Skocz do zawartości
Forum

Myśli samobójcze, poczucie winy i problemy ze snem a depresja


Gość Bezsenna123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bezsenna123

Mam na imię Martyna mam 16 lat. Od dłuższego czasu(ok.2 miesięcy) mam zaburzenia snu. Zanim zasnę mijają 2-3 godziny,budzę się w nocy,często mam koszmary senne. Gdy budzę się w nocy ciągle odczuwam lęk,sama nie wiem dlaczego. Biorę leki nasenno-uspokajające "Nervomix sen","Valerin forte"oraz"Sedatif PC".Ale nie działają a biorę je od 2 tygodni. Przyjmuję też leki w łagodnych stanach depresyjnych"Deprim",biorę go już od 10 dni ale nie ma poprawy. Oprócz zaburzeń snu podejrzewam u siebie depresje,ponieważ mam większość z objawów depresji:ciągłe poczucie winy,myśli samobójcze,ciągły smutek przygnębienie,brak chęci do życia,nie potrafię nawet wykonywać prostych czynnośći,kiedyś się ciełam,ciągle płaczę,boję się karzdego dnia,nie mogę się na niczym skoncentrować,rozpamiętuję dawne błędy,nie widzę dla siebie przyszłośći.Mam też inne objawy jak:ciągłe bóle głowy,nawet po tabletkach nie mijają,mam uczucie jakbym miała ciężar na klatce piersiowej,często odczuwam ukłucia w sercu jakby mnie ktoś igłom dźgał...Nie daję już sobie z tym rady. Byłam u lekarza i powiedziałam mu o zaburzeniach snu(o całej reszcie nie mówiłam) i kazał mi tylko przestrzegać higieny snu ,przestrzegam ale to nic nie daje. Byłam też u neurologa z powodu bólu głowy przepisał mi tabletki" Magnefar B6" ale teraz ich nie biorę,bo nie wiem czy mogę je zarzywać z tamtymi lekami. Moja mama nic o tym wszystkim nie wie,a moje przyjaciółki mnie nie rozumieją.Nie wiem już co robić. Do psychologa nie pujdę,a tym bardziej do psychiatry. Czy są jakieś skuteczne leki antydepresyjne i nasenne bez recepty? Czy możliwe jest że mam depresję?

Odnośnik do komentarza

W Warszawie w Instytucie Matki i Dziecka jest - klinika zaburzeń snu,może tam otrzymasz pomoc.Potrzebne jest skierowanie od neurologa.Ale może zastanów się nad psychologjem bo tylko wtedy dowiesz się czy rzeczywiście cierpisz na depresję. Może to efekt dojrzewania.Burza hormonów też powoduje że życie staje się czasami trudne do zniesienia..... Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

Chciałabym żeby to był efekt dojrzewania. Nie bez powodu podejrzewam że mam depresję bo mam poprostu wiele okropnych przeżyć które zrujnowały mi życie. Coraz trudniej mi normalnie funkcjonować,mam za sobą jedną próbe samobujczą,biorę rózne leki ale nic nie pomaga. Jestem poprostu bezsilna;( Z ojcem nie rozmawiałam od 10 lat, przez 6 lat byłam dręczona,gnębiona i nękana przez dziewczyny z mojej byłej klasy,chłopak mnie zostawił,przyjaciółka mnie olała a była to jedyna osoba której ufałam i która mnie rozumiała,w szkole same problemy,znajomi mnie olali, była kumpela mówi o mnie niestworzone rzeczy zrobiła ze mnie totalne pośmiewisko i jak ja mam normalnie żyć?

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

Nie nie miałam,pomogła mi wtedy przyjaciółka,której teraz aktualnie za mną już nie ma. Nie mieszkam z ojcem,zaraz po moim urodzeniu rozstał się z moją mamą. Raz w życiu go na oczy widziałam,bo on mieszka w niemczech a ja w polsce. Na moje listy nie odpisuje,ma mnie totalnie gdzieś;(

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

Nigdy nie byłam u psychologa,ani psychiatry. Ale wiele razy w życiu zawiodłam się na ludziach. Moja pseudo przyjaciółka powiedziała mi dzisiaj że moje problemy ją nudzą;-( nie mam już nikogo kto by mi pomógł. A jeżeli pujdę z tym do psychologa moja mama się o wszystkim dowie a tego nie chcę. Dlatego szukam ucieczki od rzeczywistośći żeby ukoić ból. Łykam codziennie tabletki nasenne i uspokajające ale nic nie dają.

