Skocz do zawartości
Forum

Obsesja byłej przyjaciółki


Gość Gemma

Rekomendowane odpowiedzi

Przyjaźniłam się z pewną dziewczyną około 5 lat, znamy się 10 lat. Obecnie licząc wstecz nasza znajomość zakończyła się 2,5 roku temu i tu tkwi problem. Kiedyś nierozłączne, wiedziałyśmy o sobie wszystko... Dziś wrogowie. Poszło o jakąś błahą rzecz, zwykłe wyjście po południu, po tym rozpętało się 2,5 roczne piekło. Najpierw oczywiście ubliżanie, wypominanie, krytykowanie. Jak się dowiedziałam już podczas naszych dobrych kontaktów kradła moje prywatne rzeczy i źle mówiła na mój temat, Następnie próbowała na swoją stronę przeciągać wspólnych znajomych. Na dzień dzisiejszy nic się nie zmieniło, przez te lata ustawiała obraźliwe opisy na pewnym komunikatorze na mój temat, kradła hasła na portale, na których miałam swoje konta i komentowała je negatywnie, wydzwaniała, wypisywała... Usunęłam wszystko, ale mimo to dalej nie dała mi spokoju, myślałam, ze zapomni, a ona wciąż magluje mój temat, wypisuje do moich obecnych przyjaciółek, krytykuje moja rodzinę i chłopaka. Niestety mieszkam jakieś 50 metrów od niej i nie mam jak jej unikać, a w dodatku widzę jak co jakiś czas przejeżdża pod moimi oknami żeby sprawdzić czy jestem w domu. Gdy mnie gdzieś zobaczy, komentuje mój strój fryzurę itp, ale wprost nie powie nic, jedynie na opisach na komunikatorze... W twarz mi nie może spojrzeć, gdy mnie mija spuszcza głowę w dół, a gdy tylko wejdzie do domu wszystko zaczyna się od nowa... Ignorowałam - nic to nie dało... Odpisywałam. Rozmawiałam... Również zero efektów. Chciałam się pogodzić żeby załagodzić sprawę, przez kilka dni był spokój, a później wszystko od początku. Zapoznałam ją z jej obecnym partnerem, z którym jest 5 lat i jego również nastawiła przeciwko mnie, gdyby nie ja to byłaby sama, bo nie ma zbyt wielu znajomych. Najgorsze jest to, ze ona uważa, ze to ja się nią interesuję, piszę do niej itp a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej! Jest dla mnie zupełnie obojętna, gdyby nie ta obsesja na moim punkcie... Już nie wiem co zrobić :( Nie wiem, dlaczego taka jest wobec mnie. Kiedy jej to przejdzie... Sprawy na policje nie zgłoszę, nie mam nerwów na latanie po sądach... Chciałabym mieć już spokój, bo to wykańcza mnie psychicznie :( Proszę o pomoc!

Odnośnik do komentarza

tylko ze swoim zachowaniem ta dziewczyna juz utrudnia Ci zycie jest takim niezbyt milym cieniem ja bym jej powiedziala wprost ze skoro nie chce sie godzic i czyc nie mowie w przyjazni ale przynajmniej w tolerancji to niech odczepi sie raz na zawsze od Ciebie i Twojego zycia a jesli swiruje i naraza Cie w jakis sposob np wlamujac sie na konta czy zakladajac nibty Twoje konta to trzeba to zglosic jna policje bo to lamanie prawa czemu masz sobie na to pozwalac???

Odnośnik do komentarza

Chodzi o to, że w jej rodzinie są policjanci, do których miałabym sprawę zgłaszać i myślę, ze z góry byłabym na przegranej pozycji, ale wykańczam się już :/ Dziś znowu zaczyna swój cyrk, a jakieś dwa dni był spokój... Masakra

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Moim zdaniem powinnaś mimo wszystko zgłosić sprawę na policję. Dasz jej tym do zrozumienia, że się jej nie boisz i że jej zachowanie nie obędzie się bez konsekwencji.
Najlepiej także, żebyś nie wdawała się z nią w żadne dyskusje, nie pokazuj jej, że jej komentarze i czyny w jakikolwiek sposób dotykają Cię.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...