Skocz do zawartości
Forum

Artykuł o medytacji vipassana


kika

Rekomendowane odpowiedzi

niech się wypowiadają ci którzy przeszli 10 dni. nie jestem członkiem organizacji, na kursie byłem 1 raz, jestem psychologiem, jestem zachwycony rezultatami po 10 dniach. nabiera się nieprawdopodobnego dystansu do nieważnych rzeczy a dużo bardziej uważnie podchodzę do rzeczy ważnych.

Odnośnik do komentarza

Po ukonczeniu Kursu mam rozne przemyslenia. Nie do konca jestem przekonana ze Vipassana jest nieszkodliwa. Wstawanie o 4 rano moze powodowac powaznie zaburzenia funkcjonowania mozgu. Byc moze w Indiach , gdzie slonce wstaje wczesniej jest to naturalne. Ludzie wrzuceni z normalnego, szybkiego zycia w warunki panujace na Vipassanie moga przejsc zalamanie nerwowe. Wiele osob mialo silny bol glowy, zaburzenia snu (tych paru pozostalych Godzin), halucynacje - jesli sie prawie nie spi to przez 10 dni zaczyna sie snic na Jawie. Nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Gość uczestnik12

Po pierwsze: Vipassana jest metodą samego Buddy
Po drugie: nie ma chyba sensowniejszej i mniej sekciarskiego miejsca niż ta medytacja
Po trzecie: ludzie wariują nawet w tramwaju, to co się dziwić, ze zwariują jak poprzyglądają się swoim odczuciom (szczególnie tym od których uciekają całe życie)?
Po czwarte: Vipassana to nie żaden kult i nie można do niej „należeć” ani jej wyznawać
Po piąte: znam setki osób, które naprawdę dojrzały i którym owo spotkanie się ze sobą pomogło. Uczestniczyłem w kursach 10 dniowych, za kilka tygodni jadę na kolejny. Moje życie jest o wiele spokojniejsze i szczęśliwsze, nie dlatego, że ktoś dał mi „magiczną mwdytację”, tylko dlatego ze dzięki niej zrozumiałem jak generuję niepokój i brak szczęścia

Apel do tych, którzy wiedzą wszystko - proszę nie straszcie ludzi tym czego nie rozumiecie. Spróbujcie, będziecie spokojniejsi i zapewniam Was, ze nikt nie będzie Was do niczego namawiał i kazał uwierzyć. Jedną z naczelnych zasad Vipasssany i buddyzmu - nie jest wierzyć - tylko sprawdzić samemu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Gość Piotr Piotr

W zupełności się zgadzam z tym że żeby oczymś dyskutować i wyrażać ,,opinię,, trzeba najpierw to poznać a cała reszt to jest plotkarstwo jedna kika powiedziała drugiej kice i już wszystko wiedzą. Cztery lata temu byłem na pierwszym kursie serwowałem wiele kursów jest to wspaniała i prosta technika prowadząca do wyzwolenia i zapanowania nad umysłem, który nami rządzi i kieruje na ,,swój,, sposób. Nikt ode mnie a także od osób które tu poznałem nie wyciągał żadnych pieniędzy. Na przestrzeni tych kilku lat widziałem dwie osoby, których psychika nie wytrzymała tej ciężkiej pracy na sobą. Polecam każdemu żeby ukończył 10 dniowy kurs(który w każdej chwili możesz przerwać). Co złego jest w tym że wyrzekasz się ķłamstwa, kradzieży, zabijania, brzydkiej mowy i złych zachowań seksualnych( w trakcie kursu całkowity brak seksu). Wybór należy do Ciebie i dopiero wtedy jak poznasz i dotkniesz tego sam to wtedy możesz zabrać głos w tej sprawie, bo jak czegoś nie poznasz osobiście poprzez swoje własne doświadczenie to nie bardzo wiesz o czym mówisz tylko powielasz ,,opinię, , sobie podobnych ignorantów. Jestem pełen współczucia dla istot, które mówią o czymś, o czym nie mają pojęcia, tylko po to żeby mówić i zaistnieć jako osoba ,,zorientowana,,
Metta
Piotr

Odnośnik do komentarza

Ja byłam na na vipassanie 3 razy. Potwierdzam, że zdarzają się ataki paniki u medytujących, i żeby przystąpić do kursu, trzeba wypełnić ankietę dotyczącą kwestii psychicznych (depresje, lęki itp.). Ja jednak myślę, że to kwestia oczyszczania się różnych nagromadzonych w ciele emocji, trzeba do nich dotrzeć prędzej czy później, a jak to odpuści, to jest lepiej. Bardzo polecam na ten temat przeczytać książkę "Jak zostałam peruwiańską żoną" Mii Słowik https://miaslowik.com/o-ksiazce/, chyba w żadnej książce nie znalazłam tak dokładnego opisu przebiegu tego kursu. Jest tam właśnie o tych przeciwskazaniach i możliwych efektach niepożądanych, ale jak dla mnie to nic aż takiego strasznego ani trwałego. Według mojej oceny plusów jest znacznie więcej. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...