Odnośnik do komentarza

Uwazam ze jest to problem dojzewania ale nie w calosci poniewaz mialas ciezkie przezycia w dziecinstwie moge to potwierdzic poniewaz mialem podobne objawy i przezycia zwiazane z ojcem. Moiom rada jest to abys sprobowala znalezc sobie jakies hobby dzieki ktoremu pozbedziesz sie zbyt duzego natloku mysli. A co do przyjaciulki to powinnas nabrac do niej dystansu jezeli choc w malym stopniu nie probuje ciebie zrozumiec ani ci pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

eeeh:Chciałam powiedzieć o wszystkim mamie,ale boję się że ona nie zrozumie. Wiem że mnie kocha i się o mnie martwi. Ale z drugiej strony gdy miałam problemy w podstawówce nawet nie starała mi się pomóc. Przychodziłam codziennie do domu z płaczem,a ona nic z tym nie zrobiła. Ale to nie jest jedyny powód moja mama ma chore serce,lekarze mówią że jeśli do 4o rozku życia nic nie będzie działo się z jej sercem to przeżyje. I boję się że gdybym jej o wszystkim powiedziała przysporzyłabym jej tylko dodatkowych problemów i nerwów. Moja mama zresztą i tak by mnie nie zrozumiała. Ile razy próbowałam z nią o czymś porozmawiać to albo wychodziła z pokoju że niby musi iść do kuchni,albo udawała że nie słyszy. Nie wiem co z nią jest kiedyś taka nie była,ale najgorsze jest to że gdy tylko pytam ją o tete odrazu zmienia temat. Wiem że to dla niej trudne ale ja też chciałabym się czegoś dowiedzieć o moim ojcu.Wiem że jest okropnym draniem bo zostawił moją mame,a mnie wymazał z pamięci jak bym nie istaniała,ale mimo tego chciałabym wiedzieć co się z nim dzieje i gdzie jest.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Bezsenna, tak jak pisali Przedmówcy, możliwe, że masz młodzieńczą depresję związaną zarówno z procesem dojrzewania jak i trudnymi doświadczeniami z przeszłości.
Porozmawiaj z psychologiem - możesz iść do psychologa szkolnego lub poradni psychologiczno - pedagogicznej. Możesz także skorzystać z telefonu zaufania: 19 288 (Młodzieżowy Telefon Zaufania).
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość perskikocur

Umiesz liczyc, licz na siebie, za dużo pokładasz w przyjaciolach znajomych itd. zamiast skupic sie na sobie i w koncu wziasc w garsc, to mazgasz sie jakbys miała 5latek, i to są twoje problemy? bo tatusia nie ma? To jeszcze pikuś uwierz, wez sie w koncu za siebie znajdz cel, przestan sobie wmawiac depresje bo gdy tak sie wprowadzasz w tą handre od razu zle sie czujesz, wszystko cie boli, a tak naprawde to w głowie masz poprzestawiane, bo wystarczy pomyslec ze ten dzien bedzie dobry i tego sie trzymać, a nie "oo nie zabiłam muche gazetą! jestem morderczynią.. kto sie chce zadawac, nie zasluguje by zyc po czyms takim, wszyscy mnie maja gdzieś" nie widzisz sama ze to JEST NUDNE i cie wszyscy olewają bo zatrzymałaś sie w miejscu, wycofujesz sie na własną prośbe, kiedy inni żyją do przodu.
Za duzo w dupie

Odnośnik do komentarza

Nie zwracaj wogóle uwagi na wpisy kocura,szkoda słów..

Myślę w że w takim wypadku warto żebyś zaprzyjażnila się z mamą.
Jej też jest trudno, pewnie dlatego nie chce rozmawiać o Twoim ojcu.Myślę że kilka lat mama sama podejmie ten temat....może ńa razie nie gotowa na taką rozmowę .....postaraj się w miarę możliwości wyręćzać mamę w codziennych obwiązkach.Ja np bardzo lubiłam pomagać mamie w kuchni w tym czasie mogłyśmy pogadać na tematy które nas interesowały i mogłam wtedy porozmawia o swoich kłopotach przy okazji nauczyłam się gotować;-) Spróbuj a zobaczysz że to dobry sposób na żbliżenie się do mamy.

