Skocz do zawartości
Forum

Myśli samobójcze przy chorobie alkoholowej ojca


Feen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ! Więc tak nie będę się dużo rozpisywał ale powiem tak mam 20 lat i nie radzę sobie z życiem mam go po prostu dość. Już nie raz myślałem i myślę o samobójstwie. Moje problemy są przez mojego ojca. Całe życie miał problem z alkoholem i do tej pory tak jest, nie daję sobie z tym rady patrząc na to jak mój tato niszczy rodzinę. Przez niego mam zniszczone życie i jestem znerwicowany i tego skutki mam do dziś gdyż już 4 razy powtarzałem szkołę a edukację skończyłem w 2 klasie gimnazjum. To wszystko wina tej pieprzonej choroby która nazywa się alkoholizm a posiada ją mój tato. Już nie pamiętam jak mój tato był trzeźwy nie wiem jak to jest mieć Ojca w domu bo nigdy tego nie doznałem. Mam siostrę która jest 2 lata starsza i ma męża oraz córkę i jak patrzę na mojego szwagra to mojej siostrzenicy zazdroszczę takiego ojca jakim jest mój szwagier dla swojego dziecka. Mam dość życia chciałbym z nim skończyć ale jestem troszkę tchórzliwy ponieważ przez to wszystko straciłem wiarę w Boga i nie wierzę w życie po za śmiercią. Jedynymi osobami które jeszcze mnie trzymają przy życiu jest moja Mama oraz Siostra z siostrzenicą dla których żyję. I do póki jestem to nie dam im krzywdy zrobić. Ale niestety jestem tylko człowiekiem i powoli już tracę pewność siebie i coraz bardziej te myślenie o samobójstwie staje się prawdziwe. Chciałem zrobić coś w kierunku ojca oddać go na leczenie ale nie potrafię tego zrobić bo jestem do tego za słaby po prostu mam bardzo słabą psychikę. Nawet nie potrafię ojcu gdy przychodzi do domu pijany i robi awanturę dać po psyku czy zadzwonić po policję bo mi jest go szkoda bo mam słabe serce do ludzi. Owszem potrafię go opiepszyć porządnie ale na tym to się wszystko kończy. Nie wiem co robić dalej czy się zabić czy zostać i wytrwać do swojej ostatecznej godziny która na pewno kiedyś wybije !

Odnośnik do komentarza

Feen, bardzo Ci współczuje że musisz zyć w takiej rodzinie. Ojcec alkoholik, mama niestety, ale swoją bierną postawą,przyzwala na picie.Nie wiem dlaczego tak jest, bo to dobro dzieci powinno być najważniejsze.Słuchaj, Ty nie masz innego wyjścia, jak wziąć sprawe w swoje ręce.Nie możesz litować się nad ojcem,nie masz prawa myśleć o samobójstwie ,MUSISZ obudzić w sobie duszę wojownika.
Po pierwsze musisz założyć ojcu niebieską kartę, w tym celu wystarczy pójść do dzielnicowego.On już dalej pokieruję sprawą.Po drugie ,gdy ojciec będzie agresywny, wzywaj policję,za każdym razem. Będzie to podstawa do eksmisji ojca gdy w końcu założycie sprawę o znęcanie się.Możesz też zadzwonić na niebieską linnię, ale proszę, działaj.Pamiętaj,że możesz odmienić swoje życie, spróbuj w te działania wciągnąć siostrę, razem zrobicie więcej.Kto wie, może jak ojciec zobaczy że to nie przelewki,pójdzie na leczenie odwykowe.Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Zgadzam się z Deanerys. Przede wszystkim teraz powinieneś zająć się sobą i zadbać o siebie. To wszystko co opisałeś, może świadczyć o syndromie DDA, dlatego warto, żebyś zaczął chodzić na mitingi tej grupy. Możesz także spróbować grupy wsparcia Al-Anon.
Walcz o siebie - pewnego dnia Ty będziesz tak dobrym ojcem dla swojego dziecka jak Twój szwagier.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...