Zdobywanie i szybkie znudzenie się partnerkami

[dadamos]

Witam. Mam taki problem, mianowicie chodzi o to jak postrzegam dziewczyny. Spróbuje opisać wam mój problem, mianowicie od zawsze mam tak, że gdy podoba mi się dziewczyna to robię wszystko, aby ją zdobyć, jest to moim głównym wyzwaniem, gdy już osiągam cel to nagle to całe zauroczenie, ta cała ekscytacja mija, a nawet przemienia się w niechęć do danej osoby. Kiedyś mi nawet to pasowało, bawiłem się tym. Teraz chciałbym znaleźć sobie dziewczynę na stałe, a nie tak jak dawniej raz jedna raz druga. Problem w tym, że to nie przechodzi, nie wiem co z tym zrobić. Ostatnio poznałem naprawdę fajną dziewczynę, ale nie chcę, żeby z nią było tak samo, dlatego staram się jej unikać. Im dłużej jej unikam tym bardziej mi się podoba. Nie wiem czy możecie mi coś poradzić, ale jestem otwarty na wasze zdanie na ten temat.

[eeeh..]

Dadamos Ty jeszcze nigdy nie byłeś zakochany, jak się zakochasz to zostaniesz przy niej .Tylko tyle.

[erni13]

Bo o tym myslisz. Wybij to sobie z głowy, i może przejdzie :)

[Gość PSYCHOPATA]

Kiedyś,powiedzmy,traktowałeś dziewczyny trochę jak zabawki,które się zdobywa,bo się pragnie i które potem można odstawić w kąt.
Teraz widocznie dojrzałeś nieco,a może i nawet zacząłeś poważnie myśleć o życiu.
Jednakże może zdarzyć się takie coś,że po prostu zakochasz się albo któraś cię ''porwie'' swoim stylem życia,osobowością i potem albo zranisz ją ty,albo ona zrani ciebie.
Musisz po prostu przestać patrzeć na dziewczynę okiem piranii jak na potencjalną zdobycz,jesli tego nie zrobisz,to nigdy nie stworzysz dobrego związku,jeśli nie dajesz rady,to miło by było zajrzeć do specjalisty.

[Piękna i Bestia]

bo u ciebie cała zabawa polegała na gonieniu króliczka a nie na jego złapaniu. Ale jak się zakochasz tak prawdziwie to Ci to przejdzie.

[dadamos]

Wcześniej pisałem o tym, że poznałem pewną dziewczynę i o tym, że staram się jej unikać. Jednak wczoraj postanowiłem to zmienić,pomyślałem sobie, przecież nie mogę jej wiecznie unikać. Spotkałem się z nią w klubie, trochę się pobawiliśmy, co więcej gdy ją trochę poznałem to zrozumiałem, że nigdy wcześniej nie poznałem takiej osoby, nie postrzegałem jej wyłącznie jako "obiekt seksualny", nie jestem tak jak w poprzednich przypadkach napalony na to, że koniecznie muszę ją mieć.

[Komercha]

to dobrze rokuje... może to właśnie ta przy której zmienisz swoje nastawienie do kobiet:)

[dadamos]

Nie chcę zapeszać, ale mam nadzieje, że tak bo już mam tego dosyć.