Skocz do zawartości
Forum

Nie umiem wyjść z chorób i bezdomności


Gość beznadziejna37

Rekomendowane odpowiedzi

Gość beznadziejna37

Jestem 37 letnią kobietą, wychowywałam sie w rodzinie patologicznej, gdzie był alkohol i przemoc, ojciec katował mnie od maleńkości, miałam 3 razy rekę w gipsie w dzieciństwie.. W wieku 14 lat zachorowałam na nerwicę, w wieku 15 doszła depresja. Skończyłam liceum, studia przerwałam w połowie przez chorobę. Leki zażywam od wielu lat, uczęszczałam na 6 terapii, kryzys przyszedł najgorszy, gdy mi się pogorszyło do tegoe stopnia, ze partner ode mnie odszedł, bo nie byłam w stanie wychodzic z domu i trafiłam do szpitala psychiatrycznego na 3 miesiące. Zwolnili mnie z pracy, bo nie byłam w stanie pracować, nie miałam za co mieszkania opłacić, wiec właściciel mnie wyrzucił. Tak trafiłam do osrodka dla bezdomnych, mój stan psychiczny jest tragiczny, cały czas leże w łóżku, byłam na kilku rozmowach i rekrutatorzy patrzeli na mnie krzywo, gdy powiedziałam, ze jestem bezdomna, bo choruję na depresję i przez to straciłam wszystko, ze nigdy nie miałam nałogów, ani nic. Mam zasiłek z mopsu, ale chciałabym jakąś pracę, jednak jestem w takim stanie, ze znów grozi mi szpital, od czasu gdy stałam sie bezdomna, nie mogę wyjść z depresji i lęków, cierpię na bezsenność mimo brania leków, śpię godzina, dwie na dobę, przez co jestem ledwo przytomna. Nie mam siły, jak sobie poradzić w życiu, by odzyskać wszystko, co utraciłam?

Odnośnik do komentarza
Gość beznadziejna37

Rodziną jest patologiczna, nie utrzymuję z nimi kontaktów, brata mam, ale jest w więzieniu za kradzieże i pobicia. Przyjaciół mam, ale mają własne rodziny, nie mają mi jak pomóc, czasem sie na kawie spotykamy, jak mam lepszy dzien, ale zauważyłam, ze nie lubią, gdy mówię o problemach, więc im daruję tego wysłuchiwania. Radza mi jedynie, bym albo szukała nowego partnera, albo pracy takiej, gdzie nie pytano by w rozmowie, dlaczego jestem bezdomna. Kilkakrotnie w rozmowie pytano mnie, czy jest to sprawa nałogów, po prostu chyba ludzie myślą, ze osobą bezdomną zostaje się przez nałogi, ja nie mam i nie miałam żadnego nałogu nigdy. Znajomi też mi radza oglądanie filmów w internecie prowadzonych przez tzw ludzi sukcesu, którzy np. radzą, jak swoją firmę otworzyć, jak odbić sie od dna. Próbuję oglądać, ale nie czuję tego, nie mam siły psychicznie, by zastosować te metody i wyjść z bezdomności i bezrobocia. Mam 14 lat pracy i teraz to już jakby nie ma znaczenia, bo wszystko utraciłam.

Odnośnik do komentarza

No dobrze, ale dlaczego na rozmowie o pracę mówisz o tym ze jestes bezdomna czy chora ?
To nie sa standardowe pytania i nikt raczej o to nie pyta.
Nawet jesli ,to nie musisz byc taka szczera i mówić jak jest. Ty chcesz znaleźć pracę i tylko twoje kompetencje, powinny interesować pracodawcę, a nie to gdzie mieszkasz i na co sie leczysz. Chyba brakuje Ci takiej podstawowej zaradności, bo sama sobie szkodzisz a nie powinnaś.
W jakiej branży szukasz pracy i jaki masz zawód.?

