Skocz do zawartości
Forum

nie mam siły.


Gość puho

Rekomendowane odpowiedzi

Kompletnie nie wiem co zrobić. Jestem młodym 23 letnim chłopakiem. Rok temu wyjechałem do Niemiec, na początku było ciężko ale powoli zaczynałem żyć jak chciałem. Wszystko sie zawaliło na początku września, zacząłem mocniej bać sie ludzi (zawsze miałem fobie i lęki, bałem sie ludzi i wstydzilem sie ich ale myślałem, ze taki moj charakter), moja samoocena spadła jeszcze bardziej chociaż już wcześniej była niska. Nie potrafiłem pójść do pracy ani do sklepu. W końcu poszedłem do lekarza rodzinnego i wyjaśniłem całą sytuacje. Dostałem skierowanie do psychiatry i mimo, że ciezko było nam sie dogadać bo słabo mówię po Niemiecki a pani doktor musiała sobie przypominać angielskie zwroty, zdiagnozowała fobie socjalną. Dostałem leki i zacząłem szukac polskiego psychiatry żeby zapisać sie na terapie, znalazłem ale po kilku dniach sie poddałem. Doszły problemy finansowe(nie duże ale strasznie mnie to załamało), straciłem pracę i nawet tego nie zgłosiłem do AOK bo po prostu sie boje co powiedzą. To już mój 2 miesiąc kiedy żyje z resztek pieniędzy i wychodzę jedynie do sklepu. Myśli samobójcze sa coraz mocniejsze ale walcze z tym. Chcę coś z tym zrobić ale nie wiem gdzie sie udać i kogo o pomoc poprosić. Okłamuje wszystkie ważne dla mnie osoby, że wszystko jest ok i sie lecze kiedy tak na prawdę w środku umieram. Przepraszam, że tak chaotycznie to opisałem ale ciężko mi zebrać myśli.

Odnośnik do komentarza

no to pomogę Ci w taki sposób....
siedząc w domu, drenując resztkę pieniędzy i nie rejestrując się tam gdzie trzeba myślisz, że sobie pomożesz ? nie. Świadomie decydujesz się na pogorszenie swojego stanu. To od Ciebie zależy czy postanowisz wziąć się w garść i zaczniesz ogarniać podstawowe rzeczy. Rozumiem, że nie jest to to łatwe ani przyjemne ale co może Ci się najgorszego stać oprócz zwyczajnie zalejesz się falą lęku podczas rejestracji i załatwiania spraw ? nic gorszego nie może. Teraz aktualnie jesteś na idealnej trasie do tego aby gorsze rzeczy Cie spotkały. Jak koniec pieniędzy i brak dachu nad głową.

Więc sugeruje ruszyć się i załatwić co trzeba, pomimo paraliżującego lęku. Aha taka rada do radzenia sobie z nim, im bardziej o nim myślisz i im bardziej się nakręcasz, że będzie strasznie tym mocniejsza reakcję fizyczną odczujesz.

Odnośnik do komentarza

ja zdaję sobie z tego sprawę, że te lęki nie są prawdziwe i wiem, że zależy wszystko ode mnie ale nie da sie pozbyc tych leków bo one cie opanowuja a reszta problemów jeszcze bardziej mniw przygniotła. to jest jak z każdą inną fobią, boisz sie pająków i wiesz, że taki kątnik nic ci nie zrobi ale strach bierze nad Tobą kontrolę i nic z tym nie zrobisz.

Odnośnik do komentarza

Te lęki są prawdziwe dla Ciebie, choć nierealne, nie wszystko też zależy od Ciebie, bo jakby tak było nie było by problemu. Można powiedzieć dużo zależy od Ciebie, ale nie wszystko.
Trudno to nam zrozumieć, bo najedzony nie zrozumie głodnego.
Jak byś potrafił je zwalczać, byłoby po sprawie, a jest inaczej.
Samotność na obczyźnie widać je pogłębia.
Dlatego ja bym radziła powiedzieć bliskim i wrócić do kraju, musisz mieć wsparcie rodziny, gorzej jak nie odważysz się na taki krok.
Ja nie widzę innego wyjścia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem masz fobię, ale dorobiłeś się tez depresji. Dostałeś jakieś leki od psychiatry, ale na co one są? Czy bierzesz je nadal?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to powrót do kraju. U nas masz terapie na NFZ, choć czeka się długo, ale jest! Idziesz do rodzinnego i prosisz o skierowanie, a potem się zapisujesz.
Do psychiatry nie potrzebujesz skierowania, a więc idziesz bezpośrednio do PZP i rejestrujesz się. No też są terminy, ale mając wsparcie najbliższych dotrzymasz. Będziesz kupował w aptece leki i witaminy na depresję dostępne bez recepty, aby dotrwać. Potem już będzie z górki.
Ja rozumiem, że możesz czuć wstyd, skrępowanie, ale rodzina i powrót to jedyne rozsądne wyjście.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Cześć Puho,

Nie jestem lekarzem, ale myśli samobójcze to konsekwencją nie leczonej depresji.

Czy lekarz do którego poszdles przepisał leki na depresję? Jeśli tak, czy zazywasz je regularnie? Czy wiesz, że na początku ich zażywania nastrój może się chwilowo pogorszyć? Jeśli to się utrzymuje, można leki zmienić na inne.

Czy pomimo iż masz fobie, masz tam kogoś na tyle bliskiego, zeby pomógł Ci pozalatwiac sprawy związane z pracą? Może uda się znalesc nowa, albo może z racji twojego samopoczucia przysługuje Ci jakoś pomoc?

Czy masz możliwość poproszenia o pomoc kogoś z Polski? Moze możesz na pewien czas wrócić? Znajome otoczenie może chociaż trochę pomoże poczuć się lepiej.

Z Twojego postu widzę, że jesteś fajną uporzadkowana osobą. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i wierzę w Ciebie:) szukaj pomocy, może są jakiś organizacje pomagjace imigrantom?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...