Skocz do zawartości
Forum

Rozstanie, powrót, poczucie winy i samotność


Gość Anna999

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, mam 19 lat. Od kilku miesięcy czuję się źle psychicznie a zarazem fizycznie. Nie ma dnia, żebym nie płakała. Nawet głupie błahostki są w stanie wprowadzic mnie w płacz. Rozstanie z chłopakiem wziełam na siebie obwiniałam się, że wszystkiemu jestem winna - on też tak uważał i cały czas mi to powtarzał. Wróciliśmy do siebie - po pewnym czasie, nie jest tak kolorowo jak sie wszystkim wydaję. Ciągle są kłótnie o to jak było kiedyś, jaka ja byłam kiedyś, co sie wydarzyło kiedyś. Nie ma spokojnego dnia. Przez to wszystko ja nie mam siły i czuję się okropnie. Nie mam motywacji do jakiegokolwiek działania. Płacze, śpie, nie mam ochoty nigdzie wyjść. Nie mam w nim wsparcia. Kiedy mówię, że jest mi źle i nie daje sobie rady powtarza mi, że przez sama siebie i co on ma do tego. Nie mam się komu wygdać, miałam przyjaciółkę za którą wskoczyłabym w ogień (bo od czasów gimnazjum miałyśmy wspaniały kontakt), ale ona wybrała swoje życie, swojego chłopaka i nigdy nie ma czasu, a jak już zdecyduję się aby do niej napisać to uważa że wyolbrzymiam. Owszem może i wyolbrzymiam dla ludzi z boku. Ale mnie na prawdę jest ciężko z tym wszystkim. Czasem po prostu marzy mi się aby wyjść z kimś na kawę czy zakupy i porozmawiać, zająć czymś głowę, uciec. Myślałam, też o samobójstwie, ale wiem, że to głupie i nie jestem na tyle silna aby coś sobie zrobić, same mysli mnie dręczą, czasem myślę po prostu że lepiej byłoby nie istnieć. Cały czas się o wszystko obwiniam, nie wiem co mam ze sobą zrobić. Jak mam sobie z tym wszystkim poradzić, uciec...

Odnośnik do komentarza

Kochana samobojstwo to nie jest zadne rozwiazanie! Nie mysl nawet o tym. Pomysl moze o szczerej rozmowie z chlopakiem a jesli to nic nie da to moze o rozstaniu...poznasz jeszcze kogos kto bedzie ciebie wart,jestes mloda! Zycie przed toba

Odnośnik do komentarza

Rozstania zawsze są bolesne, ale przede wszystkim nie obwiniaj siebie, związek to dwoje ludzi i dwoje ludzi zawalilo cos skoro zwiazek sie rozpadl. To nie jest Twoja wina, wina zawsze jest po srodku. Musisz to przecierpiec, odczekac swoje. Wiem, ze latwo mowic, ja bardzo przezywalam kazde rozstania, zawsze bylam zalamana histeryzowalam, nie wiedzialam co mam z soba zrobic ale terz perspektywy czasu, wiec ze te rozstania byly dobre bo ja jestem spokojna, szczesliwa z kim innym i te emocje odeszly w niepamiec. Nie zamykaj sie w sobie, nie poddawaj, wychodz na spotkania ze znajomymi, poznaj nowego faceta. Nie traktuj tego jako porazki i nie obwiniaj siebie, potraktuj to jako krok do przodu, nauczka na przyszlosc, krok dalej do znalezienie tego jedynego A myslisz ze to ostateczne rozstanie? Opowiedz cos wiecej o Waszym zwiazku.

"Kiedy jest smutno, kocha się zachody słońca..."Mały Ksi

Odnośnik do komentarza

Wiem, że samobójstwo t nie rozwiązanie problemów, ja tylko wspomniałam o tym, że czasami myślę o tym i lepiej by tak było dla WSZYSTKICH. Szczera rozmowa z chłopakiem? Ona zawsze kończy się na awanturze, bo podobno jestem egoistką mówiąc o swoich uczuciach, problemach,o tym co mnie boli.
xSandra- Cierpie na samotność, nie mam z kim wyjść i porozmawiać, wyłącznie mogę mówić sama do siebie i sama z sobą usiąść i popłakać. Ja z tym chłopakiem jestem nadal, wróciliśmy do siebie po dwóch miesiącach. Nasze relacje nie są dobre. Są dni kiedy na prawdę jestem szczęśliwa zadowolona i wierzę, że mam wspaniałego mężczyznę. Ale więcej jest kłótni, kłótni o coś co było kiedyś, co mi wypomina, co się wydarzyło. Ja spieprzyłam kilka razy, zdaję sobie z tego sprawę. Obwiniam siebie, bo to wyłącznie moja wina. Czuję duże poczucie winy. Jest mi źle sama ze sobą.

Odnośnik do komentarza

Posłuchaj skoro więcej jest kłótni niż normalnych dni to od niego odejdź, skoro się zeszliście to on powinien ci przebaczyć i zapomnieć, jeśli tego nie zrobił to nie wiem po co w ogóle wracał. Ile mozna pokutować za dawne winy...

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...