Skocz do zawartości
Forum

Nauka oszczędzania


Gość michasiowa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość michasiowa

Witajcie jestem tu nowa wiec najpierw sie przywitam, mam na imię Magda i mam taki problem. Zawsze żyłam sobie swobodnie nie myslalam o dniu jutrzejszym. Pieniadze mialam od rodzicow, troche dorabialam potem poszlam do pracy. Jestem ze swoim chlopakiem 2 lata i od wrzesnia planujemy ze soba zamieszkac. Chcialabym cos zaoszczedzic bo wiem ze pieniadze beda mi potrzebne gdy zamieszkamy razem, ale tu sie pojawia pytanie - jak?
Nie umiem oszczedzac i mam tego pelna swiadomosc, czasem wydaje pieniadze na rzeczy ktore nie sa mi potrzebne, np. drogie gazety lub wypady do galerii z kolezankami. Chcialabym nauczyc sie oszczedzania ale ciezko mi zrezygnowac z tego co mi wpadnie w oko. Jak sie tego nauczyc? Boje sie ze bedzie ciezko, nikt przeciez nie lubi sobie odmawiac :(

Odnośnik do komentarza

Może i nikt nie lubi sobie odmawiac, ale warto też zachować zdrowy umiar. Warto się zastanowić czy coś nam jest potrzebne, ja zawsze wychodze z założenia, że gdy kupuje coś musi spełniac przynajmniej jedną z dwóch najwazniejszych dla mnie zalet: jest mi bardzo potrzebne, np. nowe buty bo stare sie rozpadły, sukienka na wesele bo nie mam w czym iść itp., lub kupno tego w jakis sposob odmieni moje życie :) czyli np. kupie sobie ksiazke bo spedze z nia x czasu i mnie to uszczesliwi. Tylko ze tej 2 cechy nie mozna nadwyrezac. To musi byc forma pewnej nagrody, np. w poprzednim miesiacu zaoszczedzilam tow tym sobie pozwole na to i na to. Jesli chodzisz po galeriach nic dziwnego ze nie umiesz oszczedzic bo sklepowy szał dopada wiele osob i wydajemy pieniadze na rzeczy ktore sa nam zbedne, bez ktorych mozemy sie obyc i sa za drogie. Jesli chcesz isc na pizze z kolezankami idz do skromnej pizzerni w galerii na pewno bedzie drozej. Musisz nauczyc sie myslec oszczednie wtedy latwiej bedzie Ci zaoszczedzic inaczej mozesz popaść w zakupocholizm i zaczniesz kupowac rzeczy zn ktorych nie korzystasz tylko dla samej satysfakcji kupowania.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

ja też nie umiem oszczędzać . Jak widzę torebke i buty to jestem w stanie wydać tysiące jeśli tylko się w danej rzeczy zakocham i stwierdzę że muszę ją mieć. Sama się siebie zaczynam bać bo zbieram by sobie coś kupić przed ukończeniem studiów bez zaciągania kredytów a wydaję na różne pierdoły.

Najlepszym rozwiązaniem jest lokata w banku. Założyłam sobie lokate i nie mogę tych pieniędzy ruszać przez rok, potem znów założę. Tylko problem w tym że jak coś dostanę lub zarobie to ciężko jest zanieść te pieniądze do banku i wpłacić na lokate ;/

Odnośnik do komentarza

Z oszczędzaniem to u mnie jest bardzo róznie bo jak zbieram na cos, to wtedy jestwm w stanie cos odlozyc i zaoszczedzic, jesli mnie przypili, ze czegos bardzo chce, np jakis wyjazd czy cos, ale o tak o na codzien sie ograniczac i odkladac to nie umiem, choc staram sie zawsze zastanawiac co moge kupic a z czego zrezygnowac bo jednak trzeba sie zaczac uczyc oszczedzac.

"Kiedy jest smutno, kocha się zachody słońca..."Mały Ksi

Odnośnik do komentarza

ja robię tak:
1. Jeśli mam większą sumę pieniędzy to ją wpłacam na lokatę.
2. Jak idę do sklepu to robię listę ( wtedy mniej się wydaje)
3. Nie noszę przy sobie dużo gotówki. Nosżę tylko tyle aby mi starczyło na najpotrzebniejsze rzeczy. Jak mi coś wyskoczy to płacę kartą.
4. Możesz sobie zapisywać co kupiłaś każdego dnia. wtedy masz oglad jak to wszystko wygląda, na co idzie Ci najwięcej pieniędzy

A dragon whisper her name,
on the east.
You win, or you die.

