Skocz do zawartości
Forum

Trudności w relacjach z mężem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam , piszę ten wątek gdyż cały czas zastanawiam się nad relacjami w naszym związku. Opiszę pokrótce ;męża poznałam 10 lat temu wiadomo jak w każdym związku są wzloty i upadki, kłótnie i różnie bywa. Obecnie nie mieszkamy razem, gdyż strasznie mocno zaczęła mi doskwierać samotność w naszym związku. Mój mąż na codzień uczynny dla innych zawsze chętnie pomoże innym, jednak w domu nic wszystko Go męczy, wszystko przeszkadza. Mamy dwójkę dzieci , w domu wszystkim zajmuję się ja.starałam się dać radę, tzn dom praca i wszystko z tym związane,jednak kiedy kolejny raz usłyszałam że nic nie robię że jestem nikim, to tak delikatnie . Mąż ciągle miał do mnie pretensje o wszystko,że nie pracuję( zajmowałam się dzieckiem i domem) potem,że pracuję bo za dużo chociaż dom zawsze był czysty dzieci zadbane i obiad na stole.Kiedy zaczęłam się buntować że nie daję rady to się kłóciliśmy nawet bardzo. Jak ogólnie wiadomo że relacje między nami odbijały się na Naszych Dzieciach. On nic sobie z tego nie robił zawsze mi mówi że się czepiam że szukam dziury i takie tam. Od kilku lat staram się Jemu wytłumaczyć ,że mamy Duży problem, proponowałam terapię jednak zawsze słyszę, że to ze mną jest coś nie w porządku. Pamiętam jaki Był kiedyś, dlaczego Go pokochałam i staram się zrozumieć ale naprawdę brakuje mi sił.Moje Kochanie dziennie po pracy wypija od 2 do 8 piwek, bo bardzo lubi ten trunek i nie widzi w tym procederze nic zdrożnego o alkoholizmie w Jego przypadku nie ma mowy- tak twierdzi.
Poczytałam dzisiaj o alkoholizmie i o zaburzeniach w sfrerze uczuć wyższych i chyba jestem przerażona, zdaję sobie sprawę, że nie znajdę tutaj lekarstwa na swoje problemy, ale mam nadzieję że może Ktoś udzieli mi jakiś pomocnych rad. Kocham Go bardzo i naprawdę chciałabym żeby się wszystko dobrze poukładało w Naszej Rodzinie.

Odnośnik do komentarza

No właśnie powinien, ale nie , kiedyś żeby mu udowodnić,że po spożyciu takiej ilości chmielu nie powinien wsiadać za kierownicę zawiozłam Go na komisariat zrobić próbę alkomatem i wyszło 0,00 sama tego nie rozumiem. Wiem też że jeżeli to nie będzie jego świadoma decyzja to o żadnym leczeniu nie ma mowy.I tak chyba skonczy nasza bajka...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...