Skocz do zawartości
Forum

Moze ktos wie?/Doradzi?-Prosze Pomozcie Mi.-Orzeczenie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Czy moze ktos wie tu z osob jak zalatwic Orzeczenie O Niepelnosprawnosci w stopniu Umiarkowanym?
(Na Niepelnosprawnosc Intelektualna + FAS).
NIE mamy juz sily i sposobu zeby to zalatwic. Babcia sie chwyta wszelkich sposobow i jest kiepsko.
Te wszystkie papiery jakie mam sa zdecydowanie za Lekkie.
Na dodatek zamiast Niepel. Intel.Lekkiej powinnam miec umiarkowany. Rzekomo od Kilku lat Nie ma stopnia Lekkiego jakies przepisy sie zmienily. Oczywiscie na Niekorzysc...
Dzis z Babcia bylam na 2ch wizytach u Psychiatry.
1wsza byla wizyta u Psychiatry Prywatnie za 40min kobieta wzieła...AZ 200Zl :/. Zadala Mi kilka pytan i glownie z Babcia moja rozmawiala.Powiedziala Mi ze napisze Mi taka podkladke zeby Mi przedluzyli ubezpieczenie w Urzedzie Pracy.
(Wiz. mam pod koniec miesiaca w UP) Do babci jeszcze bedzie dzwonic.
2ga wizyta Byla w Instytucie Psychiatrii w Warszawie...(Panstwowo)
Kobieta Psychiatra Nam powiedziala ze jest to Bardzo ciezka sprawa do ugryzienia...
Opinia psychologiczna (testy)z 2018r..-Pogranicze uposledzenia umyslowego...i powiedz. tak; Od tego 18r musi przynajmniej minac ze 2wa lata bo moze stan pacjentki sie pogorszyc-Stopien Umiarkowany. I musze Miec swego lek. Psychiatre zeby conajmniej ponad Rok (i lepiej dluzej) prowadzil moja Niepelnosprawnosc.(NA NFZ)
I pod koniec wystawil...Diagnoze; Niepel. Intel. w stopniu Umiarkowanym.
I to (chyba )na komisje zlozyc.
Pisze co pamietam i co dzis uslyszalam.
A Babcia Mi powiedziala ze; Zebym sie nie zniechecala ze po kilku dniach pracy wyrzucaja Mnie z pracy...Trzeba probowac.
(Od 15r bylam w 8miu pracach i za kazdym razem Mnie wyrzucali po kilku dniach)
I mam sie zapisac do Psychiatry.
To az tyle...
Prosze o Rady.

Odnośnik do komentarza

A...jeszcze Cos...Moi rodzice blad zrobili ze od zawsze chodzilam do normalnych szkol.
(Gimnazjun-Klasy integracyjna a zsz-Normalna klasa tyl ze ja dostarczylam orzecz. o Niepeln.
Podstawowka-Normalne klasy)
A powinnam isc praktycznie od poczatku swej edukacji szkolnej do szkoly specjalnej/przysposabiajacej do Pracy. Sa takie szkoly.
Taka szkola jest blisko Mnie.
Z domu mialabym piechota 20min do tej szkoly....
No ale niestety...czasu sie Nie cofnie juz...X

Odnośnik do komentarza

Szukaj wolontariatu, tak jak Ci pisaliśmy, będziesz miała chociaż opinię i zapisz się do psychiatry i czekaj, teraz nic więcej nie załatwisz.

Byłaś w poradni psychologiczno-zawodowej? Pewnie nie, więc się wybierz, może coś podpowiedzą.