Odnośnik do komentarza

Na lokatę to proponuję kasę wpłacać zaraz po wypłacie bo większość zakłada sobie że wpłaci to co im zostanie i nie zostaje im nic. Najlepiej jak lokata jest taka żeby nie było do niej dostępu ani przez internet ani przez kartę. można wpłacać przelewem ale żeby wyjąć to trzeba już się przejść do banku.

Dobrze jest zrobić sobie listę najpotrzebniejszych wydatków i takich w miarę stałych, jak telefon, bilety, jedzenie, a resztę wpakować na lokatę, albo przynajmniej nie nosić ze sobą. Jak coś wyskoczy nagle to można wybrać, a jak wyskoczy nowa torebka do kupienia przykładowo to jak będziesz musiała iść po kasę na nią to się jeszcze zastanowisz 10 razy nad zakupem.

Ja jeszcze robię tak że jak wypatrzę coś do kupienia to wychodzę i się zastanawiam w domu, no chyba że wiem że jak wrócę to tego może już nie być, albo że prędko nie wrócę do tego sklepu, ale to rzadkie przypadki. Po paru dniach albo będę chciała jeszcze bardziej to kupić albo mi całkiem przejdzie.

Proponuje jeszcze zacząć uczyć sie oszczędzać w domu, prąd, wodę, chemię, robić jakieś oszczędne obiady itd. Na przyszłość to ci się przyda bo im mniejsze rachunki tym więcej kasy na zycie.

Odnośnik do komentarza

Wpadną mi w oko nowe buty - to przystaję i zastanawiam się, ile butów mam w domu. Robię ich przegląd i zwykle odkrywam, że mam podobne, których nie noszę, albo zbyt rzadko.
To samo robię ze wszystkimi innymi rzeczami.
Przystaję i zastanawiam się, co mam w domu. Mnie ta metoda pomogła, nie kupuję już co wpadnie mi w oko, tylko to, co faktycznie jest mi potrzebne.

Odnośnik do komentarza

michasiowa, by nauczyć się oszczędzania, wprowadź kilka poniższych zasad. Nie musisz stosować się od razu do wszystkich naraz. Wystarczy, jak zaczniesz od jednej, a potem będziesz systematycznie wdrażać kolejne aż "wejdą Ci w krew" i staną się nawykami zakupowymi ;) Planuj, co kupisz, zanim wejdziesz do sklepu – zrób listę potrzebnych produktów i ściśle się jej trzymaj, nie kupując nic spoza niej. Na zakupy zabieraj wyliczoną sumę pieniędzy – w ten sposób unikniesz „spontanicznego” kupowania niepotrzebnych rzeczy. Pamiętaj o kontrolowaniu budżetu domowego – rozpisuj, co trzeba kupić w danym tygodniu czy miesiącu i zapisuj wszystkie wydatki, dzięki czemu będziesz wiedzieć, na co poszły wydane pieniądze. Czasem łatwo pozbywamy się gotówki, bo płacimy bezrefleksyjnie kartą. Pieniądze wirtualne bardzo łatwo się wydaje. Ustal w banku dzienny limit wypłat z karty płatniczej – płacąc kartą, będziesz musiała w pewnym momencie zaprzestać kupowania, gdy wydasz ustaloną na dzień kwotę „wydatków”. Życzę powodzenia i motywacji w oszczędzaniu! ;)

Odnośnik do komentarza
Gość martynatyna

hej,
pomyśl sobie np. ile razy zdażylo Ci się kupić coś neipotrzebego i potem to leżało, do neiczego nie potrzebne, a za tą kasę mogłabyś mieć coś innego. U mnie tak jest z kosmetykami. Niby zastanawiam się zanim coś kupię, raczej ejstem oszczędna, ale tez pod wpływem impuslu- np. zdenerwuję się, ze mam takie kręcone włosy, a chciałabym miec proste i kupuję drogą odzywkę, która niby ma je prostować:P Zanim zaczniesz zakupy, np. włanei kosmetyki czy ubrania- przejżyj na spokojnie to co masz- może np. nie warto kupowac nowego kremu do rąk, bo akurat masz całą tubkę takiego, który nie sprawdził się jako krem do twarzy. Ja kupując ubrania korzystam z kuponów znizkowych- ale to tez trzeba uważac przy tym. Jak planujesz jakiś większy zakup, sprawdź w internecie gdzie będzie najtańszy- czesto okazuje się że wychodzi nawet 1/4 taniej już z dostawą.Można zaoszczędzić też np. na chemii domowej. Ja np. nie uzywam mleczka, tylko wystarcza mi płyn uniwersalny, który swosuję tez do podłóg, a do mycia szyb używam płynu do spryskiwaczy- duża butla. Wyjątkiem jest płyn do wc. U mnie- mieszkam w domu jednorodzinnym duzo kasy pochlaniają oplaty- glównie woda i prad. Jeśli chodzi o oszczędność wody- latem do podlewania roslin zbieram w beczce deszczówkę, kupuję żarówki ledowe, wyłączam z gniazdek sprzęty, tv prawei wcale nie oglądam.
Ciężko tak od razu wszystko wypisać....też nie uważam się za wzór oszczędności, tez jestem dziewczyną i też za dużo czasu spędzam między półkami;)