Odnośnik do komentarza

Zapisz się w urzędzie pracy jako bezrobotna, tam porozmawiaj z doradcą Opowiesz swoją historię, może tam właśnie znajdą dla Ciebie odpowiednie miejsce pracy Jeśli chodzi o depresję to należy udać się z powrotem na terapię, jako bezrobotna zarejestrowana powinnaś zdaje się mieć ubezpieczenie zdrowotne Skorzystaj z tego Szukaj w swojej okolicy grup wsparcia z podobnymi problemami Wszystko jest możliwe Bardzo Ci współczuję i życzę powrotu i "normalności"

Odnośnik do komentarza
Gość beznadziejna37

Dlatego, ze wysyłając CV pisze, w jakim miejscu mieszkam, a w rubryce adres mam wpisane "brak" i dlatego pytają, dlaczego brak adresu i tłumaczę. Nie mam zawodu, studia przerwałam, jestem po maturze, całe życie pracowałam na produkcjach i w firmach sprzatających, z powodu choroby, która ciągnie się za mną od 14 roku zycia nie dałam rady leppszej pracy mieć. Mam epizod pracy w korporacji, wytrzymałam miesiąc. Szukam teraz właśnie pracy na produkcjach, mam doświadczenie w tym kierunku. Bo w firmach sprzątających są zbyt małe zarobki, kiedyś miałam partnera, wiec pensje były dwie, teraz ja sama to musze wiecej zarobić by wynająć coś, by mieć na życie. Jestem w UP zarejestrowana, byłam na kilku rozmowach, ale prócz mnie były inne osoby, oczywiscie mnie nie wybrali. Jedżdzę do UP regularnie się odhaczać i po oferty. W UP wiedzą o mojej chorobie, bo nie raz zaświadczenie od psychiatry przyniosłam, jak nie dałam rady jechać, by się odhaczyć. Tak, planuję terapię na odzdziale dziennym u nas- od pon. do pt. ale czekam na miejsce.

Odnośnik do komentarza

Sluchaj... adres mozesz wpisać stary, kogoś z przyjaciół ,czy jaki chcesz byle istniał w rzeczywistości. Nikt tego nie będzie sprawdzał, ani listów do ciebie wysylal, bo teraz wystarcza do kontaktu adres e-mail.
W prosty sposob unikniesz pytań i rozmów na temat twojej sytuacji. No troche musisz byc bardziej zaradna ,bo inaczej nic sie nie zmieni. Mysl o wlasnym interesie i o tym, że praca jest ci potrzebna. Nie dziw sie ludziom , że bezdomność źle im sie kojarzy, dlatego nie muszą o niej wiedzieć, bo juz chyba sie przekonalas ,że to nie działa na twoją korzyść.
Odział dzienny jest jak najbardziej dobrym pomysłem. Praca z psychologiem jest ci potrzebna, a jest tez tam pewnie pracownik socjalny, który może będzie Ci w stanie pomoc.

Odnośnik do komentarza

I jeszcze jedno. Nie wiem w jakim mieście mieszkasz tzn dużym, czy małym, ale wszędzie jest trudno znalesc osobę do sprzątania mieszkań. Gdybyś sama dała ogłoszenie na olx ,to pracy miała byś duzo i za dobre pieniądze, bez szefa i w godz jakie tobie odpowiadają.
Zastanów sie nad tym.

Odnośnik do komentarza

~no tak
No dobrze, ale dlaczego na rozmowie o pracę mówisz o tym ze jestes bezdomna czy chora ?

No właśnie. Od razu na to zwróciłam uwagę. Na rozmowie nie mówi się o takich rzeczach.

Chciałam zauważyć, że dziś obowiązuje RODO, a tym samym nie mamy obowiązku pisać w CV o adresie zamieszkania i rzeczach, których nie chcemy ujawnić tzw. danych wrażliwych, czyli pochodzeniu, narodowości, religii czy chorobach. Możesz jedynie napisać miasto np. Poznań, co będzie zgodne z prawdą bo przecież w danym mieście mieszkasz. Jesteś w ośrodku dla bezdomnych, a nie pod mostem więc gdzieś mieszkasz. Masz wpisać adres zamieszkania, a nie zameldowania, a to różnica. Jeśli ktoś zapyta o pełny adres to możesz powiedzieć, że w związku z RODO nie ma obowiązku pisać pełnego adresu, ale sądzę, ze nikt nie zapyta... mnie nie zapytali ani razu.

Poza tym, z tego co wiem osoby bezdomne maja zameldowanie na urząd miasta/gminy, jeśli są w systemie bezdomnych. Dowiedz się czegoś na ten temat i rozwiążesz także problem z zameldowaniem.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Javiolla
tzw. danych wrażliwych, czyli pochodzeniu, narodowości, religii czy chorobach.

Do tych danych należy też stan cywilny.

Tak wiec zamiast rubryki: adres zamieszkania, napisz : miejsce zamieszkania i samą nazwę miejscowości.
Natomiast w UP pytaj o szkolenia i kursy. Poproś aby Cie powiadamiali na bieżąco o każdym, jaki może poszerzyć Twoje umiejętności.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...