże litery, ale jestem szczęśliwa), a druga BĘDZIEMY MIELI DZIECKO.

Odnośnik do komentarza

franca
~klaudx
TO NIE JEST CZERNIAK

Jejku, super!!!:DDDDD Uff... Wreszcie macie ten koszmar za sobą...

~klaudx
BĘDZIEMY MIELI DZIECKO.

Gratulacje!!! :))) Dużo, dużo szczęścia życzę Wam trojgu:D

PS.Jak jeszcze tamten drań poniesie konsekwencje swojego czynu to w ogóle wszystko bedzie cacy;)

Los drania mnie nie interesuje. Do cacy brakuje trafnej diagnozy lekarza i wyleczenie chłopaka. Później będziemy szczęśliwi.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj powiedziałam chłopakowi o dobrych wynikach hispatu i o dziecku. Popłakał się ze szczęścia. Wyznał, że od początku chciał mieć dziecko ze mną.
Dzisiaj dostałam list od gwałciciela. Przeprosił za to co zrobił. Napisał w nim, że chciałby ułożyć sobie życie, ale areszt mu to życie koliduje. Chciał, abym rozważyła wycofanie oskarżenia o gwałt, a on obiecał, że nie zobaczę go już nigdy na oczy. Prosił w liście, abym odpisała.
Wycofanie oskarżenia nie wchodzi w grę, bo co powie Policja. Najpierw składa oskarżenie, później wycofuje, co oznacza, że gwałtu nie było i rację miał policjant przyjmujący zawiadomienie. Czy powinnam iść na Policję zanieść ten list? W liście nie ma mowy o gwałcie, ale jest mowa o skrzywdzeniu i rozbiciu związku z chłopakiem.
Czy w mojej sytuacji, osoby pokrzywdzonej, powinnam odpowiedzieć na list?

Odnośnik do komentarza

Masz rację, wycofanie oskarżenia nie wchodzi w grę. Mniejsza o to, co powiedzą policjanci. Przede wszystkim on powinien ponieść konsekwencje swojego czynu. I co z tego, że chce sobie ułożyc życie? Każdy tego chce, ale czy to znaczy, że każdy może robić, co mu się tylko podoba, i nie brać za to odpowiedzialności?

Jesli chodzi o zaniesienie listu na policję, to nie rozumiem, w jakim celu miałabyś to robić. Przeciez to nie wniesie niczego do śledztwa.

Co do odpisania mu na list, to już tylko od Ciebie zalezy. Od tego, jak się z tym czujesz, czy to Ci coś ułatwi, czy wręcz przeciwnie.

Aha, i powiedz o tym wszystkim chłopakowi. To najbliższa Ci osoba, nie powinniście przed sobą niczego ukrywać. Tym bardziej takich poważnych spraw. O tym liscie też mu powiedz. Ty go wspierałas, gdy był w szpitalu, to on też na pewno to zrobi. Poza tym, powinniscie być zgodni co do tego, jak postępować dalej z tą całą sprawą.

Trzymaj się mocno

Odnośnik do komentarza

W sprawie opowiedzenia o czymś dramatycznym chłopakowi konsultowałam się z lekarzem. Powiedział, że lepiej poczekać kilka dni na unormowanie się pacjenta, bo w takim stanie zdrowie mogłoby się pogorszyć. Zrobię to dla Jego dobra.
Nie wiem jak zareaguje na gwałt. Będzie mu na pewno nie lżej niż mnie, ale liczę na Jego wsparcie.

Odnośnik do komentarza

~Achaa
a jesteś pewna, że to dziecko twojego faceta?

Bardzo dobrze, że to nie czerniak :)

Chcesz mi powiedzieć, że to dziecko gwałciciela? Nie lubię spiskowych teorii dziejów. Z resztą od spiskowych teorii dziejów już jednego eksperta mamy. Zrobiłam test i byłam u ginekologa. Ponoć to 5 tydzień. 5 tygodni temu miałam kontakt z jednym facetem, moim chłopakiem.

Odnośnik do komentarza

~klaudx
W sprawie opowiedzenia o czymś dramatycznym chłopakowi konsultowałam się z lekarzem. Powiedział, że lepiej poczekać kilka dni na unormowanie się pacjenta, bo w takim stanie zdrowie mogłoby się pogorszyć. Zrobię to dla Jego dobra.
Nie wiem jak zareaguje na gwałt. Będzie mu na pewno nie lżej niż mnie, ale liczę na Jego wsparcie.

Brzmi rozsądnie. A jesli chodzi o list, to gdybys miała na niego odpowiadać, to może poczekaj te kilka dni, aż się Twój chłopak o wszystkim dowie?

Odnośnik do komentarza

wiek ciąży, to nie jest czas od ostatniego współżycia. Gdy któregoś razu podejrzewałam, że jestem w ciąży i wyliczyłam w którym tygodniu mogę być (od dni płodnych), a sposobem liczenia według wieku ciąży wyszło mi chyba ze 2 tyg więcej czy tam 1,5 tyg.
I nie tworzę teorii spiskowych. Po prostu na twoim miejscu bym się zastanowiła czy to dziecko twojego faceta skoro zostałaś zgwałcona.