Jeszcze możesz jedynie spróbować szukać pracy jako opiekunka osób starszych, tu jest nadzieja, że w miarę dałabyś radę.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Załatwię Ci pracę w firmie w której ja pracuję. Szef nie jest wybredny, ludzi potrzebuje na potęgę więc przyjmie i Ciebie. Skoro dziewczyna z epilepsją tam pracuje to taka niepełnosprawność intelektualna powinna gładko przejść. Chociaż teamleaderzy mówią głównie po angielsku czy holendersku to te języki nie są wymagane. Pytanie czy Ty zechcesz przyjąć ofertę.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, ze bardzo dokładnie lekarki i prywatna i panstwowa wyjasniły Ci wszystko. Kazdą niepelnosprawnośc trzeba w papierach "hodować". Musisz przez jakis czas miec papierek na lekką niepelnosprawnosc aby jak one mówią po dwóch latach stwierdzic mogły one lub inny lekarz, ze niestety Ci sie nie polepszyło. A żeby to stwierdzić musisz ciągle po lekarzach biegac, byc pod opieką specjalistów aby z czasem nie okazało się, ze masz stopień lekki i skoro nigdzie za lekarzami nie biegasz, to uważasz, ze Ci się polepszyło. Jesli będziesz chodzić do nich, miec swoją kartę leczenia, to może z czasem Ci dadzą umiarkowany stopień.

Do rodziców, ze nie posłali Cie do szkoly specjalnej nie powinnas miec pretensji- oni nawet widząc Twoje niedomagania, mieli nadzieję, ze z tego wyrosniesz, ze moze masz nietypowy sposób rozwoju i któregos pięknego dnia nadrobisz. Zręsztą tak ogromnie się nie mylili, bo jednak dałas radę normalne szkoły pokończyć. Nie ułatwia Ci to zdobywania ulgowych papierów, ale oni wierzyli, ze takiej potrzeby nie będzie.

Zawsze Ci tu pisano, ze potęga dokumentacji jest ogromna a Ty jakos nie przykladalas do tego należytej wagi, obawialas się, ze np opinia lekarza prywatnego nie bedzie brana pod uwagę itp, itd.

Babcia ma rację. Mimo ze Cie za długo nie chcą trzymac w pracy to i tak powinnas czegos ciągle probować

Odnośnik do komentarza

TakaJakas7- Dziekuje Ci Bardzo za oferte. Jednak z Niej Nie skorzystam. Skoro ta osoba Ma Epi. to Napewno Ma orzecz. o Niepeln. Ode Mnie do Twojego Miasta mam az 80km...(Miasto jest na twym profilu) Nawet nie umialabym tam dojechac...
Ja Ledwo sama do Wawy dojade a co dopiero gdzies dalej.
Szukam w swym miescie(najlepsza jest praca na miejscu) i max 20km od Miasta mego. Z gory Bardzo Dziekuje Ci.

Odnośnik do komentarza

Kikunia55-Rozumiem.
W nast. tygodniu ide do okulisty i zapisuje sie do Psychiatry.
Do Psychiatry musze dlugo pochodzic z rok jak Nie Lepiej.
(NA NFZ). To ma byc rzekomo moj lekarz prowadzacy chorobe..(?) I jesli bedzie Mi robil testy psychologiczne na Intelekt. to juz Wiem ze mam calego Nie rozwiazywac i tak sie Nie starac mocno. Najwyzej zrobic ze 2/3zadania.
Z perspektywy czasu...Mysle ze bylo by Mi Lepiej w szkole specjalnej... Dlaczego?
1)Poziom dostos. do moich mozliwosci. 2wa) Moze wreszcie bylby koniec z dokuczaniem Mi tylko dlatego ze: Jestem Troche Inna? (Rowies. Mi dokuczali w gimbazie i zsz) Zle zrobilam ze Nikomu o tym Nie powiedzialam( Wychowawcy klasy/rodzicowi). Ja tez zle zrobilam...Reagowalam na to placzem praktycznie. Caly czas to we Mnie siedzi pomimo ze to bylo dawno. Nie latwo o tym zapomniec. Rowiesnicy z klasy Mnie przezywali..: Upośledz, ona jest uposledzona, wiochmen idzie itp
Wiem ze Babcia ma racje...
Jednak troszke sie zniechecilam z ta praca bo za kazdym razem Mnie wyrzucaja z Pracy po 5ciu dniach. (Od 2015r do teraz/Bylam w 8 pracach)
Jutro mam zadzwonic do pracy w ochronie, praca 12km od mego miasta.
(Aha...i pracy szukam sama Nikt Mi w tym Nie pomaga) Mam checi pracowac, Naprawde. Tylko co z tego jak pomimo checi Nie wychodzi Mi.

