Jak poradzić sobie ze zmianą wyglądu partnera?

[Gość Buba99]

Jak poradzić sobie z drastyczną zmianą wyglądu partnera? Do tej pory mój chłopak nosił długą brodę, ale ze względu na pracę musiał ją zgolić. Jestem załamana, nie poznaję go, widzę obok siebie obcego człowieka, który próbuje mnie pocałować, przytulić, a ja nie mogę na niego nawet patrzeć. Kilka razy się przy nim przez to popłakałam. Z zarostem wyglądał świetnie, teraz naprawdę kiepsko. Czuję się źle sama ze sobą, bo chcę z nim być, ale nie potrafię zachowywać się tak, jak zanim się to stało. Pojawił się ogromny dystans z mojej strony i wiem że on to czuje. Wcześniej dogadywaliśmy się świetnie, rozmawialiśmy na każdy temat, szybko rozwiązywaliśmy kłótnie, w łóżku też było super. Teraz czuję jakbym straciło to wszystko, a pojawił się ktoś obcy, kogo nie chciałam. Nie wiem co będzie dalej, boję się, że przez to się w końcu rozstaniemy. Proszę o jakąkolwiek radę. Czuję się z tym strasznie.

[kikunia55]

Buba a ile zmysłow ma człowiek?Tylko umie patrzec? Zmysł powonienia dostarcza Ci innego faceta, zmysł dotyku (moze poza twarzą-a przeciez spólkujecie to całe ciało znasz) dostarcza Ci innego faceta? Zmysł smaku w pocałunkach dostarcza Ci inną osobę?

A uczucia do drugiej strony, to tylko podziwianie cudzego wyglądu? A jesli podziwianie, to tylko patrzenie czy z brodą czy bez a nie podziwianie spręzystosci jego ciała, zgrabnosci tego ciała, sposobu ruszania się.

Daj sobie z chlopakiem spokój, bo zaszłas juz tak daleko, ze uprawiasz z nim seks a jeszcze nie przerobilas abecadła uczuć do niego. To pewnie i juz nie przerobisz. Widocznie to nie ten facet dla Ciebie.

Strach pomyslec, co byłoby jakby np ulegl wypadkowi i cos by mu sie zdeformowało nieodwracalnie.

On Ci juz nie pasuje, to uwolnij go od siebie. On trochę pocierpi, ale mlodzi jestescie, to ma szansę znalesc jakąs madrzejszą dziewczynę za partnerkę. A i Tobie ulzy, bo bedziesz mogla do swojej kolekcji dołaczyć innego brodacza.

[luukas]

normalnie aż trzeba by to w ramkę oprawić i pokazywać tym wszystkim "drwalom", że jednak te nie stworzone historie co opowiadają o swoich brodach jednak są prawdziwe o.0

[Javiolla]

Kochasz jego wygląd? Ja wiem, ze to ważne, ale kocha się człowieka, jego osobowość, charakter, a nie brodę. Chyba sobie wkręciłaś chory film. Niech kupi sobie sztuczna brodę i zakłada do łóżka, taka zabawa, gra wstępna.
Już sobie wyobrażam co będzie gdy on kiedyś przytyje (choćby z powodu choroby), dostanie brzuszek, po wypadku/chorobie straci jakaś część ciała.

Zastanów się co do niego czujesz tak naprawdę, bo moze teraz dopiero się okazało, ze go nie kochasz i trudno Ci to przyjąć do wiadomości.

[Gość BógJestZły]

A gadają, że to my jesteśmy wzrokowcami, a jak tłumacze ludziom, że to kobiety bardziej patrzą na wygląd to nikt mi nie wierzy. To kobiety żyją obrazami, jakimiś iluzjami, kliszami, scenkami z filmów romantycznych, gdzie książę jest majestatycznie pokazywany od pasa w górę zawsze w postawie idealnej.

[Gość Buba99]

W sumie macie rację, napisałam te głupoty w nerwach, wcale tak nie myślę. Dzięki za otrzeźwienie :D