Skocz do zawartości
Forum

Błachy problem czternastolatki z ludźmi


Gość niewidziana

Rekomendowane odpowiedzi

Gość niewidziana

witam.

Na wstępie zaznaczę drugi raz, iż jestem czternastoletnią dziewczyną. Czyli głupi wiek, głupia dziewczyna.
Moim problemem jest nieśmiałość, jak i nieufność... Muszę to wszystko opisać od początku, ponieważ ciężko mi to napisać w skrócie... Z góry przepraszam za chaotyczny styl pisania.

Zaczęło się od pierwszej gim. Pierwszy września, początek roku. Niechętnie, za namową matki podeszłam do swojej klasy i słuchałam, co mówiła pani dyrektor. W tym czasie dziewczyny podały mi ręce i przedstawiły mi się. Zapytały o moje imię, odpowiedziałam im "Sylwia". Dziwnie na mnie popatrzyły i zaczęły gadać między sobą... Już w tym momencie wiedziałam, że jestem inna. Mam dziwne imię. Wydaje się to teraz śmieszne, ale tak było... Stałam z niecierpliwością. Chciałam, by ten dzień jak najszybciej się skończył.

Pierwsze dni w szkole. Wybrałam ostatnią ławkę w środkowym rzędzie. Nie wiedziałam w ogóle, jak się zachowywać. Cały czas robiłam notatki z lekcji, patrzyli na mnie, jak na kujonkę. Na przerwach siedziałam w kącie, ze słuchawkami. Nie zamierzałam wchodzić w konwersacje z nimi, nie pasowali do mnie. Podeszła do mnie czerwonowłosa dziewczyna i zapytała, czego tam słucham. Zgodnie z prawdą, powiedziałam, że rocka. Ona popatrzyła na mnie jak na jakieś ufo chociażby i podzieliła się tym z koleżankami.

Aż nadeszło, chyba dla mnie najgorsze. Wciąż mówię o początku roku. Mianowicie, raz przed szkołą bawiłam się z moim kotem. Oczywiście, kotek zostawił trochę śladów w postaci futra, na mojej bluzie. Przyszłam tak do gimnazjum. Pierwszy był wf. Zauważyła jedna z nich tą kocią pamiątkę i spytała, czy mam kotka. Mam jednego.

Ciągłe teksty "co u kota", "kociara", "Sylwia śpi z kotem, haha". Bywało tak, że przechodziły obok mnie i mówiły "fuu", bo według nich, "śmierdziałam kotem". Nikt się do mnie nie chciał odezwać, gdy o coś pytałam. Jak kolega - dzięki interwencji nauczyciela - pożyczył mi długopis, gdy chciałam mu oddać - "fu... zatrzymaj go sobie".

I to przez jedną zabawę z kotem... Ciągle mnie upokarzała klasa. Naśmiewali się potem ze wszystkiego. Z tego, że z nikim nie rozmawiam, z moich zielonych oczu (nie wiem, o co chodziło), z tego, że gram w gry komputerowe. Nawet moje czytanie książek je rozśmieszało. W klasie nieustannie, gdy lekcja była luźna, ktoś "miauczał". Chyba na wszystkie sposoby mnie upokarzali.

Jedna z nich, niska dziewczyna, siadła ze mną ławce. Pytała, co u mnie, czemu jestem czasem smutna. Ja jej, jak głupia odpowiadałam. Z czasem dowiedziała się o mnie sporo rzeczy... Pisałyśmy na kartkach. Opisałam jej trochę siebie. Okazała się zdradliwą nie-powiem-co. Wszystko zaniosła do reszty dziewczyn, które miały powód do śmiania się bez przerwy. Nawet ludzie z innych klas, co wydaje się nieprawdopodobne, gdy próbowałam powiedzieć "cześć", wyjeżdżali z tekstem "nie gadam z kociarami".

I tutaj już całkiem z sensem. Gdy widzę, że ktoś się śmieje - wiem, że ze mnie. Boję się poruszać po mieście, bo wiem, że ktoś z klasy mnie zobaczy. Jak coś opowiadam, zaczynam płakać. Nie śmieję się praktycznie nigdy. Nie mówiłam nikomu, co się dzieje ze szkołą, nawet rodzicom. Próbowałam wyjaśnić to matce, która nazwała mnie dzięki temu "wariatką". Uważam na każde wypowiedziane słowa. Nie ufam ludziom dzięki temu. Nie opowiadam, jak się czuję, co robię. Usunęłam konta ze wszystkich portali społecznościowych, z obawą, że koleżanki mnie znajdą. Miewam myśli samobójcze, ale na myślach się na szczęście kończy.

Przenoszę się do nowej szkoły od września. Boję się, że to będzie to samo, co w tamtej. Stąd pytanie... co mam robić? Boję się do kogokolwiek odezwać - jak to pokonać?
Przepraszam, że rozpisuję błache problemiki na takim forum...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Po pierwsze nie przepraszaj - to wcale nie są głupie problemy. Wyśmiewanie się, bycie ofiarą przemocy psychicznej w szkole często doprowadza ludzi do nieufności, poczucia niesprawiedliwości i niezrozumienia i do wielu innych rzeczy, z których Ty na pewno zdajesz sobie sprawę, bo to przeżyłaś.
Pytasz co masz robić w nowej szkole. Postaraj się na początku nawiązać kontakt chociaż z jedną osobą - nie bądź bierna tylko sama wyjdź z inicjatywą.
Warto byłoby także, żebyś popracowała nad asertywnością - tak, abyś umiała się bronić w przypadku, gdyby ktoś próbował Cię obrażać. Czasami skuteczna metodą na słowne "zaczepki" innych jest udzielenie dowcipnej ale celnej odpowiedzi - to zazwyczaj ucina wszelki kolejne próby nękania.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...