Skocz do zawartości
Forum

Problemy małżeńskie 4 miesiące po ślubie


Gość mężatka2

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co robić jestem po ślubie dopiero 4 miesiące a już między mną a mężem nie układa się najlepiej. Najbardziej chyba boli mnie brak zainteresowanie mną ze strony partnera, brak rozmowy między nami. on pracuje 10 godz dziennie , po pracy jeździ na siłownie, po czym jak wraca do domu twierdzi ze jest zmeczony, włącza telewizor, lub x-box i się od wszystkiego odcina. Nie mogę zrozumieć dlaczego nie ma ochoty na zwykłą rozmowę. Czują że wali mi się cały świat, nie mam ochoty nigdzie wychodzić, żeby nie praca to wogole nie wychodziłabym z domu. W mieście któwym mieszkam nie mam znajomych, moja rodzina też mieszka 400 km dalej.Może wszystko wyolbrzymiam już naprawdę nie mam pojęcia. Zawsze chciałam mieć "normalną" rodzinę, w dzieciństwie ojciec znęcał sie nad mamą mną i siostrą. Mam żal do siebie że sie wyprowadziłam tak daleko i zostawiłam ich . Mąż myśli tylko sobie , i swoich przyjemnościach, siłowni, meczach, kolegach. Brakuje mi bliskości innych osób. Od dawna pragnę mnić dziecko, , na co partner jak słyszy temat dzieci mowi ze niechce o tym rozmawiac, i mam to uszanować, lub ze niechca sie ze mna kłócić i mam nie zaczynac rozmów. Czego nie mam ja że nie może wymnienic ze mna kilka zdań, a maja jego znajomi, czy to moja wina?

Odnośnik do komentarza

Dwie sprawy:
1. To, że wraca po pracy, włacza tv itp - dla nas kobiet jest frustrujące, bo my chcemy rozmawiać i potrzebujemy tego, ale faceci tego nie czują. Oni mają schemat zero jedynkowy. Jest dobrze => po co rozmawiać. Będzie źle => będę rozmawiać. A skoro z jego strony jest dobrze, bo przecież nie robi nic złego to o czym rozmawiać? U mężczyzn tak to działa mniej wiecej (nie u wszystkich, u części). Także tym bym bardzo się nie przejmowala choć wiem, że to irytuje. Ale jak będziesz naciskała i chciała rozmawiać, on będzie się jeszcze bardziej wycofywał na zasadzie "nie bo nie", bo będzie czuł się osaczony. Nie naciskaj ale dawaj do zrozumienia że chciałabys gdzies wyjsc na kawe na pizze czy na kolacje to będzie pretekst do rozmów i do bycia razem we dwoje, a nie wieczory jak zawsze. Mów mu wprost że tego potrzebujesz i związek polega na kompromisach dwóch stron a nie robieniu tego co jemu sie podoba i nie dbaniu o Twoje uczucia i potrzeby.

2. Jeśli chodzi o dziecko - jego zachowanie jest bardzo nie ok. Po pierwsze takie rzeczy ustala sie przed ślubem ale nawet jeśli teraz tak odpowiedział - wg mnie nie liczy się z Twoim zdaniem i Twoimi potrzebami, dla niego małżenstwo to : jeste jego moze robic co chce i nie patrzec na Ciebie bo i tak jestes - dla mnie jego podejscie o małzenstwa i do Ciebie nie wrozy dobrze i nie wróży udanej przyszłosci. Jesli w ten sposób ucina temat o dzieciach - jest egoistą i musisz mu powiedziec o tym wprost, że w tej sytuacji Wasze małzenstwo to fikcja.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Spróbuj, wykaż jakąś inicjatywę, pokaż że Ci zależy i że rozmowa to nie kłótnie ale ustalanie jakchś priorytetów i planów. Moz eon nie chce rozmawiać b owie ze bedziesz chciała np dziecko on nie i bedzie kłótnia, dlatego pokaz mu ze rozmowa moze byc ciekawa spokojna i ma sens, bo dochodzicie do pewnych kompromisów i ustalania czegoś co jest bardzo istotne bo jesli macie byc cae zycie ze soba to nauczenie sie dogadywania jest mega ważne. Trzymam za Was kciuki na pewno Wam sie uda tylko musicie znalezc taki sposób aby nauczyc sie ze soba rozmawiać. Napisz co i jak, będzie dobrze :)

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Z rozmowy jaką próbowałam przeprowadzić nie wyniknęło nic dobrego, mąż zrobił awanture trzasnął drzwiami , i wrócił chcąc sie wyprowadzać z domu, mówiąc ze nie wytrzyma ze mną bo go osaczam, i za dużo oczekuje. Wybłagałam aby został bo cały czas mi na min zależy, ale boję sie ze to sie może powtarzać, boję sie awantur w domu, tym bardziej że mój ojciec robił piekło w domu. Zarzucam sobie że może faktycznie za dużo oczekuję, że to moja wina, nie wiem jak znosłabym rozstanie

Odnośnik do komentarza

kolejny przyklad toksycznego zwiazku... piszesz ze mialas ciezkie dziecinstwo i niestety wpadlas we wlasne sidla wybierajac takiego partnera a nie innego powielajac wzorce...
To nie Twoja wina mężatko, nie oczekujesz za duzo chcac normalnej, konstruktywnej dyskusji, rozmowy, zrozumienia.
Nie chce snuc domyslow ale z tego co piszesz to jesli Twoj mąż nie zmieni postepowania to daleko nie zajedziecie a Ciebie czeka rozczarowanie, duzo bólu i krzywdy.
Warto żebys z kims porozmawiala na ten temat, sa osrodki pomocy rodzinie, tam sa psycholodzy, moze ktos moglby Ci/Wam pomoc?

To ze tu jestes znaczy ze widzisz problem wiec reaguj, ale prosze, nie pozwol sobie wmowic winy!

Trzymam za Ciebie kciuki

Odnośnik do komentarza

dziękuję Wam , choć kilka słów przeczytanych na forum jest dla mnie bardzo ważne, cały czas bałam się komukolwiek o tym powiedzieć, poradzić się, bo bałam się oceniania i wyśmiewania, trudno jest zrobić pierwszy krok. Nie wiem czy mam na tyle siły aby opowiedzieć o sytuacji nie wirtualnie, a np. u psychologa.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Mężatka - tak jak pisali Przedmówcy, nie bierz na siebie całej odpowiedzialności za Wasze małżeństwo, nie pozwól się wbić w poczucie winy. Jeśli tak zrobisz, uwierzysz, że nie zasługujesz na nic dobrego, a zachowanie męża wobec siebie uznasz za słuszne i właściwe.
Powielam pytanie zadane przez ~eeeh - jak wyglądały Wasze relacje przed ślubem?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość mężatka2

Znaliśmy się długo, mieszkaliśmy wszcześniej z sobą ponad 4 lata. Czasem się o coś kłóciliśmy, ale za chwile było dobrze dochodziliśmy razem do porozumienia, nigdy do takich awantur jak teraz nie dochodziło.Czułam że mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza, teraz brakuje mi bliskości, prostych gestów, przytulenia się wieczorem...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...