Skocz do zawartości
Forum

Dużo się stresuję, powikłania


Rekomendowane odpowiedzi

No więc tak, w sytuacji kiedy jestem w jakimś miejscu publicznym (kościół, szkoła itd.) odczuwam pewien dyskomfort. Po prostu np. w kościele odczuwam tak jakby wszyscy stojący za mną patrzyli na mnie a co za tym idzie serce prawie przez całą mszę wali mi jak młot, aż się koszula rusza. To nie jedyny objaw, najgorsze jest to, że w takiej sytuacji występuje też drżenie głowy. Drgnięcia są chwilowe, trwają mniej niż sekundę ale mam wrażenie, że to widać. Czasami głowa wyjątkowo mocno drgnie to wtedy sama mi się przekrzywia w jakąś stronę, po prostu nie panuję nad tym. W szkole przy odpowiedzi jest to samo, wszyscy się na mnie patrzą ale w sumie nic dziwnego, zawsze wszyscy patrzą się na tego kto odpowiada ale mnie to tak bardzo stresuje, że po prostu mam te ruchy głowy i bicie serca. Niesamowicie mi to przeszkadza w codziennym życiu, nie mogę nawet stać w kolejce do kasy w sklepie bo przeżywam męki. Na domiar złego ostatnimi czasy zaczęły mi drżeć ręce, nie zbyt silnie ale jednak trochę to widać. Ogólnie ja bardzo dużo się stresuję, nawet jak mam iść do kolegi którego bardzo dobrze znam i go lubię to przed wyjściem się stresuję tyle, że nie wiem czym. To już po prostu robi się samo, podświadomie.

Wszystko zaczęło się w podstawówce gdy pewnego dnia w szkole poczułem że się stresuję, ale tak mocno, że dostałem biegunki, i od tego czasu stresuję się dzień w dzień przed szkołą od 10 lat. Próbowałem ostatnio brać magnez i tabletki uspokajające ale nic nie pomogło. Co ja mam robić? Uważam, że mógłbym być towarzyski i czuje chęć nawiązania nowych znajomości oraz swobodnego pokazywania się w większym gronie nieznanych mi osób jednak nie mogę tego robić gdyż ogranicza mnie nadmierny stres. W kościele często patrzę na inne osoby i myślę jak oni to robią, że tak spokojnie siedzą i nic im sie nie dzieje. Sam już od paru lat nie siadam w ławce ponieważ wtedy głowa drga mi jeszcze bardziej... ;(

Odnośnik do komentarza

Jeszcze przypomniała mi się jedna sprawa. Gdy np. siedzę w szkole z kolegą w ławce i on niechcący dotknie moją nogę to noga mi tak odskakuje jakby mnie ktoś w nią kopnął. Normalnemu człowiekowi nic się w takiej sytuacji nie dzieje a u mnie jest taki silny odruch, że prawie cały podskakuje. Ja juz po prostu nie daje rady, nie wiem co mam robić. Na dodatek właśnie skończyły się ferie i jutro idę do szkoły, więc znowu czekają mnie tygodnie pełne niekończącego się stresu ;(

PS.
Czasami mam kołatanie serca i gdy jestem głodny to wtedy strasznie zaczynają mi się trząść ręce (nie zawsze ale czasami tak mam).

Odnośnik do komentarza

Myślę że zacznij od wizyty u internisty.Na pewno lekarz zleci badania które pozwolą wykluczyć choroby somatyczne.Być może dostaniesz skierowanie do neurologa.Jeśli wszystko będzie w porządku,pozostaje wizyta u psychologa.
Postaraj się nie dopuszczać do uczucia głodu ,być może to spadek cukru w organizmie powoduje że zaczynają trząść Ci się ręce.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Tak jak napisała Przedmówczyni - na początku lekarz rodzinny, żeby wykluczyć przyczyny somatyczne.
Moim zdaniem fizjologiczne objawy lęku, które odczuwasz w sytuacjach ekspozycji społecznej mogę sugerować pewien rodzaj fobii społecznej - jednak wiarygodna diagnoza drogą internetową nie jest możliwa.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...