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze, mimo iż faktycznie pochodzę z Sokołowa to od trochę ponad roku czasu, z przerwami, mieszkam i pracuję głównie w Holandii. Kiedyś pisałaś o pracy w Niemczech tak więc nic nie stoi na przeszkodzie abyś spróbowała w innym kraju.
Nie mam pojęcia czy dziewczyna ma orzeczenie czy nie. Bardzo wątpię gdyż Polska rządzi się swoimi prawami a Holandia swoimi. Już nawet w metodach leczenia łatwo zauważyć różnicę, zapewniam iż jest ogromna.
Mega za bardzo skupiasz się na tym Twoim rzekomym słabym intelekcie. Masz mega zaniżoną samoocenę. Chyba w każdej Twojej wypowiedzi jest o tym wzmianka. Niepotrzebnie wracasz do przeszłości, tam już byłaś i wszystko wiesz, nic z tym nie zrobisz więc powrót do tego nie ma sensu.
To że inni Cię wyzywali nie ma znaczenia, nie są wyznacznikiem Ciebie tylko siebie, przedstawiają swoją wartość a jaka jest widać przez zachowanie. Rozumiem że to tkwi w głowie lecz to można przebukować na swoją korzyść.
A tymczasem zrobię Ci mały mini teścik. A mianowicie: jak scharakteryzujesz mnie? Nie musisz się krępować, jestem osobą z dużym dystansem do życia więc nie pogniewam się.

Odnośnik do komentarza

TakaJakas7- Wydaje Mi sie ze skoro ta dziewczyna ma Epi. to raczej ma Orzeczenie o Niepelnosprawnosci.
Tak to jest Prawda..mam Mega zanizona samoocene.
Oprocz rowiesnikow ktorzy Mi dokuczali..Mieszkam od 8mego roku zycia z macocha w jej mieszkaniu. A swoj pokoj wspoldziele od zawsze z tata. (Spimy na oddzielnych lozkach)
Z tata mam dobre Relacje.
Co do macochy to... Nie powiem bo jest lepsza niz ma matka.
Pierze Mi ciuchy, pomagam jej przy obiedzie a ja 2razy w tygodniu gotuje-(oczywiscie musi byc ktos w domu).
Ja: Sprzatam 2razy w tyg. cale mieszkanie,zmywam naczynia,chodze macosze zaplacic rachunki (za jej $$),robie jej czasem kawe,kiedy Mnie prosi to ide dokupic kilka skladnikow do obiadu (za taty $).
Ja Sama sobie prasuje juz ciuchy.
Jednak jej sie troche NIE dziwie ze sie na Mnie zlosci bo Nie dokladam sie Nic do zycia.
Nie mam pieniedzy z Nikad.
Jednak denerwuje Mnie to Bardzo ze: Macocha delikatnie naciska Mnie na to zebym miala chlopaka...Tylko gdzie go poznam? Nie chodze do pracy/szkoly. Internet? Probowac mozna...
Relacja z ma matka; Bardzo Kiepskie. Relacja z ojcem i synem-(moim bratem przyrodnim 97r)- Bardzo Kiepskie. Relacja z ma macocha; Kiepskie. Relacja ze Mna i br. Przyrodnim- Prawie wcale.
Jestem taka coreczka tatusia a Moj brat przyrodni takim syneczkiem mamusi.
A teraz Ci napisze jakie slowa najbardziej Mi utkwily w glowie od macochy; Nie jestes ładna, zaraz 30lat za pasem a tu? Ani chlopaka ani dzieci..., szukaj sb chlopaka bo niedlugo nawet kulawy pies nie spojrzy na Cb, twoja kolezanka to juz za maz wyszla i ma 2ke dzieci...A Ty?
No coz...Nic jej Nie odpowiadam.
Nie umiem sie odegrac...Zawsze bylam dziewczynka ktora jest posluszna,nie ma swego zdania,zawsze jest mila,lubi pomagac,jest cicha,spokojna.
Denerwuje Mnie kiedy macocha mowi na Mnie; Niunia. Nie wiem czemu tak mowi.
Ja Naprawde doskonale sb ze sprawy zdaje ze ona juz Nie moze na Mnie patrzec ze mieszkam u Niej (nie dokladam sie $$ bo Nie mam). Dziewczyna ktora ma 23lata i jeszcze mieszka z macocha? Absurd.
Nie mam Lekkiego zycia...No ale co zrobic..
To chyba wszystko na ten temat.
Hm...Charakteryzowanie Cb...; Nie znam Cb dobrze.
Masz duzy dystans do sb :), lubisz sie smiac, jestes pewna siebie, nie masz problemow z kontaktem z ludzmi, jestes asertywna,lubisz pomagac.To chyba tyle.

