Skocz do zawartości
Forum

Czy to może być zaburzenie odżywiania?


Gość Ariell

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam 16 lat, ważę 53kg przy 170cm wzrostu. Postanowiłam się odchudzać - przeszłam na dietę 1000 kalorii. Wyrzuciłam ze swojego jadłospisu całe "niezdrowe" jedzenie, czyli słodycze itp. Po pewnym czasie postanowiłam zwiększać powoli swój limit, aby ustabilizować wagę, ale nadal chudłam. W końcu się zatrzymałam na 1500 kaloriach, maksymalnie 1600. Wykonuję wiele ćwiczeń, często bardzo męczących. Ciągle nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu, pomimo tego, że inni mówią mi, że jestem już za chuda. Oprócz tego ciągle liczę kalorie. Mogłabym to nazwać obsesją.
Jednak od czerwca miewam napady obżarstwa. Rzucam się na jedzenie i jem wszystko, co popadnie. Po tym obżarstwie czuję się okropnie, ale nie kończy się to wymiotami czy przeczyszczeniem.
Czy to może być początek zaburzeń odżywiania?

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

Jeżeli intensywnie ćwiczysz to Twoja dieta jest zbyt skromna (delikatnie mówiąc). Jak na mój skromny gust to napady obżarstwa masz dlatego, bo organizm mocno domaga się pokarmu i tym samym niezbędnych składników odżywczych. Jeśli chcesz zapanować nad wagą i nadal ćwiczyć to musisz nieco wyedukować się na ten temat. Olej kalorie, a spójrz na jakość jedzenia. Rano więcej węglowodanów a czym późniejsza godzina tym więcej białka - to tak w olbrzymim skrócie. I nie przejmuj się tym, że w pewnych momentach zjesz dwa obiady, bo to spalasz.

Ponownie powtórzę - jak na mój gust to jesteś na dobrej drodze do problemów zaburzeń odżywiania. Póki co robisz organizmowi krzywdę. Jeśli chcesz kształtować swoją sylwetkę to radzę wejdź na fora poświęcone sportowcom - tam są dobre rady dotyczące diety jak i przykłady programów treningowych. Pierwsze lepsze forum jakie przychodzi mi do głowy to sfd.pl

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Jeśli nadal pomimo utraty masy widzisz siebie jako osobę z nadwagą i nie potrafisz przestać kontrolować spożywanych kalorii myślę, że powinnaś udać się do psychologa.
Obsesyjne skoncentrowanie na diecie, męczące ćwiczenia fizyczne oraz zaburzony obraz własnego ciała mogą sugerować zaburzenia odżywiania.
A ile kilogramów udało Ci się zrzucić? Czy występują problemy hormonalne (na przykład zanik miesiączkowania)?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Justynana

Sama mam anoreksje i niestety moge stwierdzic ze u mnie zaczelo sie bardzo podobnie. Co moge powiedziec? Gdybym wtedy to wiedziala zaparlabym sie rekami i nogami zeby w to 'nie wpasc'. Staraj sie jesc normalnie, nie za duzo nie za malo, i im mniej bedziesz o tym myslec i sie przejmowac tym lepiej

Odnośnik do komentarza

Witam,mam taki problem,mam 24 lata,dotyczy on odchudzania w sumie odchudzam się od 16 roku życia.do okresu dojrzewania czyli do ok.15 roku życia byłam bardzo szczupła,a potem gwałtownie przytyłam ważyłam70 kg,przy wzroście 1,66,jak miałam 18 lat schudłam do 60 kg,potem zaszłam w ciąże,przytyłam tylko ok.9kg,po ciąży znowu ważyłam 60 kg,potem znowu przytyłam odchudzałam sie,i po paru miesiącach shudłam do 55 kg,po paru miesiacach znowu przytyłam,ważyłam 65 kg,potem znowu przytyłam do 70 kg,od stycznia tego roku sie odchudzam ważyłam 73 kg,teraz waże 64kg,oczywiście nadal sie odchudzam,kiedyś moim celem,idealną,wymarzoną wagą było 50kg,teraz chce ważyć 48kg,cały problem tkwi w tym że niby chudne,mieszcze się w ubrania w które wcześniej nie mogłam sie zmieścić,to uwazam ze nie schudlam,ze poprostu zle ubieralam, ubrania ze na mnie nie pasowały ,ale ja w lustrze widze wielkiego grubasa,nie wiem czy kiedykolwiek waga mnie zadowoli,ja poprostu tego nie widze,potrafie też kilka razy w tygodniu wymiotować,jak zjadłam cos czego nie powinnam,ćwicze codziennie,ogólnie uwazam ze jestem jedna z najgrubszych osob jakie widze na ulicy,u mnie w domu nie akceptuje sie grubych osob,cały czas słysze od mojego taty(mieszkam z rodzicami)jaka gruba jestem,jaki mam wielki tyłek,i wogóle ze jestem nikim,ze jestem beznadziejna,od tylu lat to slysze ze nie zwracam na to takiej uwagi jak kiedys,ale boli i tak.Czasami jak mam wolne w pracy potrafie całymi dniami oglądac filmy o anoreksji i bulimii,i mysle czemu ja nie moge byc jak one,bardziej jak anorektyczki,miewam czasami mysli samobojcze,ale nigdy teo nie zrobie ze wzgledu na dziecko,ale codziennie mysle o tym jakie to moje zycie jest maksymalnie beeznadzoejne,i jak tylko moge to nie wychodze z domu.nie wiem w sumie czy mam jakis problem,bo dla mnie jestem zwyczajna dziewczyna,dlatego zwracam sie o porade eksperta,z gory dziekuje za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza

