Skocz do zawartości
Forum

Brak zaufania do partnera przy problemach rodzinnych


Gość goga222

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
mam 28lat, jestem kobieta. Mieszkam z rodzicami, z Mama która jest obłożnie chora i z Ojcem który dużo pracuje .Jestem 3 lata temu rozpadł się mój 7 letni związek .On wyjechał za granice , przez 2 ,5 roku było ok. ja jeździłam tam , on Tu , potem poznał młodą studentkę , ja się dowiedziałam. No i tak to się skończyło. Na początku rozpaczliwie chciałam do wrócić , ale on był świeżo zakochany. Kiedy ona go zostawiła, postanowił poszukać ze mną kontaktu i powiedział że zawsze biedzie na mnie czekał. . Ja obecnie jestem w związku 2lata, wszystko było ok. Jego dziewczyna tez zostawiła po 7 latach , robił wszystko dosłownie wszystko , po to by ona z nim była. Maiłam wielkie wątpliwości -wrócić do byłego , czy budować nowy związek?? Postawiłam na nowy związek . Układało się dobrze , aż przyszedł problem którego nie potrafię przeskoczyć, mianowicie , on domieszkuje u mnie, i nigdy nie zostawia telefonu w widocznym miejscu zawsze ma go wyłączonego i schowanego w kieszeni. Najpierw powiedziałam sobie ze musi mięć swoja prywatność, bo gdy go prosiłam żeby mi go pokazał to mówił, mi zawsze że go takie moje zachowanie denerwuje. Odpuściłam, ale kiedyś po powrocie z pracy , odkryłam ze ma 2 konto na NK, gdzie pisał z różnymi dziewczynami, cos w stylu „śliczna masz fotkę”. Od tej pory straciłam do niego zaufanie, nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Rozmawiałam z nim na ten temat , nie przyznał się do niczego, konto zostało wykasowane. Minął rok, a ja dalej w tym samym punkcie życia, brak planów na przyszłości, brak upragnionej szczerości, czuje jak by moje rzycie było jedna wielka fikcja na która paterze z boku. Nie potrafię się cieszyć z zżycia , boje się być sama!

Odnośnik do komentarza

nie bój się niczego, jesteś młoda więc sama na pewno nie będziesz. wiesz, to że ukrywa przed Tobą telefon jeszcze o nicyzm nie świadczy może ma jakies sprawy o których nie chce żebyś wiedziała, ale to wcale nie znaczy że Cię zdradza. Mój mąż zawsze się buntuje jak patrze w jego telefon zwykle usuwa wszystko ale ufam mu po postu. Co do kont na nk, to wiesz, wysyłał w sumie komentarze ktore nic nie znacza moze ma taką naturę, że potrzebuje aby pisac miłe komentarze bo to działa w drugą strone - dostaje je spowrotem w ten sposob się dowartościowuje. Porozmawiaj z nim dlaczego to robi i powiedz, że sprawia Ci tym przykrość, że jeśli mu na Tobie zalezy to niech tego zaniecha, a co do telefonu to nie upilnujesz go bo moze sobie kupic drugi numer, dlatego musisz konkretnie z nim porozmawiac na czym stoisz i jak widzi wasza przyszłość

Odnośnik do komentarza

Musisz się zastanowić czy kochasz swojego obecnego partnera. Musisz wiedziec czego chcesz od życia, jakie masz plany i marzenia. Jeśli go kochasz - musisz budować silny związek, jeśli nie - lepiej rozstać się teraz i poszukać nowego partnera, który będzie Twoim mężem i z którym podzielisz przyszłość. Jeśli jednak kochasz swojego obecnego partnera i czujesz, że chciałabyć z nim być, powinnas przeprowadzić szczerą i konkretną rozmowę. Musicie wprost porozmawiac o tym co jest między Wami, co do siebie czujecie, jaki jest jego stosunek i uczucia do Ciebie i jak widzi przyszłość - razem czy oddzielnie. Porozmawiajcie o tym, jak widzicie swoje życie za rok za dwa za 5. Masz prawo wiedzieć jakie ma plany wobec Ciebie. Czy jest Ciebie pewien, czy bierze pod uwagę ślub i dzieci czy nie. Zasługujesz na szczerość i na szacunek, zasługujesz na mężczyznę, który będzie pragnął zestarzeć się u Twojego boku. Jeśli on jest tym mężczyzną - przejdźcie do drugiej części rozmowy, jeśli nie - szukaj dalej. Druga część rozmowy, to konkretne sytuacje i kompromisy, które musicie ustalić. Czyli; żadnych dodatkowych kont, maili, numerów itd. Musisz powiedzieć wprost, że Ciebie to rani, sprawia Ci przykrość i przez to tracisz zaufanie do niego. Że Ci się to nie podoba i że oczekujesz aby tego nie robił. Tu trzeba wypracować co akceptujecie i w jakim stopniu a co nie. Związek wymaga zrozumienia, tolerancji i kompromisu. Dlatego musisz być stanowcza, wiedzieć czego chcesz, ale brac pod uwagę różne inne opcje, którymi będziesz mogła negocjowac, np. on nie ukrywa przed Tobą telefonu, ale Ty nie będziesz do niego zaglądała (powiedzmy, że... oficjalnie... ;) ) itp. Goga, Ty sama wiesz czy jesteś szczęśliwa czy nie i sama wiesz jak będzie lepiej postąpić. Najwazniejsze to nie bac się niczego. Nie bój się być sama, dlaczego masz być sama? jeśli teraz uważasz, że Twoje życie to fikcja, spisz na kartce co przeszkadza Ci aby byc szczęśliwą i zmien te sprawy. Na początku będzie trudno, ale pamiętaj, że po każdej burzy wschodzi słońce. Jestes młoda, silną kobietą, zasługuejsz na miłość i na spełnienie marzeń. Nie rezygnuj z tego. Uwierz w siebie i weź sprawy w swoje ręce. Jak to mówi moja koleżanka: jeśli facet jest fajny - reformuj i modyfikuj, jesli wiesz, że nic z tego, daj mu całusa i idź szukać tego jedynego. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Ekspert jak to ekspert dobrze radzi. Jestes teraz na etapie, w którym chciałabyś założyć rodzinę. Jeśli nie widzisz na to szans w obecnym związku lepiej go zakończyć, bo tracisz cenny czas. Porozmawiaj powaznie z chłopakiem jak widzi Wasza przyszłośc, ustalcie jakieś konkrety, w jakim kierunku to wszystko zmierza. Przy okazji powiedz mu, że jesli macie być razem i zakładać rodzinę to musisz mieć do niego 100% zaufanie, a nie będziesz miała dopóki nie przestanie chowac telefonu i zakładać dodatkowych kont na portalach społecznościowych. Wiem jak to jest inwestowac uczucia w związek i jak potem coś się nie układa to i tak trwac, bo przecież sie już zainwestowało, ale to bardzo złe podejście. Zastanów się poważnie czego oczekujesz od niego i od życia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...