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

perskikocur : Nie skomentuję twojego postu bo nauczono mnie nie używać niestosownych słów,a niestety inaczej go skomentować nie mogę. Ale i tak mimo tego dziękuję za odpowiedz.. eeeh:Wiem że to dla mojej mamy temat o moim tacie nie jest łatwy,ale teraz jest szczęśliwa z innym mężczyzną. Ale mimo tego i tak nigdy nie mówi mi nic o moim tacie.Staram się pomagać mamie jak tylko mogę,ale nie mam na nic już sił. Z ledwośćią zmuszam się do tego by wstać rano z łużka,bo i tak wiem że nie mam po co. Za kilka dni idę do szkoły,nie wiem jak sobie poradzę. Zawaliłam cały pierwszy semestr nauki,nie potrafię się już skoncentrować na nauce,ciągle myślę o problemach. Nie dojść że tera już mam dużo problemów,ciagle dochodzą mi nowe. A wracając jeszcze do mojej mamy ja staram się jak najwięcej z nią rozmawiać,ale ona nie stara się ani troche. Gdy pytam ją o coś widzę że z niechęcią mi odpowiada,ale taka ona już jest. Choć i tak wiem że mnie kocha

Odnośnik do komentarza

To że chcesz znać swoje korzenie to naturalna rzecz.Ale skoro mama nie chće rozmawiać z Tobą na ten temat to nic na to nie poradzisz,kiedyś na pewno ,jeżeli będziesz tylko chciała ,spróbujesz jego znależć.Teraz musisz zastanowić się jak wyjść z tego impasu .,zmotywać się do działania.Uśtalić sobie jakiś dzienny plan i trzymać się go .Tak jak pisała też p psycholog spróbuj *jednak poszukać pomocy u specjalisty.Nie koniecznie leki ale może terapia.
Jesteś mądrą dziewczyną,masz wielkie serce jezeli lubisz pomagać to zastanów się nad wolontariatem.Mogę Ci powiedzieć że właśnie w wolontariacie poznałam fajnych ludzi .Poza tym.tam nauczyłam się życia...

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

eeeh: Dziękuję za miłe słowa. Należałam rok temu do wolontariatu,ale teraz natłok nauki jaką mam w szkole mi na to nie pozwala. U mnie karzdego dnia jest tak samo wstaję rano z łużka i wiem że mam w sobie siłę by przetrwać kolejny dzień,ale w ciągu dnia wszysty mi tę siłe odbierają. Kiedyś do wszystkiego motywowała mnie moja przyjaciółka ale teraz niestety już jej ze mną nie ma. Staram się żyć normalnie ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Lekarz powiedział mi że jeśli moje zaburzenia snu nie miną w ciągu kilku dni bądz tygodni mam się zwrócić do psychiatry. Ale nawet gdybym już się zdecydowała na wizyte u psychologa nie mam na to pieniędzy. A do szkolnego psychologa nie pujdę. Bo zaraz cała szkoła by się o wszystkim dowiedziała. Ogólnie u mnie w mieśćie nie ma rzadnych dobrych psychologów. Jest tylko poradnia psychologiczno-pedagogiczna ale byłam tam raz jako małe dziecko w sprawie obniżonego poziomu w nauce i więcej nie pujdę.

Odnośnik do komentarza

Jezeli zaburzenia snu nie miną to będziesz ciągle zmęczona i kłopoty z nauką mogą się nasilać.Może dobrze byłoby skorzystać z mojej propozycji i idz do neurologa po skierowanie na badanie do poradni zaburzeń snu,na początek ,druga sprawa to mogłabyś pogadać z lekarzem o swoich problemach.Może zleci jakieś badania np.eeg.Spróbuj,to nic kosztuje.
Poza tym pamiętaj żeby nie przejmować się głupstwami.Zastanów się czy warto tak wszystko brać sobie do serca?....

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

Właściwie to jadę do neurologa za kilka dni,i może faktycznie to dobry pomysł żeby udać się do poradni zaburzeń snu.Byłam już u lekarza z zaburzeniami snu i zlecił mi badanie krwi i moczu. Niestety ja już jestem taka że się nawet drobnostkami przejmuję. W dodatku od jakiś dwóch dnia mam straszne kołotania serca,bóle brzucha,bóle serca,bóle klatki piersiowej ,bóle głowy i czuję się tak jakbym miała zaraz zemdleć. I się zastanawiam czy może to być efekt uboczny stosowania leku"Deprim"?