Odnośnik do komentarza

Nie będę się spierać chociażby dlatego iż tego zwyczajnie nie wiem. Jednak sam charakter pracy powinien ją dyskwalifikować jako pracownika. Jest to praca przy maszynach w ruchu, czasami na wysokości, no ale nie mi dywagować, piszę na podstawie wiedzy zdobytej do tej pory.
Twoja zaniżona samoocena jest wynikiem przede wszystkim finansami. Najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy że sposób w jaki się zachowujesz odpychasz je. Tak, wiem że to nie takie proste, aby to momentalnie się zmieniło, nad tym trzeba pracować, pracować i pracować.
Tobie radzę ćwiczyć się w dowcipkowaniu, metoda która naprawdę potrafi rozluźnić. Co do wyjścia za mąż to ja również często gęsto słyszałam że nie wyjdę za mąż, ba nie widzą mnie w roli mężatki. Że w tym wieku to powinnam stracić cnotę, że nie wiem co tracę. Niezmiennie odpowiadałam że wiem czego nie tracę. Tobie mogę polecić milczenie i uśmiechanie się, taka postawa daje dużo większe efekty niż jakakolwiek odpowiedź.
Idę o zakład że nawet jak zaczniesz pracować to stosunek innych się nie zmieni. Jestem nawet skłonna iść o zakład że będzie nawet gorzej. Dlatego warto ćwiczyć asertywność inaczej będzie tak się działo w nieskończoność dopóki tego nie przerwiesz. Piszę to z doświadczenia, przerabiałam ten schemat dlatego z pełną świadomością piszę o tym.
Zgadzam się z Twoją charakterystyką, z tym że jeden punkt wymaga poszerzenia. Owszem, raczej nie mam problemu z kontaktami międzyludzkimi, z tą uwagą że nie przepadam za dużym skupiskiem ludzi, tyle różnych charakterów, zazwyczaj oddziałowują z dużo niższą energią niż moja, najczęściej są to ludzie, że się tak wyrażę ,,problematyczni" a gdy ktoś ma jakiś problem ja go momentalnie wyczuję, dlatego im mniej osób tym lepiej.
Póki co nie będę Ci proponować nadal tej pracy. Jeśli będziesz czuła się gotowa to sama dasz znać. Zalecam pracę nad charakterem.