Odnośnik do komentarza
Gość estim14

1. Nie uzywaj slowa oszczedzanie bo to brzmi dramatycznie, jakbys byla w trudnej sytuacji i MUSIALA sobie odmawiac wielu rzeczy a nie o to chodzi.
2 Nazywaj to zarzadzaniem swoim dochodem.
3. Ustal budzet, ile zarabiasz. jakie masz dodatkowe dochody, na co ile wydajesz.
4 Ustal priorytety, na co musisz wydac pieniadze a na co nie.Tutaj przydadza sie porady podane powyzej
5. Panstwo wyliczylo ze kazdej osobie w kraju po odliczeniu wydatkow zostaje 20% dochodu. To znaczy tobie tez zostaje. Zastanow sie na co wydajesz nadwyzke.
6. Zarzadzaj swoimi finansami jak firma, zbieraj rachunki( porada powyzej), zapisuj.
7 Rzeczy ktorych nie uzywasz wystaw na aukcje, lub w inny sposob sprzedaj. Pieniadz ktory nie jest w obrocie traci na wartosci.
8 Lokaty bankowe sprawdzaj pod katem oprocentowania, bo moze sie okazac ze po 2 latach twoje pieniadze nie sa juz tyle warte co teraz przy niskim oprocentowaniu(inflacja)
I najwazniejsze, zawsze bierz pod uwage swoj sposob zycia, co dla ciebie i najblizszych jest wazne.
Acha porownaj firmy pod wzgledem platnosci na przyklad telefon komorkowy, znajdz dostawce najtanszego ktory oferuje najwiecej, by ograniczyc wydatki.

Odnośnik do komentarza

Hej! Witaj w klubie! Najważniesze - żelazna dyscyplina co do zasad gry, czyli:

Po pierwsze, zanim kupisz coś drogiego, zastanów się, czy naprawdę jest ci to niezbędne.

Po drugie, jeśli musisz nabyć jakąś rzecz, poszukaj nowej na wyprzedaży lub kup używaną w dobrym stanie (cóż, niekiedy polowanie na okazje bywa czasochłonne).

Po trzecie, nie kupuj pod wpływem impulsu. Dobrze przemyśl tę sprawę. Jeśli mimo wszystko uznasz, że dana rzecz jest ci potrzebna, zastanów się, czy nie poszukać czegoś podobnego w sklepach dyskontowych lub oferujących towary używane. Możesz też zaoszczędzić, gdy nie sugerujesz się marką.

Po czwarte, weź pod uwagę, że zazwyczaj taniej wychodzi kupowanie produktów i przyrządzanie posiłków w domu niż jadanie w restauracjach. A zamiast drogich napojów pij wodę — wyjdzie ci to na zdrowie i mniej zuboży twój portfel.

A może swoje warzywka z ogrodu? Możesz być zaskoczona, ile da się wyhodować na niewielkim skrawku ziemi.

Zawsze dobrze byłoby się zastanowić, czy naprawdę muszą być włączone (lub zostawione w trybie czuwania). Warto też podpytać innych, jak oszczędzają.

Odnośnik do komentarza
Gość Mahomet

Zależy od konkretnego przypadku. Zależy jaką masz dziś sytuację w Polsce i jakie ewentualne perspektywy tutaj.Ja tam nie oszczędzam i sobie nigdy nie żałuję. Jakoś już od małego nigdy nie lubiłem bawić się w oszczędzanie i zawsze rozpuszczałem kasę na jakieś pierdoły. Wydawać potrafię z lekkością, oszczędzanie mi nie po drodze! Zresztą po co oszczędzać, skoro i tak mi nigdy nie brakuje, a do grobu przecież nie zabiorę hehe

Odnośnik do komentarza

Lokata walutowa to idealna propozycja dla wszystkich tych osób, które chcą zdeponować swoje oszczędności w obcej walucie. Jeżeli posiadasz oszczędności w euro, dolarach lub funtach załóż atrakcyjnie oprocentowaną lokatę walutową w Banku i zgarniaj odsetki https://www.bslubaczow.pl/oszczedzanie-i/lokaty-walutowe,184. Oprocentowanie lokat w walutach obcych, podobnie jak w przypadku depozytów w polskich złotych, w największym stopniu uzależnione jest od poziomu stóp procentowych.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...