Nie jestem ekspertem,ale pozwolę sobie zareagować na Twój post. Pytasz, czy masz problem. Moim skromnym zdaniem, tak, masz problem, niestety. Powinnaś szukać profesjonalnej pomocy. Psycholog by był bardzo dobrym początkiem.
Pozdrawiam Cię :)

Odnośnik do komentarza
Gość umieramwsobie.

hej, mam 21 lat. od kilku lat borykam się z problemem jedzenia/ niejedzenia. Aktualnie od miesiąca jem około 500 kcal, pomijając 3 dni w których zjadłam ponad 1000 kcal, co i tak zwymiotowałam. Zdarzyło mi się to do tej pory tylko kilka razy. Ważę 52 kg przy 165 cm, co wydaję mi się za dużo. Chciałabym ważyc 48 kg. Biorę tabletki sudafed i acodin, bo hamują głód. Moi znajomi martwią się że coś jest ze mną nie tak. Z jednej strony ja t wiem, z drugiej chyba nie chcę tego widzieć, bo nie chcę przestać się odchudzać. czy wy też uważacie że powinnam iść do psychologa/ psychoterapeuty??

Odnośnik do komentarza

Witam.
Nazywam się Agata, mam 22 lata. Lekarz pierwszego kontaktu stwierdził u mnie zaburzenia odżywiania toteż proszę o opinię w mojej sprawię.
Jakiś rok temu przechodziłam trudny okres, miałam depresyjne stany i n i odchudzałam się ograniczając sobie kalorie. Czasem dochodziło do tego że wymiotowałam jedzenie po łakomstwie, lub przeczyszczałam się.
W ciągu miesiąca schudłam z 6-7 kg.
Potem chudłam bardziej stopniowo. Przy wzroście 157 cm ważyłam 53 kg, z czego spadłam do 42- 41 kg.
Przez 8 miesięcy nie miesiączkowałam
Często mam wzdęcia, żołądek czasem boli, ale częściej czuję że po jedzeniu cofa mi się w przełyku. I zawsze muszę pić kawę na czczo żeby się w ogóle wypróżnić, bo bez tego ani rusz. Mój standartowy jadłospis wciągu tygodnia wyglądał mniej więcej tak:

I śniadanie kawa na czczo, jogurt (duży) albo owsianka z odrobiną mleka i czasem z miodem.

II śniadanie : Kromka chleba, czasem z jajkiem na twardo. Czasem dodaję oliwę z oliwek i majonez. Wtedy taki posiłek zastępuję mi obiad

III Owoc - np. jabłko czasem dwa w ciągu dnia

IV W zależności czy wychodzę z domu na kilka godzin, czasem zjem jeszcze jakąś bułkę żytnią na mieście

V na kolację znowu jogurt lub owsianka

W weekendy trochę to się zmienia bo, zamiast drugiego śniadania jem normalny obiad (to jest np kurczak pieczony z surówką, mizerią, czasem wezmę odrobinę ziemniaka). Czasem też pozwolę sobie na jakąś słodycze, czekoladki w ciągu dnia,ale wolę nie jeść wcale żeby organizm domagał się więcej.
Obecnie ważę ok 43 - 44 kg.
Mam niewielkie obawy przed przytyciem, to jest tak że boję się że stracę kontrolę nad apatytem, albo że czegoś nie strawię i że będę mieć później zaparcia, więc zawsze po obfitszym posiłku stosuję tabletki na trawienie typu "travisto".

Bardzo proszę o jakąś radę lub opinię.

Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam 16 lat, 164 cm i 47 kg i nie wiem co się ze mną dzieje. Odchudzałam się na diecie max 600 kcal i schudłam do 45 kg. Niestety przez święta przytyłam 2 kg. Okropnie się z tym czuje i mam wyrzuty sumienia gdy zjem więcej niż 1000 kcal. Kiedy widzę, że przybrałam na wadze muszę wmawiać sobie że to dziś spalę aby się uspokoić. Gdy zjem więcej niż te 1000 kcal, zmuszam się do wymiotów. Nie chcę mówić o tym rodzicom bo wiem że wtedy nie schudnę. Czy to możliwe że wpadam w zaburzenia odżyw..?

Odnośnik do komentarza

Witam. Jestem naprawde anorektyczną? Osoby, które mnie znają tylko w internecie gdy słyszą o mnie mówią, ze jestem anorektyczną, a przecież jestem GRUBA. Moje zachowanie to głodówki, jeśli coś zjem to wymiotuje i ćwiczę, (przez 2 miesiące, a schudłam tylko 4-5kg), wazę się parę razy dziennie, caly czas jestem zmeczona, włosy mi wypadają, często płacze i wmawiam sobie ze jestem najgorsza i gruba. Wyniki krwi świadczą o anemii, a ciśnienie 20minut temu wyniosło 80/55. Dziękuję za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...