Odnośnik do komentarza

TakaJakas-Rozumiem.
Od zawsze mam praktycznie zanizona samoocene.
Kogo odpycham swym zachowaniem?
Co do utraty cnoty...To kazdego Indywidualna sprawa jest i nikt Nie powinien mowic w jakim wieku nalezy stracic...Takie jest me zdanie.
Cwiczenia charakteru...Nie latwe to bedzie...:)
Ja dzis jade do Urzedu Pracy zeby Mi przedluzyli ubezpieczenie.
Co do Pracy... Mam pewna oferte od faceta zebym sie jego domem zajmowala (Zakupy male,sprzatanie,odbieranie korespondencji) Mieszka obok mego miasta, jakies 4km.
Rzekome godziny Pracy to od 16:00, a ja bym wolala np od 8;00 do 15:00. Jemu zalezy na wspolnych dobrych relacjach pomiedzy: Pracod. a pracownik.
Ma dom jednorodzinny.
Narazie tylko tyle wiem.
Jak cos bede wiedziec wiecej to Napisze.... Co sadzicie o takiej Pracy?

Odnośnik do komentarza

Ka-wa: Domyslam sie o jakie relacje chodzi...:/ Jestem Bardzo naiwna i łatwowierna(ten facet Nie wie nic o mej Niepelnosprawnosci)
Coz...zobaczy Sie.
Co do podejmowania waznych i Mniej waznych decyzji: Wczoraj macocha Mi mowila ze musze sie nauczyc podejmowania decyzji i byc bardziej asertywna.
Dzis z macocha bylam SAM na SAM w mieszkaniu i powiedziala Mi: Ze musze sie wziasc w garsc,i zaczac myslec. Bo jak Nie to czeka Mnie Bardzo Ciezkie ZYCIE.... Nie ukrywam ze Mnie tym dobila jeszcze bardziej...
Ale coz... Jutro mam po poludniu psychologa.

Odnośnik do komentarza

Wątku o pracy przy starszych osobach nie podjęlas, mimo,ze jakis juz dalszy czas temu jakaś pani Ci proponowała.

Czyli przygody ze starszymi ludzmi nie chcesz sprawdzać na swojej skórze. A o zawoalowanej pracy kobiety do wszystkiego, dostępnej na wyciągnięcie ręki piszesz "Coz...zobaczy Sie."

Jak tam pójdziesz i będziesz tylko Ty i on w jednym mieszkaniu to juz wtedy nie Ty będziesz decydowała co stanie się z Twoim ciałem .Bezwzględny mężczyzna jest duzo silniejszy niz kobieta i nie wykręcisz się, ze nie chcesz, nie jestes jeszcze na to gotowa itp itd.Zrobi co będzie uważał i jeszcze powie, ze przecież wiedzialas po co tu przyszłaś.
Mama każe znalesć Ci sponsora, macocha kaze Ci znaleść chłopaka to rozumiem, ze taka wizja przygody erotycznej jest dla Ciebie ciekawa. A wzięłas pod uwagę, ze on z niejednego pieca chleb jadł i możesz zarazić sie jakąs chorobą. Nie zabezpieczysz się należycie to z tej relacji tylko do domu jeszcze dzidziusia przyniesiesz.

Kobiety, które Cię otaczają (poza Twoją babcią) właściwie Ci mówią, ze intelekt masz slaby, do żadnej pracy chodzić nie chcesz, bo najdalej po 7 dniach z Ciebie rezygnują i straciłaś zapal w szukaniu ,to zacznij robić karierę swoim ciałem. I wlasnie spotkało Cię "szczęscie" nadarza się okazja do kariery cichodajki.A Ty na to :"Coz...zobaczy Sie."

Odnośnik do komentarza

Tak to jest gdy kategorycznie oglądamy się na innych. W ten sposób nigdy nie wyjdziemy na swoje, to zawsze będzie czyjeś.
Tak usilnie słuchasz innych: że taka powolna, że do niczego, jaka to jesteś be itd. Niemal zupełny brak osobowości, strach przed zmianą, przed bólem. Ból który jest tak czy inaczej, ba, nawet gorszy niż ten który przechodzi się w trakcie zmiany. Wiem że większości zdaje się że ból przemiany jest gorszy a to nieprawda, po stokroć większy jest ten w którym tkwimy.
To bez znaczenia kiedy stracimy cnotę. Bez znaczenia czy i kiedy będzie facet, mąż, dziecko. Cnotę straciłam w tamtym roku, miałam dwóch partnerów. Teraz mam doświadczenia na swoim życiowym koncie. Tak naprawdę po co nam facet do szczęścia? To tak jak my byśmy nie byli szczęściem i szukali go w innych. Ja póki co nie wyobrażam sobie że mam chłopaka, męża.
My tu możemy Ci radzić w nieskończoność. Lecz to do Ciebie należy wybór jaką drogą pójdziesz.