Odnośnik do komentarza
Gość klaudx

Poprosiłam ordynatora, aby dał mi jakiś pokój w którym moglibyśmy sobie spokojnie porozmawiać bez świadków. Otworzył swój gabinet. Dał nam sporo czasu na rozmowę. Powiedziałam swojemu chłopakowi o gwałcie. Bałam się tej chwili. Powiedział, że on jest powodem tego. Gdyby nie był w szpitalu to do gwałtu by nie doszło. Powiedziałam, że było to pod wpływem alkoholu. Pośrednią winę ponosi mój brat, który otworzył butelkę wina.Powiedział, że mój brat nie jest niczemu winien. Skąd mógł wiedzieć, że do tego dojdzie? Chciał mi ulżyć w cierpieniu, smutku. Mój chłopak postąpiłby tak samo. Razem zdecydowaliśmy nie odpisywać na list. Mój chłopak ma takie same zdanie jak ja odnośnie wycofania zarzutów. Musi odpowiedzieć za to, co zrobił. Oboje dostaliśmy kopniaka od losu. Ja gwałt, chłopak chorobę. Zastanawialiśmy się, czy ta zła passa minie. Czy los doświadczy nam coś dobrego.
Zdrowie mojego chłopaka się poprawiło. Wróciło czucie w nogach. I mamy nieoficjalną diagnozę. Mój chłopak choruje na tarczycę. Ordynator powiedział, że wybroczyny na brzuchu są efektem wysokiego poziomu hormonów tarczycy. Jeszcze kilka badań i rozmawiać będzie Pani z chłopakiem znowu w pokoju, ale tym razem u siebie. W przyszłym tygodniu mój chłopak opuszcza szpital.
Do Achaa to dziecko mojego chłopaka. I jestem tego pewna. Podczas rozmowy powiedziałam chłopakowi, że jeśli pojawi się u któregoś z nas nutka niepewności o ojcostwo to po narodzinach zrobimy test na ojcostwo. Na chwilę obecną chłopak jest szczęśliwy. Już planuje urządzić pokoik dla dziecka. Zwariował na punkcie dziecka. Ktoś mu kupił książki o ojcostwie, ciąży, dziecku. Jedną już przeczytał. Opowiadał, co się dzieje w brzuchu. W którym tygodniu co się dzieje, co się pojawia. Normalnie wariat i to jest komplement. Kocham tego wariata.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim, jestem pełna podziwu dla Was obojga za to, jak dzielnie znosicie przeciwności losu i jak dojrzale sobie z nimi radzicie. Ludzie o 20 lat od Was starsi mogliby się od Was uczyć.

~klaudx
Poprosiłam ordynatora, aby dał mi jakiś pokój w którym moglibyśmy sobie spokojnie porozmawiać bez świadków. Otworzył swój gabinet. Dał nam sporo czasu na rozmowę. Powiedziałam swojemu chłopakowi o gwałcie. Bałam się tej chwili. Powiedział, że on jest powodem tego. Gdyby nie był w szpitalu to do gwałtu by nie doszło. Powiedziałam, że było to pod wpływem alkoholu. Pośrednią winę ponosi mój brat, który otworzył butelkę wina.Powiedział, że mój brat nie jest niczemu winien. Skąd mógł wiedzieć, że do tego dojdzie? Chciał mi ulżyć w cierpieniu, smutku. Mój chłopak postąpiłby tak samo. Razem zdecydowaliśmy nie odpisywać na list. Mój chłopak ma takie same zdanie jak ja odnośnie wycofania zarzutów. Musi odpowiedzieć za to, co zrobił.

Naprawdę, bardzo mądrze sobie to wszystko przeanalizowaliście. Fajnie jest widzieć, że są pary, które potrafią tak szczerze rozmawiać ze sobą nawet o najtrudniejszych sprawach.

~klaudx
Oboje dostaliśmy kopniaka od losu. Ja gwałt, chłopak chorobę. Zastanawialiśmy się, czy ta zła passa minie. Czy los doświadczy nam coś dobrego.

To prawda:((((((( Ale na pewno doświadczycie jeszcze DUŻO dobrego w życiu. Już teraz doświadczacie. Kochacie Cię bardzo:) Będziecie mieli dziecko. Już teraz bardzo się z tego cieszycie:) A przecież jeszcze całe życie przed Wami! Pomyśl, ile jeszcze takich szczęśliwych chwil Was czeka? Na pewno mnóstwo. A ból po Waszych cierpieniach z przeszłości stopniowo będzie się zmniejszał... Czas jest Waszym sprzymierzeńcem.

~klaudx
Zdrowie mojego chłopaka się poprawiło. Wróciło czucie w nogach. I mamy nieoficjalną diagnozę. Mój chłopak choruje na tarczycę. Ordynator powiedział, że wybroczyny na brzuchu są efektem wysokiego poziomu hormonów tarczycy.

Ufff... No to super, że prawdopodobnie to nic groźnego...

~klaudx
Na chwilę obecną chłopak jest szczęśliwy. Już planuje urządzić pokoik dla dziecka. Zwariował na punkcie dziecka. Ktoś mu kupił książki o ojcostwie, ciąży, dziecku. Jedną już przeczytał. Opowiadał, co się dzieje w brzuchu. W którym tygodniu co się dzieje, co się pojawia. Normalnie wariat i to jest komplement. Kocham tego wariata.

Jejku...:DDDDDDDDDDDDDDDDDD Zobaczysz, że będziecie jeszcze bardzo szczęśliwi:))) Co ja mówię... Moze już jesteście?:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...