Skocz do zawartości
Forum

Nie mam siły funkcjonować


Gość karolina1233

Rekomendowane odpowiedzi

Gość karolina1233

Mam 17 lat. Tak bardzo nieszczęśliwie się zakochałam ze nie wyobrażam sobie bez niego życia. On jest moim przyjacielem wiec nie potrafię się odciąć, z drugiej strony kontakt z nim sprawia ze coraz bardziej się do niego przywiązuje

Odnośnik do komentarza
Gość karolina1233

On wie co do niego czuje. Ale on ma dziewczyne. Nie układa im się wprawdzie, są na granicy zerwania ale jednak są razem. Wiec chciałam aby po prostu dał mi kosza nawet na przyszłość żebym nie robiła sobie nadziei ale on powiedział ze nie potrafi bo nie jest pewien czy kiedyś coś my między nami nie wyszło. Tyle ze ja już się mecze kilka miesięcy, codziennie płacze i nie mam siły nawet wyjść z łóżka ostatnimi dniami. Kocham w nim wszystko i sprawia mi ból myśl ze najprawdopodobniej z nim nie będę. Dodam ze biorę już leki antydepresyjne od roku ponieważ miałam inny epizod i teraz tak bardzo się martwię ze to się pogłębi. Największym moim marzeniem jest bycie z nim ale jeżeli nie mogę chciałabym po prostu odzyskać spokój i chęci do życia. Nie chce brać coraz więcej tabletek i cierpieć a nie wiem kiedy to się skończy

Odnośnik do komentarza

Na pewno się pogłębi, więc czy on o tym wiedząc, będzie chciał być z chorą dziewczyną, nawet jak z tamtą zerwie.
Nie warto tak cierpieć z powodu miłości, bo ona może minąć, a głęboki ślad na zdrowiu zostawi.
Teraz masz różowe okulary, nie wiesz jaki by był we wspólnym życiu, miłość może pęknąć, jak bańka mydlana, wiem, że tego w tym wieku, nie zrozumiesz.

To, że on wie jak Tobie na nim zależy, jest dla Ciebie niekorzystne.
Dlatego nie słuchaj co on mówi, do tego trzyma Cię w szachu, to nie jest w porządku, jak na przyjaciela.
Sama odetnij się od niego, bo jak widzisz, nie ma przyjaźni damsko_męskiej, zawsze któraś strona się zauroczy, rzadko, żeby obydwoje.
To jest też jedyne wyjście, żeby się zadeklarował.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość karolina1233

Tak bardzo boli mnie to ze mimo ze wie co do niego czuje to nie umie zrobić cokolwiek żeby było lepiej. Właśnie chciałabym żeby się zadeklarował ale on tylko ciągnie tamten związek mimo ze nawet się prawie nie odzywają. Mogę nawet powiedziec ze obecnie ma lepszy kontakt ze mną ale to jest chore... Wolałabym wiedzieć na czym stoję

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiesz, że to Ty powinnaś podjąć decyzję i zerwać, a nie mówić, że masz z nim lepszy kontakt.
To błąd, bo przez Ciebie się między nimi nie układa, jak się ma dziewczynę, to nie przyjaciółkę, do tego, która w nim jest zakochana.

Dlatego, dopóki jest z dziewczyną, powiedz, że nie będziesz stała mu na drodze i nie możecie się kontaktować.

To pomoże mu podjąć decyzję, ale Ty jakoś pojąć tego nie możesz.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

A czym Ty chcesz walczyć? Chcesz go trzymać na siłę... Twoja desperacja przyniesie odwrotny skutek od zamierzonego.
Chłopak Cię nie kocha, ale Ty tego nie chcesz widzieć, trzyma jako koło zapasowe, jak mu nie wyjdzie z dziewczyną.
Nie poniżej się dalej, nie skamlaj o miłość, bo całkiem stracisz szacunek dla siebie, a taka desperacja tylko zniechęca chłopaka.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

A nie irytuje Cie, ze on taki Don Juan i tak sobie wieczorem zalega na kanapie i sie przeciąga i mysli sobie jaki to ja jestem wspanialy facet- lecą na mnie dwie niezle laski. No tak ,wysle kazdej po SMSie aby wiedziały, ze o nich nie zapominam- trzeba umiejętnie podtrzymywac temperaturę uczuć.

Nie widzisz tego, ze jemu tak naprawdę na żadnej z Was nie zależy, bo nie ryzykowalby utraty tej, ktora mu sie naprawdę podoba ustawianiem sytuacji- uwazaj inna jest w tle i w kazdej chwili moze Cie zastąpić. Pedziłby tylko do tej, ktora jest dla niego ważna. Ale on uważa, ze jak nie któras z Was to będzie jeszcze inna, przeciez on taki przystojniak i ma w sobie to cos, ze na niego dziewczyny lecą. On pogrywając sobie z Wami obiema ,testuje jakie zachowania u zakochanych kobiet przejdą i na ile mozna sobie pozwolic mamiąc zauroczoną dziewczynę "ze może między nami kiedyś coś będzie ze jest możliwość... ".

Daj sobie spokój z takim lowelasem. Niech spada. Stać Cie na chlopaka, ktoremu wpadniesz w oko i będzie mu na Tobie zależało i będzie o Ciebie zabiegał.

Miałas iles emocji, zauroczylas się, ale chlopak cwaniutki ,jak wykrył, ze dwie są chętne, to pławi sie w uczuciu wlasnej wspanialosci. Halo? I na pewno taki męski obiekt Ci sie podoba?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...