Odnośnik do komentarza

Maryna to dobrze że idziesz do neurologa,mam nadzieję że Ci pomoże.
Wiesz ja sama nigdy nie zażywałam deprimu,ale z tego co czytałam i słyszałam to ma dużo działań ubocznych,między innymi te które zauważyłaś u siebie.Radzę na razie odstawić,przynajmniej do czasu wizyty u lekarza.Nie wiem czy to dobry pomysł że bierzesz tyle leków na raz.Nawet leki ziołowe w nadmiarze szkodzą.Możesz być np uczulona
na któryś ze składników,i stąd te kłopoty z sercem czy z żołądkiem.
Ja też kiedyś wszystkim się przejmowałam,każde słowo raniło,każda zwrócona uwaga doprowadzała do łez...dopóki nie spojrzałam na ludzi troszkę z inńej strony,pomyślałam sobie często nie zastanawiają się że ich słowa mogą zranić,popsuć humor....takie jest życie,po prostu...nie łatwe niestety ale mimo wszystko piękne i jedyne:-)))

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

Może faktycznie powinnam odstawić "Deprim",ale z drugiej strony jest mi po nim lepiej i wolałabym go nadal przyjmować. A co do innych leków uspokajająco-nasennych to są to leki ziołowe i homopatyczne które biorę od niedawna i tylko zalecaną dawke. A te leki ziołowe mają prawie takie same składniki jak "Deprim" więc myślę że nie powinny mi aż tak zaszkodzić... Wiem że życie jest tylko jedno,ale czy piękne tego nie jestem pewna. Na świecie jest samo zło i nic więcej. Ludzie nawzajem siebie krzywdzą,tylko dlatego że jeden chce być lepszy od drugiego. Za dużo złych rzeczy spotkałam w swoim życiu by móc powiedzieć że jest piękne. Nie potrafię być już szczęśliwa,wsumie to nigdy nie byłam szczęśliwa. Życie już nie ma dla mnie sęsu,bo jaki jest sęs życia,skoro samo zło ,nienawiść,pycha i egoizm są na tym świecie. Czasami czuję się tak jakbym to ja była winna karzdemu złu na tym świecie,tak samo jak czuję się winna tego że mój tata z mamą się rozstali. Może gdybym wcale się nie urodziła nadal byli by razem? Niestety czasu nie da się cofnąć więc nigdy tego się nie dowiem.

Odnośnik do komentarza

Martynka niczemu nie jesteś winna.Twoi rodzice rożstali się z innego powodu ,ale z pewnością twoje pojawienie się na świecie nie było tego przyczyną;-)Dziecko dla rodziców to dar od Boga.Widzisz jak mama Cię kocha.Jesteś z pewnością dla Niej najważniejszą istotą na świecie.
Świat z pewnością nie jest doskonały,tak jak piszesz jest dużo przemocy i egoizmu ale zauważ ile piękna wokół,w muzyce, obrazach ,nawet tęcza na niebie potrafi zachwycić...Szczęście jest Martynka w nas,wszystko zalezy jak spostrzegamy i czy zauważamy te piękne rzeczy...

Teraz może przechodzisz trudny czas ,ale
zawsze trzeba mieć nadzieję że będzie lepiej i cieszyć się z tego co mamy ...bo inni nawet tego nie mają...

ú

Odnośnik do komentarza
Gość Bezsenna123

Jeśli nie rozstali się z mojego powodu,to dlaczego zaraz po moich narodzinach się rozstali? Zanim ja się urodziłam naprawdę się kochali,więc czemu tak nagle się rozstali? Niby dziecko jest największym darem dla rodziców,to dlaczego mój ojciec ma mnie gdzieś? Przecież gdyby mu na mnie zależało nie milczał by tyle lat,napisałby do mnie,sprobował za wszelką cene ze mną porozmawiać. Ale nie zrobił tego dlaczego? Bo ja sama tego nie wiem. Niby szczęśćie jest wszędzie ale nie karzdy je dostrzga. A czy dzieci które umierają w Afryce z głodu również mają się cieszyć z tego co mają? Myśle że nie. To tak samo jakby sparaliżowany człowiek miał żyć chwilą. Ja nie widzę nigdzie szczęśćia i pewnie nigdy go nie dostrzegę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...