Odnośnik do komentarza

Kikunia- Ta oferta Pracy przy os. starszych jest juz Nie aktualna. Bo dzwonilam. Narazie jeszcze Nie wiem kiedy sie z Nim zobacze w sprawie omowienia Pracy tej. Nie Bardzo bralam pod uwage ze moze Mnie zarazic chorobami. Najpierw sie z Nim spotkam i Porozmawian. Jak bedzie czegos wiecej chcial to zrezygnuje odrazu.
TakaJakas7- To jest Prawda.
Ja zawsze sie ogladam na innych. Man problemy z podejmowaniem decyzji roznych, z asertywnoscia,kompletny brak swego zdania. Ja cnote stracilam w wieku 19lat. Co do faceta/meza...Mam nadzieje ze znajde tego jedynego do 35lat Max.
Jesli Nie ..to trudno. Dziecko: Raczej Nie Zamierzam miec dzieci... Z tym sobie odpuszcze.
Choc wiem ze: Starosc rzekomo bez dzieci jest Kiepska...Ze Napewno bede kiedys Bardzo zalowac...
Wiem... Nikt za Mnie decyzji NIE podejmie w zyciu.
Mam totalnie zdolowana psychike. Nie wierze w siebie i swe mozliwosci...Rodzina tez Mnie Nie rozumie i zamiast Mnie jakos wspierac psychicznie to Mnie doluje prawie codziennie. Dzis Mnie ojciec zdolowal psychicznie...Powiedzial ze: Zaden pracodawca Mnie Nie zatrudni z moimi wolnymi ruchami...Macocha wczoraj; Zebym sie troche ruszyla bo trza smieci wyniesc (chodzi o przyspieszenie ruchow troche).

Odnośnik do komentarza

Lecz o cnocie trąbisz do oporu. Może piszesz prawdę a może nie, Ty to wiesz najlepiej. Nie mi oceniać, ja co jedynie próbuję pomóc, Ty zrobisz jak uważasz. Sama dobrze wiesz że z kłamaniem masz problem lecz najwyraźniej nic z tym nie robisz, Twój wybór. Zapewniam że z tego da się wyjść tylko trzeba zrobić coś co Ty systematycznie unikasz czyli nie pracujesz nad sobą. No cóż, ostatecznie to Ty obrywasz.

Odnośnik do komentarza

TakaJakas7- Ja trabie do oporu o cnocie? Ty 1wsza napisalas o tym wiec Ci odpisalam.
Owszem mam problemy z klamstwem. Gdy Nie mam potrzeby to Nie klamie.
Staram sie z tym walczyc choc to Nie jest latwe.
A co do tej Pracy u faceta przy sprzataniu...: Wczoraj rozmawialismy...Ja sie troche wacham. I dzis wieczorem mam mu dac znac kiedy moge sie z Nim spotkac i Porozmawiac o Pracy. Co do placy tez sie zastanawiam... Jesli np (tak mysle); Bede przychodzic do Niego od pon do pt i bede sprzatac te mieszkanie po 5godzin (sprzatanie, zakupy,odbieranie korespondencji) to bedzie jakies okolo 300zl za tydzien...(Chce Miec za tydzien placone)
Za miesiac dostane jakies: 1200zl. Z mych obliczen tak wynika...(Rzekomo te mieszkanie ma 97mertow powierzchni)-Czyli chyba za duze Nie jest... (?)
(Na dodatek...: Zaden pracodawca Mnie na dluzej niz 5dni NIE potrzyma) I to chyba praca Bez umowy :/.
Sama Nie wiem co robic...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...