Znęcanie się matki nad córką z dzieckiem

[Gość sebastian k]

witam piszę zamiast mojej partnerki dlatego że nie może się ona zdecydować. zacznę wprost.
od ok pięciu lat po narodzinach naszego syna matka mojej partnerki będę ją nazywał pani E. zaczęła wynajdować najdrobniejsze potknięcia i problemy mojej partnerki kazała nam także płacić sobie za wynajem jednego pokoju w którym mieszkamy (wszystkie rachunki płacimy wspólnie regularnie) nasilało się to z czasem coraz bardziej. w skrócie na dzień dzisiejszy nie ma rzeczy do której by się pani E. nie przyczepiła doszło do tego że kazała się nam wyprowadzić natychmiast z domu chociaż wie że chcemy i będziemy mieli tą możliwość po nowym roku. dodam także że jest to kobieta samotna po rozwodzie ok 8 lat i bardzo samolubna nie licząca się z nikim. to tak po krótce. co robić aby się nie kłócić dodam że nigdy nie było kłótni pomiędzy mną a panią E.

[Deszczowa Piosenka]

najlepiej było by się wyprowadzić, choć wiem, że to możesz być mocno problematyczne. Może poszukajcie jakiegoś pokoju albo czasami się uda trawić małą, tanią kawalerkę. Bo tak to nie wiem co możesz zrobić. Jęsli się w to wtrącisz to tylko pogorszysz sytuację i dolejesz oliwy do ognia.

[Panda]

ja bym przeprowadzila sie na stancje skoro placicie rachunki i za pokoj na to samo wyjdzie Was stancja nie ma sensu sie z nia klocic i zyc z taka osoba pod 1 dachem

[Halszkaa]

ja tak samo, na jedno was to wyjdzie a odpoczniecie sobie. Dziecko nie powinno sie wychowywać w takiej atmosferze. Zabierzcie graty i bez łaski. Po nowym oku się przeprowadzicie na swoje i będzie po problemie. Może jak pokarzecie że nie dacie soba pomiatać to zrozumie co traci... czasami potrzebny jest kubeł zimnej wody na głowe aby człowiek zrozumiał co stracił

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Jeśli próbowaliście rozmawiać z matką Twojej partnerki na temat jej zachowania i jego motywów i te rozmowy są nieskuteczne, nie prowadzą do zmian, to najlepszym rozwiązaniem jest przeprowadzka.
Pozdrawiam