Skocz do zawartości
Forum

Co to jest


Gość Mariuszmariusz7

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mariuszmariusz7

Mam takie zmienne stany raz mam takie myśli żeby rozwalić se łeb albo rzucić pod pociąg a potem rozpiera mnie taka radość że chciałbym się zjednoczyć z wszechświatem tylko że ciało mnie ogranicza. Mam myśli że jestem inwigilowany przez ludzi i potępiony przez Boga albo jestem taki super że prawie święty. Tak się zastanawiam co to jest.

Odnośnik do komentarza
Gość Mariuszmariusz7

Tak sobie poczytałem o chorobie dwubiegunowej i mi się to w logiczną całość układa. Kiedyś miałem taki silny epizod czegoś co trwało kilka miesięcy i objawiało się ciągłą euforią i pobudzeniem po czym przyszła głęboka depresja. Pomimo iż chyba w obu tych stanach miałem je połączone z psychozą jako taką bo żyłem jakby w dwóch światach naraz to byłem w kontakcie logicznym. Miałem też podejrzenie ASD dokładnie syndromu Aspergera. Więc to może być choroba afektywna?

Odnośnik do komentarza
Gość Mariuszmariusz7

Interesuje mnie ten stan radości. Jest on bardzo przyjemny. Wygląda to tak że wewnętrznie mam takie napady radości i wesela do tego stopnia że chciałbym się zjednoczyć z wszechświatem. Nie niepokoi mnie ten stan bo to super uczucie którego nie chcę utracić tylko że te zmiany są co parę godzin. Od negatywnego myślenia o śmierci i samobójstwie do tego właśnie szczęścia. Jak przychodzi okres że nie mam ani tych myśli samobójczych ani radości to jest nudno i mam wiele obsesji przez ten syndrom Aspergera. Jak to zrobić żeby ciągle było to szczęście?

Odnośnik do komentarza

Cwany jestes he he. Za to szczęście, pozniej trzeba płacić głębokim nieszczęściem ,wiec nie ma nic za darmo. Ta choroba polega wlasnie, na zmianach ,tych nienaturalnych stanów. Ona nie wynikają z rzeczywistego stanu czlowieka, tylko sa zaburzeniami chemii mózgu ,wiec są sztuczne ;a nie prawdziwe . Taka huśtawka tez wyczerpuje psychikę i może byc niebezpieczna. Trzeba to leczyc, zeby twój stan emocjonalny był normalny i stabilny. Cieszyć sie trzeba jak jest powód i smucic tez, a nie dlatego ,bo mózg nawala.

Odnośnik do komentarza
Gość Mariuszmariusz7

Wiem że to wykańczające od dawna mam takie stany. Tak se tylko marzę żeby mieć tą radość zawsze. Za długo tu żyję żeby być tak naiwnym aby wierzyć że zawsze będzie dobrze.Szczególnie gdy całe życie to zmaganie z różnymi formami cierpienia.

Odnośnik do komentarza
Gość Mariuszmariusz7

To nie tak. Raz rozpiera mnie radość żeby za chwilę całkowicie opaść z sił. To jest bardzo mocne rozchwianie emocji i psychiki. Do tego dowiedziałem się że mam urojenia depresyjne obwiniania się i odsłonięcia myśli. Psycholog mi powiedział o tym. Owszem mam obsesyjne pasje ale nie mam absolutnie sił na ich realizację. Choroba mnie przytłacza zbyt mocno.

Odnośnik do komentarza

To jest tak. Ale jak Ty chcesz się bawić zapałkami nie chcąc się poparzyć to już tylko i wyłącznie Twój wybór. Ujmując dosadniej kierujesz się egoizmem, nie dopuszczając możliwości odczucia bólu, mimo iż to jedyne rozwiązanie sytuacji. My Ci doradzimy, może czasami emocje nam się podniosą lecz za jakiś czas zapomnimy układając swoje życie a Ty nadal będziesz tkwił tak jak tkwisz, męczył się i kombinował. No cóż, Ty decydujesz.

Odnośnik do komentarza
Gość Mariuszmariusz7

Heh ty naprawdę myślisz że ja chcę przeżyć życie bez cierpienia? Za kogo ty mnie masz? Jak czytasz to co napisałem wyżej? Ja sobie marzę ale wiem że to utopia. Ty myślisz że jak tu przeczytam idz do lekarza to z miejsca wyjdę i polecę? To tak nie działa. Gadaj co chcesz i to mi nie pomagasz...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...