Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe przejmowanie się opiniami innych ludzi


Gość MaryFary

Rekomendowane odpowiedzi

Drogi Psychologu,

Mam problem z ludźmi i szkołą, a konkretnie z ludźmi w szkole. Codziennie przed pójściem do szkoły wpadam panike, a po wyjściu ze szkoły chce mi się płakać, bo zazwyczaj potem idę do drugiej szkoły, której nienawidzę, i właściwie cały dzień spędzam w szkole, a jej nienawidzę, w szczególności przez ludzi, których nie mogę znieść. Cały czas się nimi przejmuję. Poszłam do szkoły z nadzieją że zastanę tam przyjaciela swego życia. Jednak nie zastałam tam ani bratniej duszy, ani nawet człowieka, którego bym zniosła i który by się chociaż do mnie zechciał odezwać. Ludzie albo mnie ignorują, albo czasami jedna dziewczyna się do mnie odezwie, ale ona ma już swoich "przyjaciół", których bynajmniej nie znoszę, ponieważ sa dla mnie nie mili. Przez to codziennie miewam napady histerii i nawet prosiłam mamusię żeby mnie wzięła do psychologa, ale ona mi mówi żebym po prostu nie myślała o szkole, ale ja nie umiem. Cały czas jak zaczynam myśleć moje myśli sprowadzają się do szkoły, czyli jestem wiecznie smutna. Poza tym robię z wszystkiego problem i wszystkim się martwię, a próbowałam się nastawiać pozytywnie, ale to działało najwyżej przez dzień, potem powracały moje dawne nawyki. W szkole muzycznej to samo. Ogólnie nie zbyt lubię przebywać w obecności ludzi których mało znam. Poza tym cały czas stresuje się tym, że ludzie mnie nie polubią i za każdym razem przygotowywuje się psychicznie do przebywania z nimi, ponieważ sprawia mi to trudność. Co mam zrobić, żeby przestać się wiecznie zamartwiać i przejmować ludźmi i widzieć jakieś pozytywne strony życia. Tak na prawdę lubię tylko jednego człowieka i swoją rodzinkę i tylko z nimi czuję się swobodnie. (W tym roku szkolnym zaczęłam gimnazjum)

Odnośnik do komentarza

Ja również zle czuje się w swojej szkole. Czasami mam takie dni , ze najchętniej zamknelambym się w swoim pokoju i płakała:( wiem , ze myślenie o stresie na matmie np. Moje myślenie "Boże co o ni o mnie myślą" krytykuje wszystkich , chce być ideala:/ wiem ze to co robię i jak się zachowuje w nowej szkole jest zle. Jestem przymulona , boje się cokolwiek powiedzieć
zanim zqsne myślę o szkole:( , w koncu to cale zycie...
Myślałam ze pójście do tej szkoly bedzieczyms zajebistym ,ze fryzjerstwo to jest właśnie to , a teraz mam wątpliwości . Na praktykach czesa mu się ręce i myślę Boże ja tego nie zrobię . Szybko się zniechęcam. Myślę ze jestem gorsza od innych , ze inni maja lepiej. Boje się odezwać w klasie na jakieś lekcji i zazdroszczę niektórym koleżankom ze one wierzą.w siebie. Myślę o stresie z jestem gruba . Nie mam chłopaka , nie mam przyjaciolki . W szkole też jest mi ciężko. Na poczatku myślałam że to jest ta szkoła , a teraz gdy do niej idę myślę sobie Boże czy to aby na pewno to ?! Najgorze jest to ze to wszystko leze w mojej psychice i tylko ja mogę sobie pomoc. Życie jest takie trudne w domu jestem innym człowiekiem potrafię się odezwać a w szkole ducha myszka :(:( i tylko ja moge sobie pomoc :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...