odejść czy walczyć?

[Gość Zagubiona_dziewczyna]

Odezwał się w niedzielę. Tym razem był inny. Powiedział, że już wie, że to on zawalił na całej linii, że kocha mnie, nie chce mnie stracić, ale jeśli chcę by dał mi spokój, to zrobi to. Chociaż chce o mnie walczyć i kiedyś spróbować mnie odzyskać. Że żałuje, że mnie nie zdradził, z nikim się nie spotykał, tylko się mocno pogubił. Zaproponował, że pójdzie na terapię. Rozmawiał też z moją mamą, że mnie kocha i nie chce stracić.
Szczerze nie umiem uwierzyć w choć jedno słowo. W niedzielę się odezwał i od tego dnia milczy.

[ka-wa]

To już Twoja decyzja, czy dać mu szansę. Niech idzie na terapię, może coś zrozumie.
Na razie nie skupiaj się na nim.
Teraz skup się na studiach, bo przez te rozterki, je zawalisz.

[TakaJakaś7]

Jeśli na serio traktujesz nasze rady to wiej, jak najszybciej, jak najdalej. Toksyk który będzie Ci zatruwał życie coraz bardziej aż Cię wykończy. Już jest Ci źle a zapewniam że będzie już tylko gorzej.