Skocz do zawartości
Forum

Objawy somatyczne nerwicy lękowej i hipochondrii


Gość Nerwusekkkk

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nerwusekkkk

Cześć piszcie tutaj swoje objawy także przewlekłe jestem już 3 miesiąc w tym letargu teraz zaczęły się drętwienia i bóle ciała z prawej strony plus uczucie gorąca w piszczel badania zrobię leki biorę dopiero od 2 tygodni :) i czuję że jest gorzej objawy się nasilają

Odnośnik do komentarza

Wkręcanie sobie chorób, czytanie objawów na necie. Niemarowość oddechowa, sztywnienie miesni. Uczucie ciągłego pobudzenia i niepokoju, niemożność zmęczenia się, chyba musiałbym maraton przebiec. Najgorsze jest ciągłe pobudzenie, żeby coś zrobić, nie można usiedzieć w miejscu, badałem tarczycę, czy nie mam nadczynności, USG nadnerczy czy nie mam guza i wiele innych rzeczy. Badania oczywiście wskazały stan zdrowia dobry, a mnie tak nosi, że nie mogę sobie miejsca znaleźć i nie wiem co jeszcze mam badać. Nie pamiętam co to jest uczucie ulgi, od roku nie potrafię się zrelaksować, zasypiam po trzech godzinach. Koszmar i piekło. Mam wszystko a nie umiem się tym cieszyć. Wsiadam w auto, bo nosi mnie, żeby nie być w domu, a potem nie wiem gdzie jechać, co robić, jadę gdzieś i wracam. Często się obżeram, żeby poczuć chwilowa ulgę. Ludzie na necie sugerowali mi, że mam niezdiagnozowane ADHD, czyli piekło. Bo ADHD to piekło. Masz wrodzony niedobór dopaminy i serotoniny, czyli neuroprzekaźników, które pozwalają się skupić, usiedzieć na doopie i obniżają poziom lęku. Moje życie to piekło na ziemi. Leków nie biorę, choć lekarz chciał dać, bo boje się, że mózg przyzwyczai się i po odstawieniu będę miał piekło do sześcianu.

Odnośnik do komentarza

Miałem już te objawy teraz zaczęły się drętwienia i uczucia ciepła prawej strony ciała plus kłucie igielkami częściej z prawej niż z lewej plus ból mięśni a leki biorę od 2 tyg lekarz mówi że trzeba czasu a ja już wariuje

Odnośnik do komentarza

Słuchaj, nie wiem czy to dobry pomysł brać leki. One podnoszą poziom neuroprzekaźników, receptory w mózgu się uniewrazliwiają na neuroprzekaźnik i po odstawieniu leków może być jeszcze gorzej. Ja jak na razie staram się zmienić tryb życia. Dużo zdrowego ruchu, dobre odżywianie, regularne pory snu. Mam pytanie. Czy miałeś jakieś stresujące wydarzenia, albo okresy, poprzedzające rozwój tej choroby?

Odnośnik do komentarza

Puls 120 przez 2 tygodnie? To da się tak? Ja mam w nerwicy czasem szybki puls cały dzień, ale to po 80-90 max. Za to przed stresującym spotkaniem, albo wizyta u lekarza to mam puls 135 i ciśnienie 190 na 110, a w pomiarach poza gabinetem puls 60-70 i ciśnienie 120 na 70. Także tego...

Odnośnik do komentarza
Gość Zosiazosiahgdgh

U mnie zaczęło się rok temu. Uczucie rosnącej guli w gardle, poty, drętwienie rąk i nóg, kołatanie serca, czasem skoki ciśnienia..
Do tego obezwładniający lęk..
Najgorsze jest to że uczucie pojawiało się głównie jak byłam sama albo tuż przed snem. Znalazłam sobie lekarstwo w postaci paru puszek piwa.... właściwie jak wypiję ze trzy,to wszystko mija, nawet ból w klatce piersiowej. Niestety już się uzależniłam...i picie piwa codziennie wieczorem to mój stały rytuał , muszę się napić bo inaczej objawy są trzy razy gorsze. To straszne ale nie umiem tego ogarnąć bo przecież jak się nie napiję to wiem co mnie czeka. Nie polecam nikomu. Nie zapijajcie problemów.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...