Skocz do zawartości
Forum

Apatia i uczucie nieobecności w życiu


Gość Magdaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 27 lat. 3 lata temu rozeszłam się z chłopakiem. I wtedy zaczęły się moje problemy. Strasznie się z tego powodu stresowałam, dosłownie stres i nerwy mnie zżerały. Od tamtej pory jestem jakby nieobecna w życiu. Zapomniałam już o tamtym chłopaku i nie powinnam mieć zmartwień ponieważ wszystko w moim życiu dobrze się układa. Mam znajomych, pracę, jednak nie mam chęci do życia i do działania. Czuje że się zmieniłam. Wcześniej byłam osoba bardzo towarzyską, teraz w ogóle nie chce mi się z nikim spotykać, po prostu mi nie zależy. Boję się że ludzie zaczną odczuwać to wszystko (ponieważ zawsze jak się z kimś spotkam udaję że się dobrze bawię) jednak to nie jest prawdziwe, w ogóle nie czuję że coś jest fajne, nic mnie nie interesuje. Dosłownie prawie nic nie odczuwam, jestem jakby pozbawiona swoich uczuć. Bardzo chciałabym być normalna taka jak wcześniej ale mam jakąś blokadę w środku której nie da się przezwyciężyć. Co mi jest, czy to nerwica, depresja?? Mam świadomość tego że coś ze mną nie tak ale nie umiem i nie mogę normalnie funkcjonować.

Odnośnik do komentarza

Czasem jest tak, że mamy za sobą okres pełen emocji, które nas po prostu wypalają. Stres, nerwy sieją spustoszenie w naszym organizmie, a po nich czujemy właśnie pustkę, wyobcowanie, czujemy, że stoimy gdzieś z boku. Wydaje nam się, że nie mamy już tylu uczuć, co wcześniej i że nie będziemy potrafili kochać tak jak kiedyś. Wyjścia nas nie bawią, bo nie przeżywamy tego tak jak kiedyś. Wszystko jest mniej ważne i jakby bardziej banalne. Czasem takie uczucia dopadają nas po trudnym okresie, zwłaszcza takim, w którym przeżywaliśmy wiele emocji. Ale nie należy poddawać się takiemu stanowi. Oczywiście, że jeszcze nie raz będziesz się świetnie bawiła na spotkaniach ze znajomymi, a nowego partnera kochasz bądź będziesz kochała całym sercem. Musisz tylko postawić pewną granicę pomiędzy tym co było, a tym co jest teraz. Jesteś młodą kobietą, masz całe życie przed sobą, musisz uwolnić się z uczucia przygasania. Spróbuj zastanowić się nad tym czy coś nie chodzi Ci po głowie, może coś Cię martwi, może są jeszcze jakieś niezamknięte sprawy, z którymi musisz się uporać? Dobrze jest się tego pozbyć. Następnie zastanowić się co sprawiało Ci przyjemność, a czego dawno nie robiłaś - może pasja na którą nie masz czasu? Jazda konna? basen? A może coś szalonego - np. skok na bungee? Zastanów się co mogłoby sprawić uśmiech na Twojej twarzy i zrób to. Musisz przełamać wewnętrzną blokadę, która nie pozwala Ci cieszyć się życiem jak kiedyś. Każdy się zmienia, każde doświadczenie sprawia, że jesteśmy inni, ale jedno pozostaje niezmienne - zasługujesz na szczęście, bo jesteś wspaniałą, wartościową kobietą. Jeśli nie odnajdziesz radości w rzeczach, których wcześniej lubiłaś robić, możliwe, że jest to stan depresyjny, który jest skumulowaniem się emocji, które kłębiły się w Tobie przez te trzy lata. Musisz się ich pozbyć i otworzyć na nowe. Możesz skorzystać także z porady psychologa, dziki któremu poukładasz swoje myśli i uczucia. Najwazniejsze to walczyć z tym stanem, nie możesz pozwolić, aby zachwiał Twoją równowagę. Jesteś wyjątkowa, walcz o siebie i swoją przyszłość! Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...